- Patrząc tak całkowicie praktycznie i racjonalnie, można było się spodziewać takiego wyniku i myślę, że nie było to też zaskoczeniem dla pani premier. Natomiast jest pytanie, jak pani premier miała się zachować. Myślę, że pani premier zachowała się w jedyny sposób, w jaki zachować się mogła. Sądzę, że gdyby Angela Merkel znalazła się w sytuacji, że jest przewodniczący Rady Europejskiej, który jest z partii, która jest opozycyjna wobec niej, choćby na przykład Alternative fur Deutschland i krytykuje jej rząd, krytykuje ją, i na forum krajowym i europejskim, to nie sądzę, żeby uzyskał jej poparcie - powiedział prezydent.
Prezydent: dlaczego Tusk atakował rząd?
Według prezydenta, należy sobie zadać pytanie: "dlaczego pan przewodniczący Tusk zachowywał się w ten sposób, dlaczego atakował polski rząd, dlaczego atakował panią premier i dlaczego w związku z tym atakował Polskę?".
- W końcu powinien być bezstronnym przewodniczącym Rady Europejskiej. Dlaczego włączał się de facto w polską politykę krajową? Odpowiedzi są tylko dwie: albo po prostu nie chciał polskiego poparcia, albo chciał upokorzyć Polskę i polski rząd, by mimo tego, że ten rząd jest przez niego krytykowany, to i tak go poparł. Taka sytuacja byłaby poniżej wszelkiej godności i uważam, że pani premier zachowała się dobrze i było to jedyne wyjście, jakie miała w tym momencie - podkreślił prezydent.
Gratulacje dla Tuska
Pytany o gratulacje dla Tuska w związku z jego reelekcją prezydent zaznaczył, że "pewna kultura dyplomatyczna obowiązuje". - Jestem prezydentem Rzeczypospolitej i oczywiście depesza (gratulacyjna) została przeze mnie podpisana i wysłana. Pana przewodniczącego Donalda Tuska poparła większość państw członkowskich Unii Europejskiej. Natomiast ja mu życzę, by na przyszłość działał tak, by państwa europejskie stanowiły jedność, aby mogły głosować razem, bo to wielkie zadanie Rady Europejskiej, by dążyć do tego, by w Unii Europejskiej była jedność. I tego mu w tej 2,5-letniej kadencji życzę, żeby o to dbał - powiedział prezydent.
Prezydent był też pytany o wypowiedź prezydenta Francji Francoise Hollande'a, który - według relacji dyplomatów - miał w czwartek na szczycie UE powiedzieć Szydło: - Wy macie zasady, my mamy fundusze strukturalne. Andrzej Duda odparł, że "prezydent Hollande może mówić różne rzeczy, bo za dwa miesiące są wybory prezydenckie we Francji, a on nie kandyduje, w związku z czym kończy swoją działalność na urzędzie prezydenta Francji".
"Krytykował rząd polski, czyli krytykował Polskę"
Według prezydenta Dudy, "wszyscy ci, którzy reprezentują swoje państwa na Radzie Europejskiej doskonale sobie zdają sprawę, w jakiej sytuacji panią premier Beatę Szydło postawił pan przewodniczący Tusk".
Jak mówił Duda, Tusk krytykował rząd polski, czyli krytykował Polskę.
Pytany, czy zgadza się ze stwierdzeniem, że sprawa reelekcji Tuska "to bolesna porażka, ale może się opłacić, bo pokazuje, że odzyskujemy podmiotowość" prezydent podkreślił, że "przede wszystkim i premier i prezydent muszą dbać o godność państwa".
- Państwo nie może działać w ten sposób, że ktoś je krytykuje na arenie krajowej i międzynarodowej, pełniąc ważną funkcję w europejską, a taką jest na pewno przewodniczący rady Europejskiej, a następnie trzeba go koniecznie poprzeć. Jeżeli ktoś się ustawia jako przeciwnik polityczny, to nie zasługuje na poparcie - oświadczył Duda.
Tusk konkurentem politycznym?
Dudę spytano też, czy uważa, że gdyby Tusk wrócił do kraju, to byłby dla niego groźnym konkurentem politycznym. - Pan Donald Tusk osiągnął poparcie większości krajów europejskich na następną kadencję jako przewodniczący Rady Europejskiej i życzę mu, żeby osiągnął w drugiej kadencji to, czego nie udało mu się osiągnąć do tej pory, a mianowicie by działał tak, żeby wszystkie kraje Unii Europejskiej działały jako jedność - odparł prezydent.
Oceniając reakcje opozycji na reelekcję Tuska prezydent powiedział, że "opozycja zawsze cieszy się, gdy dzieje się coś, co jest wbrew stanowisku polskiego rządu". - Krytykowanie rządu i kontestowanie jego działań jest wpisane w istotę działalności opozycji, ale szkoda, że nie ma refleksji ze strony opozycji w relacjach międzynarodowych - dodał.
Podkreślił, że "przewodniczący Tusk powinien był działać tak, jak powinien działać przewodniczący Rady Europejskiej, czyli powinien być bezstronny i nie atakować państwa, z którego pochodzi, nie atakować rządu, premiera". - To jest zdecydowanie wyjście poza rolę przewodniczącego Rady Europejskiej i to jest naprawdę trudno zrozumieć - ocenił Andrzej Duda.
Reelekcja Tuska
Przywódcy państw UE ponownie wybrali w czwartek Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. Decyzja zapadła w głosowaniu na szczycie UE w Brukseli. Przeciwko Tuskowi wypowiedział się tylko polski rząd.
Polski rząd zgłosił w zeszłą sobotę innego kandydata na stanowisko szefa Rady Europejskiej, europosła Jacka Saryusz-Wolskiego.
Autor: KB,mw/tr / Źródło: TVN,PAP
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN