Psy pogryzły głowę 3,5-latka

 
Coraz więcej przypadków pogryzienia małych dzieci przez psy
Źródło: Archiwum
Dwa psy - krzyżówki owczarka kaukaskiego i bernardyna - pogryzły 3,5 letnie dziecko we wsi Wlonice w woj. świętokrzyskim. Chłopiec z ranami głowy trafił do szpitala w Tarnobrzegu - informuje "Echo Dnia".

Do zdarzenia doszło w piątek popołudniu, gdy dwoje dzieci bawiło się na podwórku. W tym czasie psy były zamknięte - jak relacjonowała Agata Frejlich z Komendy Powiatowej Policji w Opatowie - w znajdującym się w sporej odległości, wysokim kojcu.

W pewnym momencie zwierzęta przeskoczyły przez ogrodzenie i ruszyły w stronę bawiących się dzieci. - Pięcioletnie dziecko zdążyło uciec, a 3,5 latek już nie - poinformowała Frejlich.

Pomoc przyszła za późno

Babci maluchów udało się odgonić psy i zamknąć je w kojcu. 3,5-latek nie uniknął jednak pogryzień. Chłopczyk trafił do tarnobrzeskiego szpitala z ranami kończyn, twarzy i głowy.

Wiadomo, że psy były szczepione przeciw wściekliźnie. Policja bada szczegóły zdarzenia, także to, czy konieczne było zezwolenie na posiadanie tych psów. Owczarek kaukaski widnieje na liście ras psów uznawanych za agresywne.

Źródło: echodnia.eu

Czytaj także: