Antoni Macierewicz kończy przygotowywać drugą część raportu z likwidacji WSI, ale raport może nie ujrzeć (prędko) światła dziennego, gdyż z jego odtajnieniem i publikacją zwleka prezydent Lech Kaczyński -pisze "Życie Warszawy".
Życie Warszawy przytacza opinię anonimowego posła, członka Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, na temat rzekomej rozmowy prezydenta Lecha Kaczyńskiego z ministrem Macierewiczem.
- Antoniemu Macierewiczowi miał wprost powiedzieć, by dał sobie już spokój z pracą nad kolejnymi częściami raportu, bo Pałac Prezydencki i tak nie zgodzi się na ich odtajnienie bez drobiazgowego sprawdzenia – usłyszała gazeta od parlamentarzysty. - Prezydent boi się konsekwencji prawnych spowodowanych nieprecyzyjnymi informacjami - dodaje poseł.
W pierwszej części raportu Macierewiczowi zdarzyło się mylić funkcje osób, a nawet ich nazwiska.
Według informatorów "ŻW", Lech Kaczyński nie chce następnej części raportu, bo obawia się kolejnej fali pozwów sądowych, jakie wytaczają państwu ludzie, których Macierewicz w swoim raporcie wymienił z nazwiska. Rzecznik prezydenta, Maciej Łopiński, nie znalazł we wtorek czasu, by porozmawiać na ten temat z "Życiem Warszawy"
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24