PiS prawdopodobnie wycofa się z przepisów ułatwiających polowanie myśliwym, bo chce tego prezes partii Jarosław Kaczyński - podała "Rzeczpospolita". W piątek minister środowiska Henryk Kowalczyk zadeklarował, że we wtorek przedstawione zostaną poprawki do procedowanego w Sejmie projektu Prawa łowieckiego.
W grudniu prezydent Andrzej Duda podpisał przyjętą wcześniej przez parlament tzw. specustawę, która ma pozwolić skuteczniej zwalczać afrykański pomór świń (ASF). Ustawa zmieniła m.in w prawo łowieckie. Znalazły się w nim dwa przepisy, które są korzystne dla myśliwych. Pierwszy przewiduje karę grzywny dla osoby, która "umyślnie utrudnia lub uniemożliwia wykonywanie polowania"; drugi uzależnia zgodę na odstrzały w rezerwatach i parkach narodowych od decyzji Polskiego Związku Łowieckiego.
Jak podała "Rzeczpospolita" PiS prawdopodobnie wycofa się ze zmian, bo nie wiedział o nich Jarosław Kaczyński, który - jak dodała - sam za nimi głosował. Szef Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt Paweł Suski z PO wyjaśnił "Rzeczpospolitej", że prace nad ustawą były prowadzone w błyskawicznym tempie.
Gazeta zwróciła uwagę, że prezes PiS nie popiera polowań. "Nienawidzę polowań i kompletnie nie jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy znajdują przyjemność w zabijaniu zwierząt i przypatrywaniu się, jak one zdychają" – mówił w wywiadzie dla "Życia Warszawy" w 1996 roku.
Apel parlamentarnego zespołu
W zeszłym tygodniu Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt, w którym zasiada kilku posłów PiS, w tym szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański przyjął apel w sprawie przywrócenia poprzedniego brzmienia przepisów prawa łowieckiego.
"Z moich informacji wynika, że Jarosław Kaczyński nie jest zwolennikiem niedawno uchwalonych zapisów. Stanowisko naszego zespołu trafiło też do komisji i podkomisji zajmującej się dużą nowelizacją prawa łowieckiego" – powiedział "Rzeczpospolitej" członek Zespołu Przyjaciół Zwierząt Grzegorz Puda z PiS.
Na pytanie, czy decyzja o przywróceniu poprzedniego brzmienia przepisów już zapadła, odpowiedział dziennikowi, że "istnieje taka możliwość". Dodał, że nie było jeszcze na ten temat dyskusji w klubie.
- Krzysztof Czabański przedstawił nasze stanowisko prezesowi w ubiegły czwartek, w czasie głosowań nad budżetem. Uzyskałem nieoficjalną informację, że jest poparcie dla tego postulatu – powiedział "Rzeczpospolitej" Paweł Suski.
Zdaniem Suskiego PiS może próbować przeprowadzić zmiany już w przyszłym tygodniu. Wtedy w Sejmie ma się odbyć drugie czytanie dużej nowelizacji prawa łowieckiego.
Anna Paluch z PiS, szefowa podkomisji zajmującej się tą ustawą, powiedziała dziennikowi, że nic nie wie o ewentualnych poprawkach przywracających wcześniejsze brzmienie dwóch przepisów. Nie wyklucza jednak, że jeszcze się pojawią.
Kowalczyk: Kaczyński zdecydowanym przeciwnikiem łowiectwa
W piątek na zaproszenie ministra środowiska w siedzibie resortu odbyły się konsultacje na temat zmian w Prawie łowieckim, w których uczestniczyli przedstawiciele rolników, ekologów i myśliwych.
Henryk Kowalczyk zadeklarował podczas spotkania, że kierowany przez niego resort zaproponuje poprawki do procedowanego w Sejmie projektu Prawa łowieckiego. - Mam nadzieję, że będą to propozycje kompromisowe dla wszystkich środowisk - podkreślił. Minister powiedział, że znane są mu poprawki obywatelskie. Dotyczą one między innymi zwiększenia odległości od zabudowań terenu, gdzie można polować czy zakazu uczestnictwa dzieci w polowaniu.
Wcześniej w Radiu Plus Kowalczyk podkreślał, że "zadaniem na następny tydzień" jest to, by "powstało Prawo łowieckie, które będzie kompromisem". - Co wcale nie znaczy, że wszyscy będą zadowoleni. Być może nikt nie będzie zadowolony, ale to będzie świadczyło o tym, że kompromis jest dobry - mówił minister. - Te zmiany, które dawały większe uprawnienia, pewnie trzeba będzie ograniczyć. Chodzi też o to, żeby Polski Związek Łowiecki był kontrolowany, sterowalny, bo bez tego, chyba nic nie będziemy mogli zrobić, jeśli chodzi o łowiectwo - zaznaczył. Minister powiedział, że "nie od dziś wiadomo, że prezes (PiS) Jarosław Kaczyński jest zdecydowanym przeciwnikiem wszelkiego rodzaju łowiectwa i zabijania zwierząt, ale rozumie sytuację np. w rolnictwie, że jest to zło, ale zło konieczne.
Kowalczyk o prawie łowieckim mówił także w czwartek w "Faktach po Faktach":
Autor: js/AG / Źródło: Rzeczpospolita, PAP