Przemysław Janowski, wydawca TVN24, nie żyje  

Źródło:
TVN24
Przemysław Janowski, wydawca TVN24, nie żyje
Przemysław Janowski, wydawca TVN24, nie żyje
TVN24
Przemysław Janowski, wydawca TVN24, nie żyjeTVN24

Zmarł Przemek Janowski. Nasz przyjaciel Przemo. Wieloletni wydawca TVN24. Dzisiaj pożegnaliśmy go na cmentarzu na warszawskiej Sadybie.  

Przemo Janowski. Dziennikarz. Gdy włączaliście Państwo telewizory, widzieliście na ich ekranach newsy, mnóstwo newsów, i twarze poranków: prowadzące i prowadzących, gościnie i gości. Nie widzieliście Przemka. A on za tym wszystkim stał. Najpierw wymyślił, poukładał, potem realizował. Był w studiu, w uchu prezenterki czy prezentera. Wszędzie, gdzie być powinien. Perfekcyjnie przygotowany, spokojny, precyzyjny. Nie mówił za wiele. Jak już, to w punkt.  

Pracował z nami od niemal dwudziestu lat. Początkowo był redaktorem, świetnie operującym słowem, później wydawcą Dnia na Żywo, wreszcie współtwórcą i przez lata wydawcą anteny pasma porannego. Zaangażowany był też w najważniejsze projekty w czasie pandemii oraz programy specjalne po ataku Rosji na Ukrainę. Odpowiedzialny był również za całodzienną relację z finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na antenie TVN24.    

Odszedł niespodziewanie.  

Nie tak miało być. Bo według planu, zgodnie z grafikiem, Przemek powinien był wydać dla Państwa dzisiejszy poranek, dzisiejsze "Wstajesz i wiesz".

Tak wspominają Przema przyjaciele z TVN24: 

Michał Samul, redaktor naczelny TVN24:

Przemo niemal 20 lat temu nie był najbardziej typowym adeptem sztuki dziennikarskiej. Na papierze wszystko się zgadzało - politologia, zainteresowania, podróże, języki. Jednak gdy go zobaczyłem, to na pierwszym planie były jego dredy, tatuaże, pasje muzyczne i niewiarygodne przeżycia z Irlandii.

I żadnych nerwów podczas tej rekrutacji - czujne, życzliwe spojrzenie i spokojna pewność siebie, i swoich możliwości. Taki kolorowy ptak to raczej rzadki gość w rozpolitykowanym newsroomie, ciekawe jak długo wytrwa, myślałem wtedy.

A jednak był stworzony do tej pracy. Udowodnił to od pierwszych chwil w TVN24, umiał pisać i lubił pisać, potrafił myśleć obrazem i wybierał najlepsze historie do opowiadania widzom. Już jako nocny redaktor potrafił zorganizować pracę sobie i innym. Naturalnym było to, że został wydawcą - w reżyserce, w studio czy wreszcie na ulubionym poranku sprawiał, że wszyscy czuli się zaopiekowani, potrafił podejmować dobre decyzje niezależnie od presji czasu i wydarzeń.

Zbudował swój autorytet spokojem, życzliwą komunikacją i tym czujnym, uważnym spojrzeniem. Pozostanie dla nas wzorem odpowiedzialnego wydawcy newsowego, był powściągliwy i oszczędny w słowach, ale jak już się zapalił do tematu czy projektu, to z błyskiem w oku i entuzjazmem, konsekwentnie go realizował.

Przez te niemal 20 lat wszyscy mogliśmy zaznać jego otwartości i uważności, a niektórzy od wielu lat także jego przyjaźni. Wspólnie tworzyliśmy pasma i programy, wzajemnie od siebie uczyliśmy się telewizyjnego fachu. Przemo był życzliwym, ciepłym, otoczonym muzyką człowiekiem, doświadczonym, pełnym pasji dziennikarzem, wyjątkowym profesjonalistą w codziennej pracy. Był, jest i pozostanie kolorowym ptakiem w naszym wiecznie rozgorączkowanym newsroomie.

Olga Samsonowicz:

Pracowałam z Przemkiem przez kilka ładnych lat przy "Wstajesz i wiesz". Zapamiętam go jako człowieka nie tylko niezwykle kompetentnego i spokojnego, ale przede wszystkim zupełnie bezkonfliktowego. Kiedy nerwy puszczały nam wszystkim, on jedyny potrafił zachować spokój i działać racjonalnie, pod największą nawet presją. Prywatnie nie dało się go nie lubić. Z dumą prezentował nam swoje piękne rośliny, które hodował, cieszył się z mniejszych i większych sukcesów. Bardzo trudno pisać o Przemku w czasie przeszłym, bo był na Wiertniczej niemal "od zawsze". Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Uważam, że w tym przypadku to stwierdzenie nie ma racji bytu - w ekipie "Wstajesz i wiesz" zostanie wielka rana, która nigdy się nie zabliźni. 

Joanna Kryńska:

Próbowałam policzyć nasze wspólne dyżury, nasze poranki w pracy. Kilkanaście lat. Miliony wspomnień. Setki uśmiechów, rozmowy o wszystkim. Ostatnia o lego, przecież to jedna z Twoich pasji. Zrobię tak jak mówiłeś Przemo. Dziękuję. 

Piotr Wierzbik: 

Przemo działał z prawdziwą dziennikarską pasją. Przez lata niemal codziennie pracowaliśmy razem na porankach i widać było, że żył programem, troszczył się o każdy szczegół. Dzieliliśmy też inną pasję - muzykę, a ja podziwiałem z kolei jego entuzjazm do biegania na długich dystansach. Rzetelny i pracowity dziennikarz, koleżeński i otwarty człowiek - taki był Przemo. 

Rafał Fedoryk:

Pasja, życzliwość i otwartość. I niezwykła umiejętność opowiadania historii językiem newsowej telewizji. Tak zapamiętam Przemka.

Był niezwykle rzetelnym dziennikarzem, uważnym obserwatorem, twardo stąpającym po ziemi. Potrafił błyskawicznie podejmować trafne decyzje. W newsroomie to umiejętność bezcenna. Nie tracił przy tym wyjątkowej wrażliwości, myślał o innych, pomagał, doradzał.

Pamiętam, jak wiele lat temu początkujący dziennikarz-redaktor ze strachem w oczach zapytał go: jak mam to napisać w tak krótkim czasie. Przemo odpowiedział: uwierz w siebie, pomogę. A jak nie zdążysz to wezmę to na siebie. Oczywiście redaktor zdążył i w kilka minut napisał niezły tekst.

Przemo był jednak nie tylko człowiekiem telewizji. Był też wielkim miłośnikiem dobrej muzyki. Opowiadał o niej z pasją, fachowo. Miał wielką wiedzę, potrafił się sprzeczać, ale też dostrzegał niuanse, często mówił o wykonawcach, których reszta z nas dostrzegała dopiero po kilku miesiącach. Uwielbiał koncerty, chwalił się nimi, planował kolejne wyjazdy. Z pewnością miał duszę artysty.

Zastanawiałem się, jak on łączy w sobie tę odpowiedzialność, precyzję, chłodną głowę z czułością, wrażliwością i spontanicznością. W jego przypadku nie była to jednak mieszanka wybuchowa. Ona była jego siłą.

Przemo, nie żegnam się z Tobą. Zabieram ze sobą do newsroomu.

Marcin Leśkiewicz:

Z Przemkiem robiłem przez kilkanaście lat Poranki w TVN24. Solidny, rozsądny dziennikarz, szybki, chwytający w lot to, co najważniejsze. Do tego uśmiechnięty, żartujący człowiek, z szelmowskim błyskiem w oku. Robiliśmy prawdziwego rock and rolla od ciemnego świtu w programie! Godziny ustaleń, planowania, potem często nagle w nocy wszystko wywalało się do góry nogami, ale - co najważniejsze - finalnie wszystko się udawało! I dawało wielką satysfakcję. Bez wzajemnego zaufania i zrozumienia to by się nie udało. Dziękuję Ci Przemo, odpoczywaj, podglądaj nas i uśmiechaj się pod wąsem. I chociaż umawialiśmy się inaczej, z ciężkim sercem, ale muszę przyjąć, że tam na Górze też ktoś musi robić Poranki. Ech Przemo... do zobaczenia!

Brygida Grysiak:

Przemek, Przemo, Przem. Pracowaliśmy razem prawie dwadzieścia lat. Razem dorastaliśmy w dziennikarstwie i w życiu. Bo w redakcji ma i zawsze będzie miał wielu przyjaciół. Tutaj, Przemo, nic się nie zmienia.

