Przemysław Janowski, wydawca TVN24, nie żyje  

Źródło:
TVN24
Przemysław Janowski, wydawca TVN24, nie żyje
Przemysław Janowski, wydawca TVN24, nie żyje
TVN24
Przemysław Janowski, wydawca TVN24, nie żyjeTVN24

Zmarł Przemek Janowski. Nasz przyjaciel Przemo. Wieloletni wydawca TVN24. Dzisiaj pożegnaliśmy go na cmentarzu na warszawskiej Sadybie.  

Przemo Janowski. Dziennikarz. Gdy włączaliście Państwo telewizory, widzieliście na ich ekranach newsy, mnóstwo newsów, i twarze poranków: prowadzące i prowadzących, gościnie i gości. Nie widzieliście Przemka. A on za tym wszystkim stał. Najpierw wymyślił, poukładał, potem realizował. Był w studiu, w uchu prezenterki czy prezentera. Wszędzie, gdzie być powinien. Perfekcyjnie przygotowany, spokojny, precyzyjny. Nie mówił za wiele. Jak już, to w punkt.  

Pracował z nami od niemal dwudziestu lat. Początkowo był redaktorem, świetnie operującym słowem, później wydawcą Dnia na Żywo, wreszcie współtwórcą i przez lata wydawcą anteny pasma porannego. Zaangażowany był też w najważniejsze projekty w czasie pandemii oraz programy specjalne po ataku Rosji na Ukrainę. Odpowiedzialny był również za całodzienną relację z finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na antenie TVN24.    

Odszedł niespodziewanie.  

Nie tak miało być. Bo według planu, zgodnie z grafikiem, Przemek powinien był wydać dla Państwa dzisiejszy poranek, dzisiejsze "Wstajesz i wiesz".

Tak wspominają Przema przyjaciele z TVN24: 

Michał Samul, redaktor naczelny TVN24:

Przemo niemal 20 lat temu nie był najbardziej typowym adeptem sztuki dziennikarskiej. Na papierze wszystko się zgadzało - politologia, zainteresowania, podróże, języki. Jednak gdy go zobaczyłem, to na pierwszym planie były jego dredy, tatuaże, pasje muzyczne i niewiarygodne przeżycia z Irlandii.

I żadnych nerwów podczas tej rekrutacji - czujne, życzliwe spojrzenie i spokojna pewność siebie, i swoich możliwości. Taki kolorowy ptak to raczej rzadki gość w rozpolitykowanym newsroomie, ciekawe jak długo wytrwa, myślałem wtedy.

A jednak był stworzony do tej pracy. Udowodnił to od pierwszych chwil w TVN24, umiał pisać i lubił pisać, potrafił myśleć obrazem i wybierał najlepsze historie do opowiadania widzom. Już jako nocny redaktor potrafił zorganizować pracę sobie i innym. Naturalnym było to, że został wydawcą - w reżyserce, w studio czy wreszcie na ulubionym poranku sprawiał, że wszyscy czuli się zaopiekowani, potrafił podejmować dobre decyzje niezależnie od presji czasu i wydarzeń.

Zbudował swój autorytet spokojem, życzliwą komunikacją i tym czujnym, uważnym spojrzeniem. Pozostanie dla nas wzorem odpowiedzialnego wydawcy newsowego, był powściągliwy i oszczędny w słowach, ale jak już się zapalił do tematu czy projektu, to z błyskiem w oku i entuzjazmem, konsekwentnie go realizował.

Przez te niemal 20 lat wszyscy mogliśmy zaznać jego otwartości i uważności, a niektórzy od wielu lat także jego przyjaźni. Wspólnie tworzyliśmy pasma i programy, wzajemnie od siebie uczyliśmy się telewizyjnego fachu. Przemo był życzliwym, ciepłym, otoczonym muzyką człowiekiem, doświadczonym, pełnym pasji dziennikarzem, wyjątkowym profesjonalistą w codziennej pracy. Był, jest i pozostanie kolorowym ptakiem w naszym wiecznie rozgorączkowanym newsroomie.

Olga Samsonowicz:

Pracowałam z Przemkiem przez kilka ładnych lat przy "Wstajesz i wiesz". Zapamiętam go jako człowieka nie tylko niezwykle kompetentnego i spokojnego, ale przede wszystkim zupełnie bezkonfliktowego. Kiedy nerwy puszczały nam wszystkim, on jedyny potrafił zachować spokój i działać racjonalnie, pod największą nawet presją. Prywatnie nie dało się go nie lubić. Z dumą prezentował nam swoje piękne rośliny, które hodował, cieszył się z mniejszych i większych sukcesów. Bardzo trudno pisać o Przemku w czasie przeszłym, bo był na Wiertniczej niemal "od zawsze". Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Uważam, że w tym przypadku to stwierdzenie nie ma racji bytu - w ekipie "Wstajesz i wiesz" zostanie wielka rana, która nigdy się nie zabliźni. 

Joanna Kryńska:

Próbowałam policzyć nasze wspólne dyżury, nasze poranki w pracy. Kilkanaście lat. Miliony wspomnień. Setki uśmiechów, rozmowy o wszystkim. Ostatnia o lego, przecież to jedna z Twoich pasji. Zrobię tak jak mówiłeś Przemo. Dziękuję. 

Piotr Wierzbik: 

Przemo działał z prawdziwą dziennikarską pasją. Przez lata niemal codziennie pracowaliśmy razem na porankach i widać było, że żył programem, troszczył się o każdy szczegół. Dzieliliśmy też inną pasję - muzykę, a ja podziwiałem z kolei jego entuzjazm do biegania na długich dystansach. Rzetelny i pracowity dziennikarz, koleżeński i otwarty człowiek - taki był Przemo. 

Rafał Fedoryk:

Pasja, życzliwość i otwartość. I niezwykła umiejętność opowiadania historii językiem newsowej telewizji. Tak zapamiętam Przemka.

Był niezwykle rzetelnym dziennikarzem, uważnym obserwatorem, twardo stąpającym po ziemi. Potrafił błyskawicznie podejmować trafne decyzje. W newsroomie to umiejętność bezcenna. Nie tracił przy tym wyjątkowej wrażliwości, myślał o innych, pomagał, doradzał.

Pamiętam, jak wiele lat temu początkujący dziennikarz-redaktor ze strachem w oczach zapytał go: jak mam to napisać w tak krótkim czasie. Przemo odpowiedział: uwierz w siebie, pomogę. A jak nie zdążysz to wezmę to na siebie. Oczywiście redaktor zdążył i w kilka minut napisał niezły tekst.

Przemo był jednak nie tylko człowiekiem telewizji. Był też wielkim miłośnikiem dobrej muzyki. Opowiadał o niej z pasją, fachowo. Miał wielką wiedzę, potrafił się sprzeczać, ale też dostrzegał niuanse, często mówił o wykonawcach, których reszta z nas dostrzegała dopiero po kilku miesiącach. Uwielbiał koncerty, chwalił się nimi, planował kolejne wyjazdy. Z pewnością miał duszę artysty.

Zastanawiałem się, jak on łączy w sobie tę odpowiedzialność, precyzję, chłodną głowę z czułością, wrażliwością i spontanicznością. W jego przypadku nie była to jednak mieszanka wybuchowa. Ona była jego siłą.

Przemo, nie żegnam się z Tobą. Zabieram ze sobą do newsroomu.

Marcin Leśkiewicz:

Z Przemkiem robiłem przez kilkanaście lat Poranki w TVN24. Solidny, rozsądny dziennikarz, szybki, chwytający w lot to, co najważniejsze. Do tego uśmiechnięty, żartujący człowiek, z szelmowskim błyskiem w oku. Robiliśmy prawdziwego rock and rolla od ciemnego świtu w programie! Godziny ustaleń, planowania, potem często nagle w nocy wszystko wywalało się do góry nogami, ale - co najważniejsze - finalnie wszystko się udawało! I dawało wielką satysfakcję. Bez wzajemnego zaufania i zrozumienia to by się nie udało. Dziękuję Ci Przemo, odpoczywaj, podglądaj nas i uśmiechaj się pod wąsem. I chociaż umawialiśmy się inaczej, z ciężkim sercem, ale muszę przyjąć, że tam na Górze też ktoś musi robić Poranki. Ech Przemo... do zobaczenia!

Brygida Grysiak:

Przemek, Przemo, Przem. Pracowaliśmy razem prawie dwadzieścia lat. Razem dorastaliśmy w dziennikarstwie i w życiu. Bo w redakcji ma i zawsze będzie miał wielu przyjaciół. Tutaj, Przemo, nic się nie zmienia.

