Prezydent Andrzej Duda wziął udział w wielkanocnym spotkaniu z żołnierzami Wojska Polskiego. - Dzięki waszej służbie, oddaniu i determinacji nie tylko strzeżemy granic RP, ale jesteśmy w stanie także pomagać innym, również przekazując uzbrojenie - powiedział.
Prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w czwartek udział w wielkanocnym spotkaniu z żołnierzami Wojska Polskiego w Warszawie. W spotkaniu uczestniczył również wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.
- Spotykamy się w trudnym czasie, w którym zarówno mnie, jak i panu premierowi, dowództwu, zależy na tym, żeby jak najbardziej być z państwem, być z naszymi żołnierzami. Żebyście państwo mieli poczucie tego, że ta jedność Rzeczypospolitej Polskiej, także jeżeli chodzi o prowadzenie spraw obronności państwa, Wojska Polskiego, polskiej armii, jest zachowana, jest mocna - powiedział prezydent.
Przypomniał, że od ponad roku trwa rosyjska agresja na Ukrainę. - Zwłaszcza tutaj nie trzeba tłumaczyć, co ta sytuacja oznacza, w sensie bezpieczeństwa naszej części Europy, naszej części Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale także i naszego bezpieczeństwa. Ale ten trudniejszy czas, czas wyzwania dla polskich żołnierzy Wojska Polskiego, dla najbliższych, dla polskich rodzin wojskowych, zaczął się już wcześniej; wtedy, kiedy rozpoczął się hybrydowy atak na naszą granicę. Wtedy, kiedy trzeba było iść służyć w mróz, w ciemność tych dzisiaj wschodnich rubieży Rzeczpospolitej. Tam, czy to w polu, czy na brzegu rzeki strzec granicy RP, a przede wszystkim strzec bezpieczeństwa naszych rodaków - mówił.
Duda powiedział, że to spotkanie jest okazją, by "z całego serca podziękować wszystkim żołnierzom i dowództwu, ale także ich najbliższym". - Dziękuję wam z całego serca za tę służbę niezwykle oddaną, niezwykle wydajną i tak niezwykle potrzebną w tym trudnym czasie. Dziękuję wam, że dzięki waszej służbie, waszemu oddaniu, waszej determinacji nie tylko strzeżemy granic RP, nie tylko niesiemy pomoc tam, gdzie jest ona potrzebna, ale jesteśmy w stanie także pomagać innym, również przekazując uzbrojenie - mówił prezydent.
Zaznaczył, że służbę z żołnierzami pełnią także ich najbliżsi. - Zawsze jest tak, że żołnierz służy gdzieś w polu czy za granicą, wykonuje swoje zadania, a na niego w domu czekają najbliżsi - dodał.
Duda o uzbrojeniu przekazywanym Ukrainie
Przypomniał, że Polska pomaga Ukrainie, przekazując nasze uzbrojenie. - Chciałem wam z całego serca podziękować za to, że przyjęliście, znieśliście i znosicie to, że swoje uzbrojenie, dotykane waszymi rękami, przez was pielęgnowane - pojazdy, czołgi, inne rodzaje uzbrojenia - oddajecie naszym sąsiadom, którzy bronią swojej ojczyzny, oddajecie żołnierzom Ukrainy. Dziękuję wam za to, bo wiem, że nie jest to łatwe, żeby coś, co jest moim narzędziem służby i pracy, żeby coś, z czym oswoiłem się przez miesiące, lata służby, żeby coś, o co dbałem, pielęgnowałem trafiło do innych i już nie wróciło do mnie - mówił prezydent.
- Dziękuję wam za to, że znieśliście te trudne momenty, kiedy to uzbrojenie trzeba było przekazać. To było niezwykle ważne. Dla nas, wierzcie mi, to są i były trudne decyzje. (...) Te pierwsze były poprzedzone długimi dyskusjami, ale podejmowaliśmy je zawsze ze świadomością jednego, że tam ta broń służy obronie także Rzeczypospolitej, także nas, naszych najbliższych, naszych domów, naszych miejsc służby, naszego życia, naszej rzeczywistości, naszej przyszłości - dodał.
Duda: potrzebowaliśmy nowych czołgów i myśliwców
Prezydent podziękował także szefowi MON Mariuszowi Błaszczakowi za podpisane kontrakty na dostawy sprzętu wojskowego.
- Panie premierze, dziękuję za to, że dzięki pana staraniom, dzięki staraniom wszystkich pana współpracowników, którym proszę przekazać moje podziękowania, ten zasób, który przekazujemy na Ukrainę jest uzupełniany supernowoczesnym uzbrojeniem. Takim, które jest rzeczywiście absolutnym światowym "top of the top". Bardzo jestem za to wdzięczny, tego właśnie od lat potrzebowaliśmy - powiedział Duda.
- Potrzebowaliśmy nowych czołgów, nowych pojazdów opancerzonych, potrzebowaliśmy nowych myśliwców. Kiedy one przychodzą, z lżejszym sercem i znacznie większym zrozumieniem to, czego używaliśmy, przekazuje się tam, gdzie to jest potrzebne w tym momencie - dodał.
Błaszczak: naszym zadaniem jest zbudowanie tak silnego wojska, żeby agresor nie odważył się napaść na Polskę
Szef MON stwierdził, że "Wojsko Polskie rośnie w siłę". - Chciałem podziękować państwu za codzienną służbę pełną poświęceń, za zaangażowaną służbę. Tak jak powiedział pan prezydent, w Orzyszu rozmawialiśmy z żołnierzami z 20. brygady zmechanizowanej, żołnierzami, którzy odpowiedzialni są za bezpieczeństwo północno-wschodniej części naszego kraju - podkreślił Błaszczak.
- Te wszystkie zagrożenia wynikające z agresywnej postawy Rosji, z napaści Rosji na Ukrainę, z tego, że w zasadzie możemy dziś postrzegać Białoruś jako część - pod względem militarnym - Rosji, atak hybrydowy na naszą granicę z Białorusią rozpoczęty jesienią 2021 roku - to wszystko wyzwania, które przed nami stanęły i wciąż stoją - wskazał wicepremier.
Dodał, że żołnierze dzięki swojej służbie stanowią o bezpieczeństwie Polski. Szef MON zwrócił uwagę, że "żołnierze Wojska Polskiego cieszą się wysokim zaufaniem społecznym". - Naszym zadaniem jest zbudowanie tak silnego Wojska Polskiego, żeby agresor nie odważył się napaść na Polskę - mówił.
- I tak się właśnie dzieje. Jesteśmy też silni w sojuszach. Wczoraj miałem zaszczyt otwierać magazyn uzbrojenia amerykańskiego na polskiej ziemi. To też jest bardzo ważny sygnał odstraszający agresora, bardzo ważny dowód naszych ścisłych relacji sojuszniczych. Dwukrotna na przestrzeni jednego roku wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Polsce też jest wyrazem tych ścisłych relacji. A to wszystko wymaga naszego zaangażowania, wspólnej pracy - podsumował minister obrony narodowej.
Źródło: PAP