Chciałabym Ci dzisiaj powiedzieć, że dobrze było z Tobą pracować. I że to był zaszczyt. Miałeś w sobie pasję, siłę i spokój. Byłeś mistrzem szybkich, odważnych decyzji. I brałeś za te decyzje odpowiedzialność. Tak, byłeś w tym swoim kolorowym, twórczym szaleństwie uważny i odpowiedzialny. Kto miał z Tobą dyżur, ten czuł się zaopiekowany. Mówię też o sobie, sejmowej reporterce, którą jako wydawca Poranka planowałeś o 7.10 albo 7.40, kiedy byłam tak zwanym "zapowiadaczem". Przez te wszystkie lata przeżyliśmy niejedną antenową burzę. Ale po każdej wychodziło słońce. Taki byłeś.

Odszedł świetny dziennikarz, maestro pasma porankowego. To dla nas redakcyjnie, antenowo, ogromna strata. Ale powiem Ci, Przemo, że wcale nie to boli mnie dziś najmocniej. Odszedł dobry, szczery człowiek, któremu zależy, który się troszczy. O Najbliższych, o Przyjaciół, o sprawy najważniejsze, o prawdę, o przyszłość, ale też o każdego, z kim ma dyżur i każdą historię, którą opowiada na kolegium, a potem na antenie. Przemo, to Twoje dobro, ta szczerość i troska już z nami zostaną. Jak Twoje ciepłe, przenikliwe, przekorne spojrzenie. I pełne pasji historie o dzieciach, o lego, komiksach i grze na perkusji. Powiedzieć, że będzie Cię brakowało i że będziemy tęsknić, to nic nie powiedzieć. Przemo, dzięki za wszystko, trzymaj się tam. I "w kontakcie".

Kamil de Virion:

Jeśli miałbym opisać Przema w trzech słowach, to byłyby to dobroć, odpowiedzialność, profesjonalizm. I wszystkie te cechy mógł w pełni wykorzystać przygotowując relacje z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, za które współodpowiadał w TVN24. Myślę, że były one dla niego tak ważne nie tylko dlatego, że jest to duże i wymagające wydarzenie, ale także dlatego, że mógł w ten sposób pomagać innym. Ta chęć pomocy, otwartość na problemy innych, to kolejne cechy, z których Przemo był znany. W końcu muzyka - kolejna pasja Przema, którą z radością wykorzystywał w pracy. Przemo, tak bardzo brakuje Twoich pomysłów, spokoju w najbardziej stresujących sytuacjach, profesjonalnej analizy, żartów. Dziękuję Ci za te 20 lat. 

Mateusz Sosnowski:

W redakcji uważny, spokojny, profesjonalny, życzliwy i pomocny. Tak go zapamiętam. Wzór wydawcy, który w świecie pełnym emocji i telewizji naturalnie wzbudzającej emocje, bez emocji podejmował redakcyjne decyzje. I ten przenikliwy wzrok, który zamiast słów mówił ci: tak, wiem, to bujda na resorach, tak, wiem, to duża rzecz, musimy to dać.

Bo słów u Przema było niewiele. Nie były potrzebne, rozumieliśmy się zwykle bez słów.

Paulina Chacińska:

Przemek, Przemo... wciąż nie wierzę. Kiedy w 2007 roku przychodziłam na staż - On już tu był. Uśmiechnięty, życzliwy, zawsze w ruchu. Pełen energii i... muzyki. Chyba z tym wszyscy Go kojarzymy. Z pasją do muzyki, którą potrafił zarażać. O której tak chętnie i pięknie mówił. W pracy profesjonalny, rzeczowy, zawsze pomocny. Uważny - na ludzi i zdarzenia. Ze świetnym poczuciem humoru i dużą dawką zdrowego dystansu do siebie. Z życiową mądrością, której teraz tak bardzo będzie brakować.

Przemo, będę tęsknić. 

Marta Kuligowska:

Nie mogę się doliczyć, ile lat wspólnie spędziliśmy na porankach, moje dzieci kojarzą Cię z telefonów po kolegium o 16:00, gdy ustalaliśmy, co w programie. Zawsze było "Mamo Przemo dzwoni", bo tak jesteś zapisany. Najczęściej rozmawialiśmy o muzyce, dzieciach i bieganiu. I o tym, że do porannego wstawania nie można się przyzwyczaić :) 

Ostatnio z bieganiem było gorzej - u mnie też :) Muzyka dla Ciebie była tematem i dzieciaki: Antek i Pola. Koncerty, festiwale… Widzieliśmy się kilka razy na Openerze, Ty jeździłeś na Pol'and'Rock, opowiadałeś o tym... Mówiłeś o Antku, że gra na perkusji i byłeś dumny, że jego pasją jest muzyka. Lubiłam z Tobą pracować, było życzliwie i spokojnie. Często zabawnie. Gadaliśmy o pracy, o życiu... Bardzo boli tylko ten czas przeszły. 