Chciałabym Ci dzisiaj powiedzieć, że dobrze było z Tobą pracować. I że to był zaszczyt. Miałeś w sobie pasję, siłę i spokój. Byłeś mistrzem szybkich, odważnych decyzji. I brałeś za te decyzje odpowiedzialność. Tak, byłeś w tym swoim kolorowym, twórczym szaleństwie uważny i odpowiedzialny. Kto miał z Tobą dyżur, ten czuł się zaopiekowany. Mówię też o sobie, sejmowej reporterce, którą jako wydawca Poranka planowałeś o 7.10 albo 7.40, kiedy byłam tak zwanym "zapowiadaczem". Przez te wszystkie lata przeżyliśmy niejedną antenową burzę. Ale po każdej wychodziło słońce. Taki byłeś.

Odszedł świetny dziennikarz, maestro pasma porankowego. To dla nas redakcyjnie, antenowo, ogromna strata. Ale powiem Ci, Przemo, że wcale nie to boli mnie dziś najmocniej. Odszedł dobry, szczery człowiek, któremu zależy, który się troszczy. O Najbliższych, o Przyjaciół, o sprawy najważniejsze, o prawdę, o przyszłość, ale też o każdego, z kim ma dyżur i każdą historię, którą opowiada na kolegium, a potem na antenie. Przemo, to Twoje dobro, ta szczerość i troska już z nami zostaną. Jak Twoje ciepłe, przenikliwe, przekorne spojrzenie. I pełne pasji historie o dzieciach, o lego, komiksach i grze na perkusji. Powiedzieć, że będzie Cię brakowało i że będziemy tęsknić, to nic nie powiedzieć. Przemo, dzięki za wszystko, trzymaj się tam. I "w kontakcie".

Kamil de Virion:

Jeśli miałbym opisać Przema w trzech słowach, to byłyby to dobroć, odpowiedzialność, profesjonalizm. I wszystkie te cechy mógł w pełni wykorzystać przygotowując relacje z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, za które współodpowiadał w TVN24. Myślę, że były one dla niego tak ważne nie tylko dlatego, że jest to duże i wymagające wydarzenie, ale także dlatego, że mógł w ten sposób pomagać innym. Ta chęć pomocy, otwartość na problemy innych, to kolejne cechy, z których Przemo był znany. W końcu muzyka - kolejna pasja Przema, którą z radością wykorzystywał w pracy. Przemo, tak bardzo brakuje Twoich pomysłów, spokoju w najbardziej stresujących sytuacjach, profesjonalnej analizy, żartów. Dziękuję Ci za te 20 lat. 

Mateusz Sosnowski:

W redakcji uważny, spokojny, profesjonalny, życzliwy i pomocny. Tak go zapamiętam. Wzór wydawcy, który w świecie pełnym emocji i telewizji naturalnie wzbudzającej emocje, bez emocji podejmował redakcyjne decyzje. I ten przenikliwy wzrok, który zamiast słów mówił ci: tak, wiem, to bujda na resorach, tak, wiem, to duża rzecz, musimy to dać.

Bo słów u Przema było niewiele. Nie były potrzebne, rozumieliśmy się zwykle bez słów.

Paulina Chacińska:

Przemek, Przemo... wciąż nie wierzę. Kiedy w 2007 roku przychodziłam na staż - On już tu był. Uśmiechnięty, życzliwy, zawsze w ruchu. Pełen energii i... muzyki. Chyba z tym wszyscy Go kojarzymy. Z pasją do muzyki, którą potrafił zarażać. O której tak chętnie i pięknie mówił. W pracy profesjonalny, rzeczowy, zawsze pomocny. Uważny - na ludzi i zdarzenia. Ze świetnym poczuciem humoru i dużą dawką zdrowego dystansu do siebie. Z życiową mądrością, której teraz tak bardzo będzie brakować.

Przemo, będę tęsknić. 

