Prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z prezydent Mołdawii Maią Sandu powiedział, że Polska stara się pomagać władzom w Kiszyniowie w trudnych reformach koniecznych dla dołączenia tego kraju do Unii Europejskiej. Prezydent wyjaśnił, że pomoc ma polegać na wsparciu eksperckim i finansowym. Status kandydata do Unii Europejskiej dla Mołdawii to dla nas ważna i radosna wiadomość – dodał Andrzej Duda.
Prezydent Mołdawii Maia Sandu podziękowała Polsce za wsparcie w drodze do Unii Europejskiej. Podkreśliła, w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainie, że oba nasze kraje muszą zjednoczyć wysiłki, aby pokój zwyciężył. W czwartek prezydent Mołdawii przebywa z wizytą w Warszawie, gdzie spotkała się między innymi z prezydentem Andrzejem Dudą i marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim. Podczas wypowiedzi dla mediów po spotkaniu prezydent Andrzej Duda pogratulował uzyskania przez Mołdawię statusu kandydata do Unii Europejskiej decyzją Rady Europejskiej z 23 czerwca i podkreślił, że dla Polski to ważna i radosna wiadomość.
Andrzej Duda zaznaczył, że zwycięstwo Mai Sandu w wyborach prezydenckich i zwycięstwo jej proeuropejskiej partii w wyborach parlamentarnych w 2021 pokazuje, że "demokratyzacja Mołdawii i dojrzewanie społeczeństwa obywatelskiego jest w tym kraju faktem".
Duda: Polska stara się pomagać Mołdawii
Prezydent podkreślił, że Polska "stara się pomagać Mołdawii, oferując wsparcie ekspertów, a także oferując pomoc finansową i materialną, by wesprzeć proces trudnych reform" w tym kraju.
Jak stwierdził, fakt otrzymania przez Mołdawię i Ukrainę statusu państw kandydackich do UE jest "aktem doniosłym i niezwykle ważnym, choć stanowi tylko wstępny krok". - Najbardziej będziemy się cieszyć, kiedy razem z panią prezydent będziemy mogli się radować tym, że Mołdawia będzie pełnym członkiem Unii Europejskiej - oświadczył. "Wierzę w to głęboko, że to nastąpi" - dodał.
- Dzisiaj oba nasze państwa są w trudnej sytuacji. Mołdawia, jak wiemy, w szczególnie trudnej: nie tylko graniczy z Ukrainą, która jest w straszliwej opresji, poddana agresji rosyjskiej, ale także ma część terytorium tak zwanego Naddniestrza, które, można śmiało powiedzieć, że jest zbuntowaną rosyjską enklawą. To jest ogromny problem, z którym Mołdawia i jej demokratycznie wybrane władze na co dzień się borykają - mówił Andrzej Duda.
Andrzej Duda o współpracy polsko-mołdawskiej
Prezydent przypomniał też, że w czasach sowieckich mołdawska gospodarka była uzależniona od Rosji, co pozostaje problemem do dziś. - Staramy się tutaj wspierać, ale mamy świadomość, że sytuacja jest bardzo trudna i o tym też rozmawialiśmy - powiedział.
- Jest absolutnie zasadne, żeby cała europejska wspólnota, widząc właśnie w Mołdawii ten kraj, którego społeczeństwo w absolutnie zasłużony sposób aspiruje do Unii, udzieliła wsparcia od nas, państw Unii Europejskiej, które są dzisiaj w lepszej sytuacji materialnej, niż społeczeństwo i państwo mołdawskie. Także i Polska jest oferentem tego wsparcia - mówił Andrzej Duda. Jak dodał, mimo trudnej sytuacji międzynarodowej wizyta prezydent Sandu w Warszawie jest radosna, gdyż m.in. upamiętnia 30-lecie wzajemnych stosunków dyplomatycznych.
Podkreślił, że ostatni czas jest okresem bardzo dobrej współpracy polsko-mołdawskiej. - Mamy nadzieję, że będziemy ją kontynuowali, nie tylko aż do szczęśliwego przyjęcia Mołdawii do Unii Europejskiej, ale także i oczywiście później, gdy będziemy w Unii razem - zaznaczył.
Sandu o wizycie w Polsce w kontekście wojny w Ukrainie
Także prezydent Sandu nawiązała w swojej wypowiedzi do faktu, że jej wizyta przypadła w 30. rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską a Republiką Mołdawii. - Cieszę się, że ostatnio udało nam się ożywić kontakty - podkreśliła i dodała, że oba kraje są zainteresowane "pogłębieniem współpracy".
- Zarówno my jak i wy wiemy dobrze, że nie jest łatwo, ale wybieramy spełnienie dobrosąsiedzkiego obowiązku (wobec Ukrainy) bycia ludźmi - powiedziała prezydent Mołdawii.
Wyraziła smutek, że jej wizyta odbywa się w dramatycznym kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainie. - Ludzie umierają codziennie na wojnie - mówiła prezydent Mołdawii, nawiązując do czwartkowego ataku rakietowego w Winnicy. Sandu podkreśliła, że Mołdawia od początku potępiała wojnę, a jej obywatele, podobnie jak Polacy, otworzyli domy jak i serca dla Ukraińców. - Oba nasze kraje muszą zjednoczyć wysiłki, by pokój zwyciężył - oświadczyła.
Sandu: Unia Europejska udanym projektem pokoju
Prezydent Mołdawii powiedziała też, że wojna w Ukrainie miała ogromny wpływ na gospodarkę jej kraju, doświadczonego także pandemią i kryzysem na rynku paliw. - Chciałabym podziękować władzom i obywatelom za wsparcie, które Republika Mołdawii otrzymała w celu złagodzenia tego kryzysu - mówiła Sandu.
Jak przypomniała, 4 marca Mołdawia złożyła wniosek o przystąpienia do UE, a 23 czerwca otrzymała status kraju kandydującego. "Dziękujemy za wspieranie nas na tej drodze" - zaznaczyła. Oceniła jednocześnie, że dzięki statusowi kraju kandydującego do UE, "pomimo niespotykanych wyzwań, z którymi mamy obecnie do czynienia, możemy modernizować nasz kraj i możemy liczyć na wsparcie Wspólnoty Europejskiej w tym procesie". - UE jest najbardziej udanym projektem pokoju w naszej dotychczasowej historii - podkreśliła Sandu i zapewniła, że jej kraj "zamierza być czynnikiem stabilizacji, dobrobytu oraz afirmacji europejskich wartości w naszym regionie".
Źródło: PAP