Małgosia Kukuła:

Przemo,

wciąż nie wierzę, że już nie ma Cię wśród nas. Przecież zawsze tu byłeś - ze swoim uśmiechem i błyskiem w oku, kiedy mówiłeś o Rodzinie, pracy, bieganiu i swoich roślinkach. Dziękuję za wszystkie rozmowy. Gdziekolwiek jesteś - do zobaczenia! 

Przemek Paszowski:

Z Przemem pracowałem ponad 7 lat jako redaktor i wydawca. Razem przeszliśmy przez pandemię i wojnę. Zresztą to właśnie przy nim debiutowałem 1 stycznia 2021 roku jako wydawca. I choć dzień na debiut był mało przyjemny, to za to lepszego "opiekuna" mieć nie mogłem. Zawsze szanowałem Przema za to, że wszelkie napięcia, jakich wszak dużo w newsroomie, potrafił szybko rozładowywać, a nie je jeszcze bardziej generować. On po prostu miał to, co mieć powinien każdy wydawca - zdrowy dystans do pracy. A przy tym nie można było mu odmówić profesjonalizmu i zaangażowania, co udowadniał choćby przy realizacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 

To był jednak przede wszystkim bardzo dobry i pogodny człowiek. Często mówił o tym, jaką ma świetną rodzinę. Cieszył się sukcesami dzieci. W tym wszystkim była też muzyka. Nie było wspólnych wydań bez puszczania sobie jakichś utworów. Miał w tym zakresie szerokie horyzonty i potrafił zaskoczyć, tak jak wtedy, gdy na Woodstocku bawił się na koncercie Majki Jeżowskiej.

Wreszcie będziesz mógł odsłuchać te wszystkie płyty, które odsłuchać chciałeś, a na co ciągle brakowało tutaj czasu.  

Beata Henclewska-Kamińska:

Przemo robił bardzo surowe wrażenie, ale był ujmująco ciepły, serdeczny i pomocny. Towarzyszy mi wspomnienie jednej z naszych ostatnich rozmów. Minęliśmy się po poranku przy studiu wirtualnym, Przemo zagadał mnie o zespół, którego koszulkę miałam na sobie. Wywiązała się dłuższa rozmowa o koncertach metalowych i jakie dzieciom słuchawki wybrać, żeby na nich nie ogłuchły. Taka zwyczajna, ciepła pogawędka, która okazała się jedną z naszych ostatnich.  

Współpracowaliśmy przy promosie koncertu w Muzeum Powstania Warszawskiego. Gdy już wszystko było gotowe Przemo zapytał, czy tak jak w ubiegłym roku widzimy się na koncercie na kocu. Niestety, nie mogłam się wybrać, a on, pogodnie i serdecznie jak zwykle, odpowiedział "spoko, to za rok". 

Agata Wolna:

To jest praca pod presją. Czasem w dużym napięciu. A ja nigdy nie widziałam, żeby Przemo stracił spokój. Był siłą. Miał kontrolę nad wszystkim. Dawał ogromne poczucie bezpieczeństwa. Ale i tak nie to zapamiętam najbardziej. Przed oczami mam przede wszystkim jego uśmiech. Taki, który widać w oczach. I ogrom ciepła i empatii. Oraz zawsze muzyczny rytm wybijany w tle. Niczego nie zapomnę. Do wszystkiego będę bardzo tęsknić...

Martyna Jaszczołt:

Za szybko, Przemo... Pamiętam nasze ostatnie spotkanie, tuż przed moim urlopem. Żartowaliśmy, śmialiśmy się. Przeczytałeś wszystkie gazety zanim zdążyłam przyjść. Podpowiedziałeś czego nie przegapić przed "Jeden na jeden". Zawsze można było na Ciebie liczyć. I od razu te poranne dyżury, chociaż zaczynają się o czasem nieludzkiej porze, były łatwiejsze. Twój uśmiech zostanie ze mną na zawsze. 