Marta Kuligowska:

Nie mogę się doliczyć, ile lat wspólnie spędziliśmy na porankach, moje dzieci kojarzą Cię z telefonów po kolegium o 16:00, gdy ustalaliśmy, co w programie. Zawsze było "Mamo Przemo dzwoni", bo tak jesteś zapisany. Najczęściej rozmawialiśmy o muzyce, dzieciach i bieganiu. I o tym, że do porannego wstawania nie można się przyzwyczaić :) 

Ostatnio z bieganiem było gorzej - u mnie też :) Muzyka dla Ciebie była tematem i dzieciaki: Antek i Pola. Koncerty, festiwale… Widzieliśmy się kilka razy na Openerze, Ty jeździłeś na Pol'and'Rock, opowiadałeś o tym... Mówiłeś o Antku, że gra na perkusji i byłeś dumny, że jego pasją jest muzyka. Lubiłam z Tobą pracować, było życzliwie i spokojnie. Często zabawnie. Gadaliśmy o pracy, o życiu... Bardzo boli tylko ten czas przeszły. 

Małgosia Kukuła:

Przemo,

wciąż nie wierzę, że już nie ma Cię wśród nas. Przecież zawsze tu byłeś - ze swoim uśmiechem i błyskiem w oku, kiedy mówiłeś o Rodzinie, pracy, bieganiu i swoich roślinkach. Dziękuję za wszystkie rozmowy. Gdziekolwiek jesteś - do zobaczenia! 

Przemek Paszowski:

Z Przemem pracowałem ponad 7 lat jako redaktor i wydawca. Razem przeszliśmy przez pandemię i wojnę. Zresztą to właśnie przy nim debiutowałem 1 stycznia 2021 roku jako wydawca. I choć dzień na debiut był mało przyjemny, to za to lepszego "opiekuna" mieć nie mogłem. Zawsze szanowałem Przema za to, że wszelkie napięcia, jakich wszak dużo w newsroomie, potrafił szybko rozładowywać, a nie je jeszcze bardziej generować. On po prostu miał to, co mieć powinien każdy wydawca - zdrowy dystans do pracy. A przy tym nie można było mu odmówić profesjonalizmu i zaangażowania, co udowadniał choćby przy realizacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 

To był jednak przede wszystkim bardzo dobry i pogodny człowiek. Często mówił o tym, jaką ma świetną rodzinę. Cieszył się sukcesami dzieci. W tym wszystkim była też muzyka. Nie było wspólnych wydań bez puszczania sobie jakichś utworów. Miał w tym zakresie szerokie horyzonty i potrafił zaskoczyć, tak jak wtedy, gdy na Woodstocku bawił się na koncercie Majki Jeżowskiej.

Wreszcie będziesz mógł odsłuchać te wszystkie płyty, które odsłuchać chciałeś, a na co ciągle brakowało tutaj czasu.  

Beata Henclewska-Kamińska:

Przemo robił bardzo surowe wrażenie, ale był ujmująco ciepły, serdeczny i pomocny. Towarzyszy mi wspomnienie jednej z naszych ostatnich rozmów. Minęliśmy się po poranku przy studiu wirtualnym, Przemo zagadał mnie o zespół, którego koszulkę miałam na sobie. Wywiązała się dłuższa rozmowa o koncertach metalowych i jakie dzieciom słuchawki wybrać, żeby na nich nie ogłuchły. Taka zwyczajna, ciepła pogawędka, która okazała się jedną z naszych ostatnich.  

Współpracowaliśmy przy promosie koncertu w Muzeum Powstania Warszawskiego. Gdy już wszystko było gotowe Przemo zapytał, czy tak jak w ubiegłym roku widzimy się na koncercie na kocu. Niestety, nie mogłam się wybrać, a on, pogodnie i serdecznie jak zwykle, odpowiedział "spoko, to za rok". 

Agata Wolna:

To jest praca pod presją. Czasem w dużym napięciu. A ja nigdy nie widziałam, żeby Przemo stracił spokój. Był siłą. Miał kontrolę nad wszystkim. Dawał ogromne poczucie bezpieczeństwa. Ale i tak nie to zapamiętam najbardziej. Przed oczami mam przede wszystkim jego uśmiech. Taki, który widać w oczach. I ogrom ciepła i empatii. Oraz zawsze muzyczny rytm wybijany w tle. Niczego nie zapomnę. Do wszystkiego będę bardzo tęsknić...

