Polityk podkreślał, że sam będzie głosował przeciw takiej ustawie. Według projektu, nad którym pracuje PO, pary które zawarłyby związki partnerskie, miałyby prawo m.in. do: wzajemnego dziedziczenia majątku przez partnerów. Minister sprawiedliwości obawia się jednak, że dałoby to możliwość zawierania przez pary homoseksualne związku, a w konsekwencji do adoptowania przez nie dzieci.
- Uważam, że byłoby błędem, gdyby ten projekt został zgłoszony jako projekt PO. Byłoby to pewnym nadużyciem i wystawieniem na szwank zasady solidarności partyjnej – podkreślał Gowin. Według ministra, w tej sprawie nie ma możliwości osiągnięcia kompromisu. - Nie zaciemniajmy rzeczywistej alternatywy, czyli wprowadzenia małżeństw homoseksualnych wraz z prawem do adopcji. Polityk PO zaznaczał również, że sam chciałby "aby więcej przepisów było regulowanych przez moralność i kulturę, a nie przez przepisy prawa”.
Co będzie z licencjami?
Jarosław Gowin odniósł się w rozmowie również do projektu ustawy poszerzającej dostęp do ok. 50 zawodów do tej pory ściśle reglamentowanych. Według niego, taka deregulacja przepisów zapewni ochronę taksówkarzom przed absurdami biurokracji. - Zwłaszcza, jeżeli w dobie GPSów taksówkarz ma zdawać egzamin ze znajomości topografii miasta przed urzędnikiem miejskim - zaznaczał poseł.
Poseł podkreślał jednak, że to nie od niego jednak będzie zależeć decyzja o wprowadzeniu takich zmian, ale od parlamentu, który projekt ewentualnie uchwali. Gowin zaznaczył także, że wprowadzenie takiej ustawy wpłynęłoby na zwiększenie konkurencyjności i tym samym w konsekwencji obniżkę cen usług.
Według planowanych zmian, zderegulowanych zostanie ponad 50 zwodów. Minister już w poniedziałek zdradził w TVN24, że projekt zamierza zaprezentować w sobotę na spotkaniu z premierem w ramach przeglądu resortów.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24