Tymoteusz Zakrzewski:

Przemo wiedział, co jest ważne. Przede wszystkim tak życiowo, ale też w pracy. Wiedział, kiedy coś cisnąć, a kiedy odpuścić. Lubiłem z nim pracować, był konkretny i wiedział, czego chce. Był człowiekiem poranka - to on wymyślał i opracowywał koncepcje programu, a potem czuwał nad nami, którzyśmy te koncepcje wcielali w życie. Jego poranki zawsze miały ten indywidualny sznyt, trochę inne spojrzenie na temat. Miał wiele pasji, ale jego największą pasją była rodzina. Uwielbiał się chwalić, pokazywać filmiki, co robią jego dzieci. Muzyka, komiksy, lego - tak, ale jednak najbardziej ekscytował się rodziną. W tamten poranek też mieliśmy razem pracować. Zawsze starałem się być w pracy przed nim, ale to nie było takie łatwe. Miałem przygotowany filmik dla niego - śmieszną przeróbkę metalowego kawałka. On by to docenił, pośmialibyśmy się między serwisami.  Zamiast tego przyjechałem i patrzyłem na puste krzesło.  

Stanisław Kornatowski:

Przemo, zarażałeś pasją. Uwielbiałem rozmowy z Tobą. Najczęściej były o muzyce. Nadal uwielbiam, bo ciągle mam poczucie, że te rozmowy trwają. Słyszę w nich Twój głos. I śmiech. Tego śmiechu nie zapomina się ot tak. Byliśmy na tym samym koncercie w Łodzi na początku czerwca. To przecież tak niedawno. Wspólnie przeżywaliśmy kolejny koncert w Warszawie -  dokładnie miesiąc przed tym, jak odszedłeś.

Po co Ci to piszę? Przecież wszystko wiesz. Pewnie robię to dla siebie. Bo Ty bólu już nie czujesz, ból został z nami tutaj, ze mną. Mimo to będę Cię wspominał z szerokim uśmiechem. Może jeszcze nie teraz, ale ten uśmiech powróci. Daj mi jeszcze trochę czasu, daj ten czas nam wszystkim. Trzymaj się Chłopie, do zobaczenia.   

Autorka/Autor:red.

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Na terenie diecezji sosnowieckiej doszło do zatrzymania dwóch księży. Oprócz nich zatrzymana została trzecia osoba, która przestała jakiś czas temu być duchownym. Przedmiotem działania są czyny przeciwko wolności seksualnej i o charakterze gospodarczym - przekazuje Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu. Informację o zatrzymaniu księży potwierdziła też sosnowiecka kuria.

"Czyny przeciwko wolności seksualnej". Policja zatrzymała dwóch księży i jednego byłego duchownego

"Czyny przeciwko wolności seksualnej". Policja zatrzymała dwóch księży i jednego byłego duchownego

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ruszył proces odwołania z kierownictwa największej służby specjalnej - Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - jej wiceszefa, pułkownika Bernarda Bogusławskiego. Zajmował to stanowisko nieprzerwanie od 2017 roku. Przez siedem lat nadzorował piony, które odpowiadają za wykrywanie zagrożeń terrorystycznych i ekonomicznych.

Przetrwał skandal i zmianę rządu. Teraz ma odejść

Przetrwał skandal i zmianę rządu. Teraz ma odejść

Źródło:
tvn24.pl

Sąd odroczył posiedzenie w sprawie wydania listu żelaznego dla Pawła Szopy, twórcy marki Red is Bad. Szopa jest jednym z podejrzanych w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

Szopa chce listu żelaznego. Sąd odroczył posiedzenie

Szopa chce listu żelaznego. Sąd odroczył posiedzenie

Źródło:
TVN24

Patrolujący Pragę Północ strażnicy miejscy zauważyli leżącego przy ogrodzeniu szkoły mężczyznę. "Nie reagował na bodźce, a z ust ciekła mu krew. Patrol natychmiast przystąpił do udzielania pomocy" - relacjonuje interwencję warszawska straż miejska.

Leżał przy szkole, usta miał pełne krwi, nie reagował

Leżał przy szkole, usta miał pełne krwi, nie reagował

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała dwóch mężczyzn w sprawie strzelaniny, do jakiej doszło na początku września na warszawskim bazarze "Olimpia". Po usłyszeniu prokuratorskich zarzutów zostali przez sąd tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.

