Episkopat ogłosił w ubiegłym tygodniu, że chce policzyć księży pedofilów, by - jak tłumaczy - móc skutecznie walczyć z pedofilią wśród duchownych. Czy to oznacza, że polski Kościół za przykładem irlandzkiego, niemieckiego czy amerykańskiego gotowy jest przerwać milczenie? Materiał "Czarno na białym".
Na ostatnim zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski, biskupi podjęli nowe zobowiązania, dotyczące walki z pedofilią w Kościele. Ich inicjatorem - nie po raz pierwszy - jest prymas Polski abp Wojciech Polak. Jako jedyny spośród polskich biskupów zgodził się na otwartą rozmowę o problemie pedofilii w polskim Kościele.
Zero tolerancji
- Powinno być i musi być zero tolerancji dla grzechów i przestępstw pedofilii - mówi prymas Polski. - Jeżeli gdzieś następuje wycofanie się z takiej postawy, to jest ona przeciwna Kościołowi - dodaje.
W rozmowie z TVN24 przyznaje, że w postawach duchownych, którzy nie zgadzają się na takie rozwiązywanie problemów, widać "błędy". - Błędy są i nie można ich usprawiedliwiać. Uważam, że jesteśmy skazani na walkę, która jest długoterminowa - dodaje duchowny.
Na podobną rozmowę dziennikarze "Czarno na białym" próbowali umówić kilku biskupów i rzecznika episkopatu, jednak bezskutecznie.
Zapytany, dlaczego biskupi boją się rozmawiać o problemie pedofilii, abp Polak przyznaje, że "w komunikowaniu jesteśmy (Kościół - red.) za słabi". Dodał, że ma nadzieję, że biskupi, którzy zobaczą, że na ten trudny temat można rozmawiać otwarcie, "będą się do takiej rzeczywistości przekonywać".
Wrażliwość
W niedzielę, 26 sierpnia na bramach kościołów w wielu krajach, w tym w Polsce, zawisły dziecięce buciki. Miały upamiętniać wszystkie dzieci, które były ofiarami molestowania ze strony księży.
- Odebrałem to jako wołanie, by ten problem trafił do większej świadomości i większej wrażliwości - powiedział abp Polak. - Myślę, że dziś przy głosie Kościoła, także papieża Franciszka, ta wrażliwość jest większa - stwierdził duchowny, zaznaczając jednak, że wciąż jest ona niewystarczająca.
Problem pedofilii w Kościele katolickim poruszył papież Franciszek w trakcie swojej wizyty w Irlandii. - Ta otwarta rana wzywa nas, abyśmy byli pewni i zdecydowani w dążeniu do prawdy i sprawiedliwości (...). Porażka władz kościelnych - biskupów, przełożonych zakonnych, księży i innych - zamiast zajęcia się tymi odrażającymi zbrodniami, słusznie wywołała oburzenie i pozostaje źródłem bólu i wstydu dla wspólnoty katolickiej - przekonywał papież.
- On pokazuje swoją postawę przede wszystkim człowieka wrażliwego, współcierpiącego, który w tę sytuację stara się wchodzić całym swoim życiem - mówi o Franciszku prymas Polski. Jego zdaniem takich duchownych musi być w Kościele zdecydowanie więcej.
- Problem jest na tyle poważny i ważny, że musimy się tej wrażliwości uczyć, musimy ją nabywać. Ona jest punktem wyjścia - tłumaczy.
Statystyki
Arcybiskup przyznał, że nie wie, jaka jest skala pedofilii w polskim Kościele. Poinformował jednocześnie, że na konferencji episkopatu zapadła decyzja, aby takie statystyki przygotować.
Dotychczas najgłośniejszy raport dotyczący przestępstw seksualnych wobec nieletnich w Kościele opublikowano w Irlandii, gdzie sprawę zbadała rządowo-kościelna komisja.
Pod koniec ubiegłego roku państwowa komisja przedstawiła dane dotyczące wykorzystywania nieletnich w australijskim Kościele. W sierpniu stanowy sąd przysięgłych w Pensylwanii opublikował szokujący raport ze śledztwa przeprowadzonego w ośmiu tamtejszych diecezjach. Kilka dni temu przedstawiono pierwsze tego typu zestawienie przygotowane wewnątrz niemieckiego Kościoła.
Teraz polscy biskupi ogłosili, że do końca listopada zostanie wydany dokument dotyczący komunikacji Kościoła ze społeczeństwem w sprawie pedofilii. Zapowiedzieli też, że zbiorą dane, dotyczące liczby przestępstw popełnianych przez księży. Nie wiadomo jednak, kiedy zostaną one opublikowane.
- Kościelne młyny mielą powoli. Ale kierunek jest, to podejmujemy. Naprawdę chcemy w tę stronę iść - zapewnia prymas Polski.
Autor: momo/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24