Prokurator odczytał skrócony akt oskarżenia wobec Katarzyny W. - Pozbawienie życia małoletniej miało charakter celowy i zaplanowany - mówił Zbigniew Grześkowiak. Przytoczył, jak kobieta szukała w internecie informacji o sposobach pozbawienia życia dziecka. W wyszukiwarkę wpisywała m.in. frazy "zasiłek pogrzebowy niemowlaka", "kremacja niemowlaka cena" czy "jak zabić bez śladów".
Prokurator oskarżył Katarzynę W., że 24 stycznia 2012 w Sosnowcu, działając z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia swojej 6-miesięcznej córki, dokonała jej gwałtownego uduszenia, co doprowadziło do śmierci dziecka. Dodatkowo oskarżył ją o to, że kierowała przeciwko konkretnej osobie ściganie o niepopełnione przestępstwo oraz że tworzyła w tej sprawie fałszywe dowody.
Prokurator przytoczył ustalenia sekcji zwłok. Według nich, śmierć Magdy nastąpiła w wyniku gwałtownego uduszenia. Dziecko miało też obrażenia wskazujące na uderzenie o podłogę. Było to m.in. uszkodzenie odcinka szyjnego kręgosłupa w postaci rozwarstwienia i rozerwania aparatu torebkowo-więzadłowego z wylewami do mięśni, ograniczonych wylewów krwawych na tylnej powierzchni krtani i luźnej tkance łącznej wokół przełyku na wysokości kręgu szyjnego C2-C3.
"Wpisała w wyszukiwarkę: pochówek dzieci"
Jak mówił prokurator, odczytując akt oskarżenia, Katarzyna W. przygotowywała się do pozbawienia życia swojej córki, szukając na ten temat informacji w internecie. 19 stycznia 2012 roku o godzinie 17.56 wpisała w wyszukiwarce frazę "jak zabić bez śladów". Dzień później, 20 stycznia o godzinie 0.54. wpisała w wyszukiwarkę frazy "dochodzenie wzatrucie tlenkiem węgla" (pisownia oryginalna), "dochodzeniepolicyjne przy zaczadzeniu" (pisownia oryginalna), sprawdzała hasło "zatrucie tlenkiem węgla" oraz odwiedzała wskazane w wynikach wyszukiwania adresy. Sprawdziła też hasło "zasiłek pogrzebowy niemowlaka", a następnie o godzinie 9.36 sprawdziła tematy: "zasiłek pogrzebowy – Vademecum", "kiedy przysługuje zasiłek pogrzebowy" i "pochówek dzieci". Szukała też frazy "kremacja niemowlaka cena", wchodząc na strony producentów trumien i zakładów pogrzebowych.
Prokurator przytoczył też, że 23 stycznia, przed zabójstwem Katarzyna W., szukała w internecie haseł "środki usypiające", "leki usypiające", odwiedziła strony aptek, szukając informacji na temat leków sprzedawanych bez recepty, zapoznawała się też z informacjami na temat eteru. Szukała również informacji o pigułce gwałtu i sposobach jej wyprodukowania w domu.
Grześkowiak przypomniał, że Katarzyna W. powzięła zamiar upozorowania porwania i ukrycia ciała dziecka. - Pozostało jej zaaranżowanie sytuacji, w której mogłaby odłączyć się od męża, wrócić do pustego mieszkania, pozbawić córkę życia i przejść do planowanego miejsca ukrycia zwłok, a następnie miejsca upozorowania porwania - powiedział prokurator.
"Prowizorycznie ukryła zwłoki"
Prokurator przytoczył, jak Katarzyna W. uderzyła Magdą o podłogę, co spowodowało utratę przytomności przez dziecko, a potem udusiła córkę zatykając jej usta i nos. - Zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, że miało to charakter celowy - powiedział prokurator.
Później Katarzyna W. wyszła z domu wraz z wózkiem i martwą już córką, idąc do miejsca ukrycia zwłok. Po drodze wybrała i zapamiętała wygląd osoby, którą chciała oskarżyć o porwanie Magdy.
Katarzyna W. ukryła zwłoki córki w ruinach w parku. Rękami wykopała dół i włożyła do niego ciało Magdy. - Rozmiar dołu jest zbyt mały, by pomieścić wyprostowane zwłoki dziecka, dlatego głowa została przyciśnięta do klatki piersiowej, a nogi zgięte w biodrach i kolanach. Następnie zwłoki zostały przykryte rozłożonym kocykiem koloru różowo-białego i przysypane nieprzekraczającą grubości 5 centymetrów warstwą gruzu i liści - mówił Grześkowiak.
Prokurator ocenił, że sposób ukrycia zwłok przez Katarzynę W. był prowizoryczny i dawał możliwość szybkiego ich odnalezienia. Po zakopaniu ciała Katarzyna W. wypaliła papierosa. Jego niedopałek znaleźli później śledczy.
"Działanie celowe i zaplanowane"
Później Katarzyna W. poszła w miejsce upozorowanego porwania i położyła się na chodniku, czekając, aż odnajdzie ją ktoś z przechodniów.
Prokurator ocenił, że działanie Katarzyny W. było celowe i zaplanowane - przygotowała rękawiczki potrzebne do wykopania dołu, a w drodze powrotnej z parku spokojnym tonem rozmawiała z bratem przez telefon. Wskazał też, że po zakopaniu zwłok Magdy znalazła czas na wypalenie papierosa.
- W dniach poprzedzających zgon oskarżona zainteresowała się sposobami zabicia bez pozostawienia śladów, sprawdzała ceny trumien dla niemowlaków, koszty pogrzebu i zasiłku pogrzebowego, przyznawanego po śmierci niemowlęcia. Dlaczego interesowała się policyjnymi dochodzeniami ws. zatrucia tlenkiem węgla? Dlaczego poszukwiała informacji o eterze i pigułce gwałtu, powodujących utratę przytomności? - pytał prokurator.
Podkreślił też, że materiał dowodowy pokazał, że Katarzyna W. i jej mąż pozostawali w konflikcie. - W tym świetle, wszystkie zachowania oskarżonej (...) złożyły się na obraz motywacji leżącej u podstaw pozbawienia życia Magdy, jak i podejmowanych działań, związanych z przygotowaniem i dokonaniem zabójstwa oraz podjętych starań zmierzających do uniknięcia odpowiedzialności za popełnioną zbrodnię i skierowania ścigania przeciwko niewinnej osobie - powiedział.
Autor: jk/ ola/k / Źródło: tvn24