Strzały w kierunku policjantów, świadek raniony w pośladek. Zatrzymania

Strzały w kierunku policjantów, świadek raniony w pośladek. Zatrzymania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Koalicja Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość zanotowały niemal identyczne poparcie w najnowszym sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Na obecnie rządzących zagłosowałoby 33,1 procent ankietowanych, a na partię Jarosława Kaczyńskiego 32,9 procent. Podium, z poparciem 10,1 procent zamyka Trzecia Droga.

Blisko remisu na pierwszym miejscu. Najnowszy sondaż partyjny

Blisko remisu na pierwszym miejscu. Najnowszy sondaż partyjny

Źródło:
PAP

Po wtorkowej debacie kandydatów na wiceprezydenta USA stacja CNN opublikowała sondaż, z którego wynika, że republikański senator J.D. Vance minimalnie wygrał starcie z demokratą Timem Walzem. Według badania stacji CBS debata poprawiła wizerunek obu polityków.

Kto wygrał debatę? Sondaż

Kto wygrał debatę? Sondaż

Źródło:
PAP

Gubernator Minnesoty demokrata Tim Walz i senator z Ohio republikanin J.D. Vance zmierzyli się w jedynej planowanej debacie telewizyjnej kandydatów na wiceprezydenta USA. Jak oceniają komentatorzy, dyskusja pokazała różnice ideologiczne między nimi, jednak jej ton był wyważony, a kandydaci unikali personalnych ataków.

Takiej debaty nie było od dawna. "Nie wierzyłem w to, co widzę"

Takiej debaty nie było od dawna. "Nie wierzyłem w to, co widzę"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, CNN, NBC News, TVN24

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku powiększają wzrosty po tym, jak Iran wystrzelił "grad" rakiet balistycznych w kierunku Izraela, co wywołuje na rynkach paliw obawy, że działania wojenne w tym regionie mogą zakłócić dostawy ropy - informują maklerzy.

Rynek ropy reaguje na atak rakietowy na Izrael

Rynek ropy reaguje na atak rakietowy na Izrael

Źródło:
PAP

27-latek jeździł sportowym porsche po Piasecznie. Gdy zobaczył policjantów, zamienił fotel kierującego na siedzenie pasażera. W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna nie powinien się znaleźć za kierownicą auta. Szybka zmiana miejsc nie uchroniła go przed konsekwencjami.

Zamienił się miejscami ze swoją dziewczyną. "Myślał, że przechytrzy tym policjantów"

Zamienił się miejscami ze swoją dziewczyną. "Myślał, że przechytrzy tym policjantów"

Źródło:
PAP

Właściwy człowiek na właściwym miejscu - uznał prezydent Andrzej Duda i zatrudnił Beatę Kempę na stanowisku doradczyni ds. humanitarnych. W tym samym czasie prokuratura wznawia umorzone śledztwo w sprawie zbiórki plecaków dla dzieci z Syrii. Akcja była zorganizowana w Sycowie, rodzinnym mieście Kempy. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Nowe stanowisko, stare problemy

Nowe stanowisko, stare problemy

Źródło:
TVN24

Zespół ds. rozliczeń PiS zawiadomił prokuraturę w sprawie sędziów, którzy wydali uchwałę Sądu Najwyższego odnoszącą się do statusu Dariusza Barskiego jako prokuratora krajowego. Jak wskazano, osoby wydające piątkową uchwałę "podały się za sędziów SN, mimo wadliwego procesu powołania na to stanowisko".

Wydali uchwałę dotyczącą Barskiego, zespół Giertycha zawiadamia prokuraturę

Wydali uchwałę dotyczącą Barskiego, zespół Giertycha zawiadamia prokuraturę

Źródło:
PAP

Mimo zapowiedzi o wycofaniu alkoholu w tubkach, marszałek Sejmu Szymon Hołownia chce wyjaśnień prezesa UOKiK w tej sprawie. Będziemy pracować nad rozwiązaniami, które mają chronić nasze dzieci – zapowiedział.

Marszałek Sejmu "chce wiedzieć, co się stało"

Marszałek Sejmu "chce wiedzieć, co się stało"

Źródło:
PAP

OLV, producent saszetek z napojami alkoholowymi pod marką Voodoo Monkey, przekazał, że wycofuje całą partię alkotubek z rynku i natychmiast wstrzymuje ich produkcję.

