"W tej sprawie dzieje się coś dziwnego". Frasyniuk przed sądem, zeznawali też policjanci

Aktualizacja:
[object Object]
Frasyniuk przed sądem, miał naruszyć nietykalność cielesną policjantówtvn24
wideo 2/31

Nie przyznaję się do winy - mówił w poniedziałek Władysław Frasyniuk podczas swojego procesu przed stołecznym sądem rejonowym. Działacz opozycji z czasów PRL jest oskarżony o naruszenie nietykalności dwóch policjantów podczas kontrmanifestacji wobec marszu miesięcznicy smoleńskiej 10 czerwca 2017 roku. Miał wtedy "reagować agresywnie" wobec funkcjonariuszy. Frasyniuk podkreślał przed sądem, że "to nie jest proces o pobicie policjantów czy wierzganie nogami".

Akt oskarżenia trafił w czerwcu do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. Dotyczy naruszenia nietykalności dwóch funkcjonariuszy podczas wykonywania czynności służbowych - popchnięcia rękami, przepychania i kopnięcia jednego z tych policjantów. Sprawa jest w toku.

Zgodnie z artykułem 222 Kodeksu karnego oskarżonemu grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności do 3 lat.

Sąd w poniedziałek odroczył proces do 13 grudnia. Będzie wówczas między innymi kontynuował przesłuchanie jednego z policjantów.

"To proces, który ma zastraszyć obywateli"

- Nie przyznaję się do winy - oświadczył Frasyniuk, który na początku procesu zgodził się na publikację w mediach nazwiska i wizerunku. Podkreślił także, że "to nie jest proces o pobicie policjantów, ani wierzganie nogami".

- Nie jest to też proces o używanie słów obraźliwych, na przykład "konstytucja" - mówił. - To proces, który ma zastraszyć obywateli broniących wolności i prawa do zgromadzeń - ocenił były opozycjonista. Dodał, że prokurator w tym procesie "służy rujnowaniu państwa prawa".

- Nie kopnąłem policjanta, to absolutnie nieprawdziwy, wymyślony fakt - powiedział Frasyniuk. Zaznaczył przy tym, że jego zachowanie z 10 czerwca zeszłego roku można określić jako "bierny opór".

"To jest proces, który ma zastraszyć obywateli"
"To jest proces, który ma zastraszyć obywateli"tvn24

"Frasyniuk stawiał gwałtowny opór"

Jak wskazuje prokuratura, policjanci pilnujący porządku podczas marszu w czasie miesięcznicy smoleńskiej podjęli interwencję wobec Władysława Frasyniuka i towarzyszących mu osób, którzy siedząc na ulicy, zablokowali legalny przemarsz.

- Frasyniuk stawiał gwałtowny opór, wierzgał nogami, krzyczał i reagował agresywnie. W trakcie wynoszenia go poza trasę przemarszu kopał jednego z policjantów, naruszając jego nietykalność cielesną. Zachowywał się agresywnie także po przeniesieniu ze środka ulicy, wyrywając się policjantom, którzy próbowali go wylegitymować. Funkcjonariusza, który wzywał go do zachowania zgodnego z prawem, gwałtownie popchnął, naruszając także jego nietykalność cielesną - mówił, gdy akt oskarżenia trafiał do sądu, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Łukasz Łapczyński.

"Jakbym zamierzał celowo go kopnąć, to pewnie kopnąłbym skutecznie"

W czasie poniedziałkowej przerwy w rozprawie Władysław Frasyniuk odniósł się do zarzutów, które stawia mu prokuratura, mówiąc: - Jakbym zamierzał celowo go kopnąć, to pewnie kopnąłbym skutecznie.

- Problem polega na tym, że tłum siedzi na ulicy, jest szarpany, to człowiek traci równowagę i raz jest na plecach i w związku z tym nogi są do przodu - mówił Frasyniuk.

- Wszyscy nawzajem się trzymamy i wszyscy nawzajem, że tak powiem, nie chcemy, żeby nas rozerwano - tłumaczył i wskazywał, iż "rzecz polega na tym, że policjanci wkraczający do takiego tłumu siedzącego, pierwsze co robią, to rozkopują nasze nogi, które są na ziemi". - Ja pamiętam, jak te nogi rozkopywały nasze nogi - dodał opozycjonista.

- Natomiast, żeby była jasność, ja w ogóle nie pamiętam, nie przypominam sobie, że był jakikolwiek kontakt. Więcej - ja jestem człowiekiem, który już miał kiedyś zarzut za użycie siły wobec funkcjonariusza, co prawda więziennego, więc ja wiem, jakie to są konsekwencje - zapewniał Władysław Frasyniuk.

- Wiem, jak się zachować i wiem, do którego momentu można stawiać się, a od którego momentu trzeba odpuszczać - dodał.

"Jakbym zamierzał celowo go kopnąć, to pewnie kopnąłbym skutecznie"
"Jakbym zamierzał celowo go kopnąć, to pewnie kopnąłbym skutecznie"tvn24

"W tej sprawie dzieje się coś dziwnego"

W poniedziałek wyjaśnienia składali także inni świadkowie - policjanci, którzy według prokuratury mieli być poszkodowanymi przez naruszenie ich nietykalności cielesnej. Podczas przesłuchania jednego z nich przeprowadzono ponad godzinną próbę odtworzenia wydarzeń 10 czerwca 2017 roku.

Jeden z policjantów zaznaczył też, że choć "sytuacja była nieprzyjemna", to nie może ocenić, czy kopnięcie było celowe. Podkreślił jednak, iż "było na tyle mocne, że je poczuł".

Mówiąc o zachowaniu Frasyniuka dodał, że "umundurowany policjant powinien być traktowany z szacunkiem, a tego szacunku nie było".

- Odepchnięcie było o takiej sile, że cofnęło mnie - powiedział z kolei drugi policjant, który na co dzień służy w jednostce na północy kraju. Dodał, że inne osoby uczestniczące w zajściu - poza Frasyniukiem - nie odpychały go.

Zeznał też, że krótko po incydentach w związku ze sprawą miał kontakt telefoniczny z zastępcą komendanta wojewódzkiego policji w swym województwie. Dodał, że zawiadomienie w sprawie złożył w dniu wolnym od pracy, gdy do jego domu przyjechał wieczorem funkcjonariusz, aby takie zawiadomienie odebrać.

- Najbardziej istotny wątek dotyczył tego, skąd w ogóle wzięło się to zawiadomienie - wskazywał obrońca Frasyniuka mecenas Piotr Schramm już po rozprawie.

- Nie spodziewałem się, że pan policjant zajmie stanowisko, według którego powie, że ktoś zmuszał go do tego, żeby to zawiadomienie złożył - mówił i relacjonował to, co jego zdaniem wynika z wypowiedzi policjanta.

- Jeżeli nazajutrz po realnych wydarzeniach dzwoni do niego w pierwszej kolejności - tak jak to dzisiaj relacjonował - ktoś z macierzystej jednostki i mówi, że "Frasyniuk na ciebie złoży zawiadomienie", potem dzwoni ktoś kolejny i pyta, "czy ty będziesz składał swoje zawiadomienie", a potem dzwoni zastępca komendanta wojewódzkiego i pyta, "czy będzie składane zawiadomienie" na Frasyniuka i jak się dowiaduje, że tak, to pyta, czy może w jakiś sposób ułatwić złożenie zeznań w tej sprawie, a na koniec okazuje się, że sprawa jest tak pilna, że tego samego dnia kierowany jest policjant do domu tego policjanta po to, żeby ułatwić złożenie zawiadomienia na Władysława Frasyniuka (...) to pewnie państwo przyznacie, że w tej sprawie dzieje się coś dziwnego - mówił mecenas Schramm po rozprawie w rozmowie z dziennikarzami.

Wprowadził w błąd policjanta "co do tożsamości własnej osoby"

W końcu sierpnia sąd rejonowy w pierwszej instancji nieprawomocnie uniewinnił Frasyniuka w jeszcze jednej ze spraw związanych z incydentami 10 czerwca 2017 roku. Był on obwiniony o wykroczenie wprowadzenia w błąd policjanta "co do tożsamości własnej osoby". Legitymowany wówczas przez policjanta przedstawił się jako "Jan Józef Grzyb".

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił na początku października umorzenie innej sprawy Frasyniuka, dotyczącej blokowania marszu. Sprawą ponownie zajmie się sąd rejonowy.

Autor: akr//now, adso / Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl