Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro próbował pozamykać nam usta, naruszał podstawowe standardy funkcjonowania prokuratury - mówiła w "Faktach po Faktach" prokurator Ewa Wrzosek, która w piątek wróciła do pracy. Pytana, o co ma największy żal do Ziobry, odparła, że "zrujnował wizerunek prokuratury jako tego urzędu, który stoi na straży prawa".
Sąd Najwyższy przywrócił do pracy warszawską prokurator Ewę Wrzosek. SN uchylił stosowane wobec śledczej od grudnia ubiegłego roku zawieszenie w czynnościach służbowych. Takie orzeczenie Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN zapadło w czwartek w trzyosobowym składzie pod przewodnictwem sędzi Barbary Skoczkowskiej.
Czytaj więcej: Wrzosek wróciła do pracy, kierownictwo prokuratury nieobecne. "Cała trójka na zwolnieniach lekarskich"
W piątkowy poranek Wrzosek pojawiła się w pracy. - Czuję olbrzymią ulgę - stwierdziła. Jak później informowała w mediach społecznościowych, kierownictwo prokuratury było tego dnia nieobecne. "Cała trójka na zwolnieniach lekarskich. To chyba jakiś wirus?" - napisała.
Wrzosek: czuję osobistą satysfakcję
Prokurator Ewa Wrzosek w "Faktach po Faktach" opowiedziała, jak wyglądał jej pierwszy dzień w pracy.
- Nie tylko nie miałam gdzie usiąść i w zastępstwie udostępniono mi pokój, który akurat był wolny, nie mam dostępu do komputera. Różnego rodzaju certyfikaty, które posiadałam, powygasały, więc tak naprawdę ten mój pierwszy dzień pracy był taki mocno organizacyjny, przy czym ja go sobie organizowałam - powiedziała Wrzosek. Dodała, że wykorzystała ten dzień na zapoznanie się z nową siedzibą prokuratora.
Pytana o panującą tam atmosferę odparła, że jest "bardzo pozytywna". - My jako prokuratorzy mamy świadomość, że wreszcie będziemy mogli rzetelnie wykonywać swoje obowiązki, bez strachu, że grozi za to postępowanie wyjaśniające czy dyscyplinarne, czy jakaś karna delegacja, więc jest to taka nadzieja na przyszłość - stwierdziła.
Wyznała, że czuje "przede wszystkim ulgę", ale także "osobistą satysfakcję". - Czuję również bardzo dużą motywację do pracy i odpowiedzialność. Odpowiedzialność za prokuraturę i za to, aby już żaden prokurator nigdy nie znalazł się w takiej sytuacji jak ja - powiedziała Wrzosek.
Wrzosek: minister Ziobro próbował pozamykać nam usta
Prowadzący program zwrócił uwagę, że Ewa Wrzosek nie była jedynym prokuratorem, który miał kłopot z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro.
- Jest to taka sytuacja, która nigdy nie powinna mieć miejsca i była ewidentnie wynikiem upolitycznienia prokuratury i tego, że ci prokuratorzy, którzy zachowali własne zdanie, którzy przestrzegali przepisów, którzy krytycznie i publicznie wypowiadali się na temat tych wszystkich złych rzeczy, które w prokuraturze przez ostatnich osiem lat się działy, byli za to karani, byli dyscyplinowani - mówiła Wrzosek.
Stwierdziła, że Ziobro "próbował pozamykać nam usta, naruszał podstawowe standardy funkcjonowania prokuratury i standardy prokuratora, nawet europejskiego". Wyjaśniła, że "tak zwana Karta Rzymska, która definiuje standardy, jakich powinien przestrzegać prokurator, przyznaje mu prawo do zabierania głosu we wszystkich istotnych kwestiach dotyczących wymiaru sprawiedliwości".
