Gry komputerowe już dawno temu przestały być zabawkami dla dzieci, dowodzą badania europejskiego stowarzyszenia producentów gier wideo ISFE, na które powołuje się "Rzeczpospolita".
Wiek przeciętnego gracza w Europie wynosi co najmniej 30 lat, trudno więc się oburzać na brutalne treści niektórych gier, skoro wiele z nich jest przeznaczonych dla ludzi całkiem dorosłych, pisze gazeta. ISFE zrobiło badania mające ustalić profil przeciętnego gracza wideo. W Europie gry nadal są najpopularniejsze w grupie wiekowej 16-24 lata, ale do korzystania z nich przyznaje się dwie trzecie mężczyzn i połowa kobiet do 34 roku życia.
W grupie powyżej 54 lat w gry komputerowe bawi się co trzeci-czwarty Europejczyk.
Aktorzy też grają
Nie inaczej jest w Polsce. Według tych samych statystyk w naszym kraju więcej niż połowa panów w wieku 25-44 lata bawi się w ten sposób.
Co zaskakujące, niemal identyczne dane dotyczą kobiet. Dopiero w grupie 45-54 lata widać różnicę płci - do komputerowej rozrywki przyznaje się 38 proc. mężczyzn i zaledwie 21 proc. kobiet. "Rzeczpospolita" pisze, że modelka "Playboya" Jenny McCarthy gra tylko z narzeczonym. Odtwórca roli Bonda Daniel Craig zaczyna dopiero, gdy jego dziewczyna wyjdzie z domu.
Angelina Jolie tak się przy tym zapomina, że głośno krzyczy. Nawet sam książę William bardzo to lubi, ale się wstydzi, bo mu słabo idzie.
Autor: mac//gak / Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: SXC