Piotr Szostak: Żyjemy w kraju, gdzie trzy tysiące sędziów - według czołowych autorytetów prawniczych - udaje, że są sędziami. Trybunał Konstytucyjny to tragikomedia - sądy nie uznają jego orzeczeń. Rząd z kolei nie uznaje jednej z izb Sądu Najwyższego. Chciałbym, żeby pomógł mi pan trochę lepiej się w tym zorientować.