Martyna Jaszczołt:

Za szybko, Przemo... Pamiętam nasze ostatnie spotkanie, tuż przed moim urlopem. Żartowaliśmy, śmialiśmy się. Przeczytałeś wszystkie gazety zanim zdążyłam przyjść. Podpowiedziałeś czego nie przegapić przed "Jeden na jeden". Zawsze można było na Ciebie liczyć. I od razu te poranne dyżury, chociaż zaczynają się o czasem nieludzkiej porze, były łatwiejsze. Twój uśmiech zostanie ze mną na zawsze. 

Tymoteusz Zakrzewski:

Przemo wiedział, co jest ważne. Przede wszystkim tak życiowo, ale też w pracy. Wiedział, kiedy coś cisnąć, a kiedy odpuścić. Lubiłem z nim pracować, był konkretny i wiedział, czego chce. Był człowiekiem poranka - to on wymyślał i opracowywał koncepcje programu, a potem czuwał nad nami, którzyśmy te koncepcje wcielali w życie. Jego poranki zawsze miały ten indywidualny sznyt, trochę inne spojrzenie na temat. Miał wiele pasji, ale jego największą pasją była rodzina. Uwielbiał się chwalić, pokazywać filmiki, co robią jego dzieci. Muzyka, komiksy, lego - tak, ale jednak najbardziej ekscytował się rodziną. W tamten poranek też mieliśmy razem pracować. Zawsze starałem się być w pracy przed nim, ale to nie było takie łatwe. Miałem przygotowany filmik dla niego - śmieszną przeróbkę metalowego kawałka. On by to docenił, pośmialibyśmy się między serwisami.  Zamiast tego przyjechałem i patrzyłem na puste krzesło.  

Stanisław Kornatowski:

Przemo, zarażałeś pasją. Uwielbiałem rozmowy z Tobą. Najczęściej były o muzyce. Nadal uwielbiam, bo ciągle mam poczucie, że te rozmowy trwają. Słyszę w nich Twój głos. I śmiech. Tego śmiechu nie zapomina się ot tak. Byliśmy na tym samym koncercie w Łodzi na początku czerwca. To przecież tak niedawno. Wspólnie przeżywaliśmy kolejny koncert w Warszawie -  dokładnie miesiąc przed tym, jak odszedłeś.

Po co Ci to piszę? Przecież wszystko wiesz. Pewnie robię to dla siebie. Bo Ty bólu już nie czujesz, ból został z nami tutaj, ze mną. Mimo to będę Cię wspominał z szerokim uśmiechem. Może jeszcze nie teraz, ale ten uśmiech powróci. Daj mi jeszcze trochę czasu, daj ten czas nam wszystkim. Trzymaj się Chłopie, do zobaczenia.   

Autorka/Autor:red.

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W australijskim stanie Wiktoria trwa walka z pożarem, który niemal tydzień temu wybuchł na terenie parku narodowego. W niedzielę płomienie ogarniały obszar 34 tysięcy hektarów i wciąż rozszerzały swój zasięg. Mieszkańcy miejscowości sąsiadujących z parkiem musieli opuścić swoje domy i nie wrócą do nich przed świętami.

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, The Guardian, ABC News, 9news.com.au

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem. Niebezpieczne warunki panują w południowych regionach Polski. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

NASA opublikowała animację, na której największa góra lodowa świata wyrwała się z wodnego wiru i zaczęła dryfować po oceanie. A23a przez wiele miesięcy tkwiła w jednym miejscu, nie mogąc ruszyć się dalej. Naukowcy wciąż do końca nie wiedzą, co sprawiło, że ogromna bryła lodu wydostała się z pułapki.

Największa góra lodowa świata wyrywa się z pułapki. Nagranie

Największa góra lodowa świata wyrywa się z pułapki. Nagranie

Źródło:
NASA Earth Observatory, BAS, tvnmeteo.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Do poważnych szkód doszło w targanej konfliktem wewnętrznym prowincji Cabo Delgado, gdzie żywioł dotknął ponad 90 tysięcy najmłodszych. W gruzy obróciły się tam całe miejscowości.

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

Źródło:
PAP, UNICEF

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Turystyka kulinarna od lat jest ważnym trendem. Smakosze powinni mieć na oku Neapol, który znalazł się na szczycie listy Taste Atlas z najlepszymi kulinarnymi miastami na świecie.

Najlepsze kulinarne miasta świata

Najlepsze kulinarne miasta świata

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl