Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie, zwracając się o przekazanie dokumentacji wizyt w Katyniu 7 i 10 kwietnia 2010 roku, nie występowała odrębnie o Dziennik Działania Dyżurnej Służby Operacyjnej. - Prokuratura takiego dziennika nie posiadała i nie posiada - powiedział tvn24.pl rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Protokół zniszczenia Dziennika został opublikowany w ubiegłym tygodniu.
Szef MON Antoni Macierewicz ma skierować do prokuratury pytanie, czy zwróciła się ona do wszystkich instytucji w kraju o przekazanie materiałów dotyczących działań podejmowanych 10 kwietnia 2010 r. Jak mówił rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz chodzi o ustalenie, czy prokuratura zapoznała się z Dziennikiem Działania Dyżurnej Służby Operacyjnej Sił Zbrojnych RP, obejmującym 10 kwietnia 2010 r., który został zniszczony w czasie trwania śledztwa.
Protokół zniszczenia Dziennika sporządzono z polecenia szefa Centrum Zarządzania Kryzysowego w lutym 2012 roku. Protokół - według portalu TVP Info, który ujawnił te informacje - wystawiono 21 lutego 2012 roku. Wskazuje on, że zniszczony ma zostać załącznik nr 1 - "Dziennik Działania DSO SZ RP obejmujący dzień 10 kwietnia 2010 r.". Decyzję podjęto 1 grudnia 2011 roku. Z dokumentu wynika, że zniszczenie ostatecznie nastąpiło 27 lutego 2012 roku "poprzez rozdrobnienie mechaniczne w niszczarkach przemysłowych" w Centralnym Punkcie Niszczenia Dokumentów.
Według rzecznika MON, Antoni Macierewicz chce ustalić, czy zniszczenie Dziennika nie było przestępstwem. Misiewicz dodał, że dalsze kroki, w tym ew. zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, szef MON podejmie po otrzymaniu odpowiedzi.
NPW: prokuratura nie posiada Dziennika Działania Dyżurnej Służby Operacyjnej
Jak powiedział w rozmowie z tvn24.pl p.o. rzecznika Naczelnej Prokuratury Wojskowej, ppłk Janusz Wójcik, Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie w kwietniu 2010 r. wystąpiła do wszystkich służb specjalnych, tj. Służby Wywiadu Wojskowego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Agencji Wywiadu i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o udostępnienie wszelkich informacji dotyczących przygotowania, organizacji i przebiegu lotu samolotu Tu 154M w dn. 10 kwietnia 2010 r.
"Niezależnie od powyższego dokonano zabezpieczenia dokumentacji związanej z przygotowaniem i organizacją lotu między innymi w 36 Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego oraz w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Ponadto zabezpieczono dokumenty Centrum Operacji Powietrznych i Centrum Hydrometeorologii Sił Zbrojnych" - dodał rzecznik.
Jak wyliczał, prokuratura wystąpiła również do Dowództwa Sił Powietrznych, BOR, Ministerstwa Obrony Narodowej, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Kancelarii Prezydenta oraz Kancelarii Premiera o "przekazanie wszelkiej dokumentacji związanej z organizacją i przygotowaniem wizyty w dn. 07 i 10 kwietnia 2010 r".
Ppłk Wójcik podkreślił, że "prokuratura nie występowała odrębnie o przekazanie jej Dziennika Działania Dyżurnej Służby Operacyjnej i takiego dziennika nie posiadała oraz nie posiada".
Co zawierały zniszczone dokumenty?
Ppłk rez. Sławomir Komisarczyk, były pracownik Dyżurnej Służby Operacyjnej Sił Zbrojnych RP, obecnie na emeryturze, w liście przesłanym do Wirtualnej Polski przekazał, że "w zniszczonym 400-stronicowym dokumencie tylko wpis z jednego dyżuru (10.04.2010 r.) dotyczył katastrofy smoleńskiej i był zapisany maksymalnie na 3-5 stronach”. Dodał, że "w Dzienniku notowane były zapisy Szefa Zespołu Dyżurnego, oficera zazwyczaj w stopniu pułkownika".
"Codzienne wpisy dotyczyły przyjęcia służby i dokumentów niejawnych, składu zespołu dyżurnego, udzielonych instruktaży, przebiegu służby, a w szczególności przyjęcia i przekazania ważnych służbowych informacji, mających wpływ na przebieg służby" - tłumaczył. Podkreślił, że "cała Służba Dyżurna wiadomości na temat katastrofy zdobywała głównie z mediów i nic szczególnego w zniszczonym dokumencie nie było, bo być nie mogło". Dodał, że najważniejsze sprawy wpisywano w tzw. Sprawozdaniu Dobowym, którego nie niszczy się nigdy i podlega archiwizacji".
Autor: js//rzw / Źródło: PAP, tvn24.pl, wp.pl
Źródło zdjęcia głównego: Serge Serebro, Vitebsk Popular News, CC BY SA Wikipedia