To kolejny projekt rażąco niezgodny nie tylko z konstytucją, ale również z tymi wartościami, które wynikają z traktatów Unii Europejskiej - powiedział w TVN24 konstytucjonalista profesor Marek Chmaj, odnosząc się do projektu zmian w sądownictwie autorstwa PiS. - Jest tam tak dużo absurdalnych przepisów krępujących niezależność sądów i niezawisłość sędziów, że widać ewidentnie złą wolę albo chęć ukrycia czegoś - dodał.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli w czwartek w Sejmie projekt nowelizacji ustaw o ustroju sądów powszechnych i o Sądzie Najwyższym. Zakłada on "możliwość złożenia z urzędu takich sędziów, którzy domniemywaliby sobie możliwość podważania Krajowej Rady Sądownictwa". Ustawa zakazywałaby też sędziowskim samorządom "podejmowania uchwał wyrażających wrogość wobec innych władz".
Proponowane przepisy stały się obiektem krytyki ze strony opozycji i przedstawicieli środowiska sędziowskiego.
"Widać ewidentnie złą wolę albo chęć ukrycia czegoś"
Gościem "Wstajesz i wiesz" w TVN24 był w poniedziałek konstytucjonalista profesor Marek Chmaj.
Powiedział, że przeczytał w całości ten "bardzo obszerny projekt". - To 26 stron samego tekstu plus uzasadnienie. Co więcej, w tym projekcie jest tak dużo absurdalnych przepisów, tak mocno krępujących niezależność sądów i niezawisłość sędziów, że widać ewidentnie złą wolę albo chęć ukrycia czegoś - stwierdził.
- Tym projektem będziemy się zajmować kolejny miesiąc, może dwa, a inne tematy, które były wcześniej, schodzą na dalszy plan - zauważył profesor.
"Takie myślenie do niczego dobrego nie prowadzi"
Zdaniem Chmaja, proponowane zmiany "to absurd". - Ale do takiego absurdu doprowadziła nas kolejna już nowelizacja, kolejny projekt rażąco niezgodny nie tylko z konstytucją, ale również z tymi wartościami, które wynikają z traktatów Unii Europejskiej - stwierdził.
- Te traktaty mają nam gwarantować nie tylko praworządność, ale również podział władz, niezależność sądów i niezawisłość sędziów. Te zasady muszą obowiązywać w całej Unii. Jeżeli nie obowiązują w danym kraju, to znaczy, że ten kraj nie respektuje wartości unijnych. Stąd wniosek, że zapewne chce Unię opuścić - wskazywał gość TVN24.
Jego zdaniem argumentacja rządzących sprowadza się do tego, że "jeżeli sędziowie orzekają niezawiśle, to jest anarchia, ale jeżeli orzekają z określoną linią polityczną, wtedy jest ład i porządek". - Takie myślenie do niczego dobrego nie prowadzi - podkreślił.
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ Z PROF. MARKIEM CHMAJEM:
"Obywatel będzie coraz bardziej odczuwał, że to, co się dzieje w sądach, może dotyczyć jego"
Socjolog profesor Andrzej Rychard wskazywał w "Wstajesz i wiesz", że "coraz większa część Polaków ma doświadczenie osobiste z sądami". - Jest to już ponad 22 procent ludzi, którzy mają takie doświadczenie. A będzie następował przyrost, bo jeżeli rozwija się społeczeństwo o zróżnicowanych interesach, coraz bardziej skomplikowane, coraz więcej będzie sporów. A w cywilizowanych krajach spory rozstrzygają sądy. W związku z tym coraz więcej ludzi będzie miało do czynienia z sądami - mówił.
Podkreślał, że "to już nie będzie abstrakcja, bo obywatel będzie coraz bardziej odczuwał, że to, co się dzieje w sądach, może dotyczyć jego".
- Jeżeli się okaże, że rezultatem tych zmian jest to, czego ludzie się boją najbardziej, czyli nieprzewidywalność i chaos, to może dojść do protestów - dodał.
Autor: ads/adso / Źródło: tvn24