Producent alkoholu w saszetkach reaguje. "Wycofanie całej partii z rynku"

Producent alkoholu w saszetkach reaguje. "Wycofanie całej partii z rynku"

Źródło:
PAP

Musimy się zabezpieczyć przed powodziami, musi powstać więcej zdolności retencyjnych. Mamy na to w ministerstwie 10 miliardów złotych - powiedziała w TVN24 Urszula Zielińska, wiceministra klimatu i środowiska. Przyznała, że do powodzi, która przeszła we wrześniu przez południowo-zachodnią Polskę "można było się lepiej przygotować".

Wiceministra: można było się lepiej przygotować do powodzi

Wiceministra: można było się lepiej przygotować do powodzi

Źródło:
TVN24

Dwupokoleniowa rodzina, małe dziecko i hodowla ryb, którą zajmowano się w rodzinie od 40 lat. Ich źródłem utrzymania był też wynajem domków letniskowych. Woda zniszczyła wszystko. Dom nadaje się tylko do rozbiórki - tymczasowo mieszkają w hotelu, władze miasta obiecują kontenery. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Tutaj Ignaś się bawił". Stracili dom i rodzinny biznes

"Tutaj Ignaś się bawił". Stracili dom i rodzinny biznes

Źródło:
TVN24

Służby zatrzymały siedmiu kolejnych członków gangu, którzy mieli uczestniczyć w procederze prania pieniędzy i wystawiania pustych faktur. Prokuratura wylicza, że chodzi o 22 tysiące faktur na kwotę blisko pół miliarda złotych. Łącznie w tej sprawie zarzuty usłyszało już 80 osób.

Wystawiali puste faktury. "Ich wartość szacuje się na blisko 500 milionów złotych"

Wystawiali puste faktury. "Ich wartość szacuje się na blisko 500 milionów złotych"

Źródło:
PAP

Samolot z prezydentem Brazylii Luizem Inacio Lulą da Silvą na pokładzie musiał przez kilka godzin krążyć w powietrzu nad Meksykiem. Powodem była usterka techniczna. Ostatecznie maszyna bezpiecznie wylądowała na ziemi, a Lula wróci do swojego kraju innym samolotem.

Prezydencki samolot kilka godzin krążył nad Meksykiem

Prezydencki samolot kilka godzin krążył nad Meksykiem

Źródło:
PAP

W odwecie za wtorkowy ostrzał rakietowy Izrael może uderzyć w irańskie bazy wojskowe i ośrodki dowodzenia, może też uruchomić swoich agentów wewnątrz Iranu i zaatakować osoby odpowiedzialne za atak lub uderzyć w instalacje nuklearne – ocenia stacja BBC.

"Koło ataku i zemsty". Jak Izrael odpowie na irański atak?

"Koło ataku i zemsty". Jak Izrael odpowie na irański atak?

Źródło:
PAP

953 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Pod koniec września ukraińskie wojsko odzyskało zakłady mechaniczne w Wowczańsku w obwodzie charkowskim, które były rosyjskim bastionem umożliwiającym taktyczne operacje wzdłuż rzeki Wowcza - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Były rosyjskim bastionem. Zakłady mechaniczne odzyskane

Były rosyjskim bastionem. Zakłady mechaniczne odzyskane

Źródło:
PAP

Tragiczny bilans ofiar śmiertelnych huraganu Helene przekroczył 160 osób. Wielu mieszkańców uznawanych jest za zaginionych. Według amerykańskich urzędników, żywioł mógł pochłonąć nawet 600 istnień ludzkich. Blisko półtora miliona odbiorców wciąż nie ma prądu. W środę regiony objęte kataklizmem odwiedzą prezydent Joe Biden i wiceprezydentka Kamala Harris.

Ofiar śmiertelnych huraganu Helene "może być nawet 600"

Ofiar śmiertelnych huraganu Helene "może być nawet 600"

Źródło:
PAP, CNN, tvnmeteo.pl

Z prognozy zagrożeń IMGW wynika, że w najbliższych dniach czeka nas powrót niebezpiecznej pogody. W piątek i sobotę na południowym wschodzie kraju mogą pojawić się ostrzeżenia pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami deszczu.

Intensywne opady deszczu. Gdzie mogą pojawić się alarmy IMGW

Intensywne opady deszczu. Gdzie mogą pojawić się alarmy IMGW

Źródło:
IMGW

W koalicji rządowej konsternacja i komentarze, że w Totalizatorze Sportowym wydarzyło się "coś złego". A wydarzyło się to, że Totalizator Sportowy ma 13 nowych dyrektorów regionalnych i - jak pisze Onet - są wśród nich lokalni radni oraz współpracownicy Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Lewicy oraz znajomy premiera Donalda Tuska.   

