W niedzielę przedstawiciele Polonii w Rosji i organizacji Memoriał chcieli upamiętnić ofiary stalinowskich represji. Nie zostali jednak wpuszczeni na cmentarz w Lewaszowie pod Petersburgiem - przekazał konsul generalny RP w Petersburgu Grzegorz Ślubowski. Brama była zamknięta ze względu na "dzień techniczny", a drogę zagrodzili im - jak przekazał dyplomata - proputinowscy aktywiści .
Przed bramą Cmentarza Ofiar NKWD w Lewaszowie, by uczcić kolejną rocznicę "polskiej operacji" NKWD z lat 1937-1938, zebrali się w niedzielę przedstawiciele Polonii, organizacji Memoriał oraz konsulowie z Polski, Norwegii, Szwecji i Niemiec - poinformował konsul generalny RP w Petersburgu Grzegorz Ślubowski.
- Chcieliśmy złożyć kwiaty i postawić krzyż w miejscu, gdzie wcześniej stał pomnik upamiętniający polskie ofiary NKWD. Ten pomnik w lipcu został przez nieznanych sprawców zniszczony, wywieziony, nie ma go po prostu - powiedział w rozmowie z PAP.
Po przybyciu na miejsce okazało się, że brama cmentarza była jednak zamknięta, a przy wejściu wywieszono tabliczkę z napisem "dzień techniczny". - Oprócz tego czekali na nas aktywiści putinowskiej organizacji Młoda Gwardia, którzy zachowywali się agresywnie - dodał konsul generalny. Aktywiści mieli ze sobą transparenty z takimi hasłami jak np. "Polska wspiera nazistów" czy "Precz z Rosji".
"Pomnik cały czas, jak widać, jest w sercach, w głowach ludzi"
Przed wejściem na cmentarz zgromadzeni - około stu osób - pomodlili się, a petersburscy aktorzy przeczytali wiersze polskich poetów, m.in. Cypriana Kamila Norwida i śpiewali piosenki Ewy Demarczyk - relacjonował dyplomata. Przed bramą postawiono krzyż i złożono kwiaty. Konsul podziękował przybyłym i podkreślił, że pomnik "cały czas, jak widać, jest w sercach, w głowach ludzi i to jest najważniejsze, że o nim pamiętamy". - Jeżeli dzisiaj się nie udało, przyjdziemy następnym razem i złożymy na pewno kwiaty na miejscu, gdzie ten pomnik był - powiedział dyplomata.
Jak wskazał konsul RP, Rosja wciąż nie odpowiedziała na notę, skierowaną do MSZ przez stronę polską w sprawie pomnika w Lewaszowie. Konsulat w nocie do MSZ Rosji zwrócił się o wyjaśnienie sytuacji i przywrócenie pomnika.
Nekropolia pomordowanych przez NKWD
Lewaszowskie Pustkowie to las na terenie osady Lewaszowo w pobliżu Petersburga. Wykorzystywany był jako miejsce pochówku zmarłych i zamordowanych w więzieniach Leningradu w okresie od września 1937 do 1955 roku, przede wszystkim w latach Wielkiego Terroru stalinowskiego, czyli 1937-1938. Chowano tam między innymi mordowanych zgodnie z planem Stalina przedstawicieli mniejszości etnicznych w Związku Sowieckim. Obecnie znajduje się tam nekropolia, która jest miejscem upamiętnienia ofiar Wielkiego Terroru w Leningradzie i obwodzie leningradzkim. Szacuje się, że spoczywa tam ponad 40 tysięcy ofiar represji, w tym około czterech tysięcy Polaków.
Źródło: PAP