Liczba tak zwanych spraw długotrwałych wzrosła o kilkaset procent - wynika z raportu stowarzyszenia Lex Super Omnia, który opisuje działanie prokuratury w ostatnich latach. Są też zarzuty o jej upolitycznienie i tępienie prokuratorów niepokornych. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Dokument przygotowany przez prokuratorów brzmi jak akt oskarżenia przeciwko ich szefowi, prokuratorowi generalnemu i ministrowi sprawiedliwości. Niezależni prokuratorzy ze stowarzyszenia Lex Super Omnia przygotowali raport o stanie prokuratury pod kierownictwem Zbigniewa Ziobry. Napisali o niejasnych awansach i upolitycznieniu także postępowań. - Cel polityczny jest dominujący względem przepisów prawa – podkreśla Katarzyna Kwiatkowska z Lex Super Omnia.
Przez blisko półtorej godziny śledczy stawiali zarzuty i podawali dane. Także te, które bardzo trudno było im zdobyć, bo prokuratura oficjalnie często zasłaniała się tajemnicą. - Prokuratura jest niestety wykorzystywana dla partykularnych interesów kierownictwa prokuratury, dla inicjowania postępowań przygotowawczych wobec oponentów politycznych – mówi Katarzyna Kwiatkowska.
Na czele tej prokuratury stoi polityk. Jest jednocześnie ministrem sprawiedliwości i szefem partii wchodzącej w skład rządzącej koalicji. - Na tak zwanej reformie sprawiedliwości traci obywatel. A zyskuje polityk – mówi adwokat Sylwia Gregorczyk-Abram z Inicjatywy Wolne Sądy.
Prawnicy przypominają także o kłopotach dyscyplinarnych niezależnych prokuratorów. Krzysztof Parchimowicz miał dyscyplinarkę, bo bez wiedzy szefa w godzinach pracy wspierał inną prokurator przed Izbą Dyscyplinarną. A Ewa Wrzosek ma kłopoty, bo zdecydowała się wszcząć śledztwo w sprawie wyborów kopertowych, na które władza wydała miliony złotych. - Obywatel nie może czuć się bezpiecznie. Prokuratura, która działa na polityczne zamówienie, nie chroni w dostateczny sposób obywatela – dodaje Gregorczyk-Abram.
Prokuratorskie śledztwa trwają coraz dłużej
Prokuratorzy zwracają też uwagę na inne niebezpieczne dane. Z roku na rok w Polsce rośnie liczba wniosków o tymczasowe aresztowanie. A ono nie powinno być stosowane zamiennie z więzieniem. Areszt dotyczy ludzi formalnie niewinnych. - Nie stoją za tym żadne racjonalne przesłanki. Liczba przestępstw spada, jest popełnianych coraz mniej poważnych przestępstw, natomiast coraz więcej osób jest pozbawianych wolności i trafia do aresztów – mówi dr Dominik Zając z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
- Jest to niewątpliwie spowodowane naciskiem upolitycznionej prokuratury i ministra sprawiedliwości, czynnego polityka, który jest jednocześnie prokuratorem generalnym, na to by właśnie taką taktykę przyjmować – mówi dr Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
- Dane pokazują, że od kiedy PiS jest u władzy i Zbigniew Ziobro kieruje prokuraturą, przestępczość spada, a poczucie bezpieczeństwa rośnie – zwraca uwagę europoseł Patryk Jaki.
Ale Zbigniew Ziobro zapowiadał też, że będzie lepiej i szybciej. Jest dużo wolniej. Rośnie liczba starych, przewlekłych spraw, w których postępowanie przygotowawcze trwa od pół roku do roku. A są i takie, które w prokuraturze tkwią ponad dwa lata. - Wiele tych spraw jest prowadzonych tylko dla samego faktu ich prowadzenia – zwraca uwagę Jacek Bilewicz z Lex Super Omnia.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24