Osoby powiązane z rządem z posadami w Totalizatorze Sportowym. "Nie ma nic gorszego dla wizerunku koalicji" 

Osoby powiązane z rządem z posadami w Totalizatorze Sportowym. "Nie ma nic gorszego dla wizerunku koalicji" 

Źródło:
Fakty TVN

Kiedy samolot linii Ryanair, który leciał z Barcelony do Bergamo, podchodził do lądowania, pękły cztery opony tylnego podwozia. Do zdarzenia doszło na lotnisku położonym około 50 kilometrów od centrum Mediolanu. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Samolot podchodził do lądowania, pękły opony

Samolot podchodził do lądowania, pękły opony

Źródło:
Kontakt24

Grupa dzieci, która szła z opiekunką do świetlicy, została zaatakowana przez mężczyznę uzbrojonego w nóż. Trzech pięcioletnich chłopców zostało rannych, w tym jeden poważnie. Policja schwytała domniemanego sprawcę, to 23-letni Chińczyk. Motywy napaści nie są znane.

Zaatakował nożem grupę przedszkolaków

Zaatakował nożem grupę przedszkolaków

Źródło:
PAP

Siły rosyjskie są już prawie w centrum miasta Wuhłedar. Trwają tam walki - przekazał we wtorek szef władz wojskowych obwodu donieckiego Wadym Fiłaszkin. DeepState, projekt monitorujący sytuację na ukraińskim froncie, poinformował, że ​​Rosjanie wkroczyli do Wuhłedaru od zachodu i południa.

Rosjanie wkroczyli do miasta, które broniło się ponad dwa lata

Rosjanie wkroczyli do miasta, które broniło się ponad dwa lata

Źródło:
PAP, Reuters, Ukraińska Prawda

Prawie 60 procent terytorium Brazylii zmaga się ze skutkami suszy. W rejonie Amazonii brak opadów i wysokie temperatury doprowadziły do całkowitego zatrzymania żeglugi na wielu rzekach.

Największa susza od 50 lat dusi "płuca świata"

Największa susza od 50 lat dusi "płuca świata"

Źródło:
PAP, CNN

Funkcjonariusze zatrzymali 26-latka, który uciekał skradzionym busem przed niemiecką i polską policją. Jak się okazało, był pod wpływem narkotyków. Mężczyzna został aresztowany.

Transgraniczny pościg za skradzionym busem

Transgraniczny pościg za skradzionym busem

Źródło:
PAP

Policjanci z Trzebnicy (woj. dolnośląskie) zatrzymali kobietę, która z karty firmowej wydała na własne zakupy 1,5 miliona złotych. Teraz 34-latka odpowie przed sądem.

Wydała 1,5 mln zł kartą pracodawcy

Wydała 1,5 mln zł kartą pracodawcy

Źródło:
tvn24.pl

Frank Gardner, poruszający się na wózku inwalidzkim dziennikarz BBC, był jednym z pasażerów poniedziałkowego lotu Polskich Linii Lotniczych LOT z Warszawy. Jak poinformował, ponieważ na pokładzie nie zapewniono mu dostępu do wózka, chcąc skorzystać z toalety Brytyjczyk musiał przeczołgać się po podłodze maszyny. Linie lotnicze wydały w tej sprawie oświadczenie.

Dziennikarz BBC musiał czołgać się w samolocie LOT. Linie przepraszają

Dziennikarz BBC musiał czołgać się w samolocie LOT. Linie przepraszają

Źródło:
tvn24.pl

Stacja TVN24 we wrześniu była ponownie najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 6,56 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN także pozostawiły konkurencję w tyle. Portal tvn24.pl był najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Rewelacyjne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Rewelacyjne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Nowa ekranizacja znanej powieści, finałowy sezon głośnego serialu i tytuły obsypane nagrodami. Co warto obejrzeć na platformie Max na początku października? Oto pięć propozycji.

Premiera "Miasteczka Salem" i finałowy sezon "Szadzi". Październikowe nowości na Max

Premiera "Miasteczka Salem" i finałowy sezon "Szadzi". Październikowe nowości na Max

Źródło:
tvn24.pl