"Nie jestem sądem, jestem prokuratorem. Role mi się nie pomyliły"
Pytana o wypowiedź europosła PiS Dominika Tarczyńskiego, który przemawiając w styczniu w Parlamencie Europejskim powiedział, że "to jest skandal, aby prokurator publicznie twierdziła, że prokurator generalny złamał prawo i w przyszłości powinien za to odpowiedzieć". - Pani nie jest sądem pani Wrzosek, role się pani pomyliły - mówił Tarczyński.
- Nie jestem sądem, jestem prokuratorem. Prokurator jest od stawiania zarzutów i oskarżania i role mi się nie pomyliły - skomentowała w sobotę w TVN24 Ewa Wrzosek. W jej opinii krytyczne wypowiedzi pod jej adresem ze strony przedstawicieli obozu władzy miały ją "uciszyć".
- Mam nadzieję, że są setki, żeby nie powiedzieć tysiące prokuratorów, którzy wreszcie z odwagą i z determinacją, bez tej czapy politycznej, bez zagrożenia będą wreszcie pociągać do odpowiedzialności osoby, które tą odpowiedzialność już dawno powinny ponieść - powiedziała Wrzosek.
Wrzosek: Ziobro zrujnował wizerunek prokuratury
- Największy żal, ale to pewnie nie tylko ja, ale wszyscy prokuratorzy mamy do Zbigniewa Ziobry o to, że zrujnował wizerunek prokuratury jako tego urzędu, który stoi na straży prawa. Autorytet, zaufanie do organu wymiaru sprawiedliwości - powiedziała Wrzosek.
Podkreśliła, że "niezależna prokuratura jest w interesie nas wszystkich". - Prokuratura nie może mieć barwy politycznej - oświadczyła.
Pytana, co chciałaby powiedzieć dziś prezydentowi Andrzejowi Dudzie, odparła, że "również w jego interesie jest to, aby każdy prokurator stał na straży prawa, przestrzegał gwarancji stron, procedur, bo po to są procedury, po to są te bezpieczniki, aby każdy z nas szedł do sądu czy do prokuratury z zaufaniem i wiarą, że orzeczenie, które zapadnie będzie sprawiedliwe i będzie uwzględniało prawo, a nie politykę".
Wrzosek: należy jak najszybciej rozdzielić funkcję prokuratora generalnego od funkcji ministra sprawiedliwości
Wrzosek przyznała, że dostrzega "zagrożenia, które wynikają z zabetonowania prokuratury". - Natomiast wydaje mi się, że wystarczy determinacja prokuratorów, którzy już teraz mogą podejmować te śledztwa, których do tej pory prowadzić nie mogli, realizować te czynności, których do tej pory obawiali się prowadzić właśnie z uwagi na tę czapę polityczną ze strony Zbigniewa Ziobry - stwierdziła.
W jej ocenie "należy jak najszybciej przystąpić do uchwalenia nowej ustawy rozdzielającej funkcję prokuratora generalnego od funkcji ministra sprawiedliwości".
Dodała, że na podstawie aktualnie obowiązujących przepisów "istnieje szereg możliwości, być może nawet takich, których pan Zbigniew Ziobro nie przewidział, które pozwalają już dokonać pewnych rozliczeń w prokuraturze, czy zająć się tymi sprawami, które już dawno powinny mieć swoje finały w sądzie".
Zawieszenie prokurator Wrzosek
Prokurator Ewa Wrzosek została zawieszona w czynnościach służbowych w grudniu 2022 roku, wszczęto wobec niej także postępowanie dyscyplinarne oraz skierowano do SN wniosek o uchylenie jej immunitetu. Wrzosek dotychczas nie usłyszała zarzutów dyscyplinarnych i nie straciła immunitetu. Sprawy te są nadal w toku.
Podstawą tych wniosków były zarzuty stawiane przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie dotyczące przekazania osobom nieuprawnionym informacji z toczącego się postępowania, niedopełniania obowiązków służbowych i zaangażowania się w działalność polityczną. Wrzosek stanowczo zaprzecza tym zarzutom, przekonując, że jest to próba zastraszenia jej.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24