Śląscy prokuratorzy zdecydowali w środę o ponownym skierowaniu wniosku o uchylenie immunitetu prezesowi Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofowi Kwiatkowskiemu. Ich wniosek formalnie przekaże do Sejmu prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Ma to się stać "niezwłocznie", gdy ten dokument zostanie zaakceptowany przez zastępcę prokuratora generalnego.
To już druga próba katowickich prokuratorów uchylenia immunitetu Kwiatkowskiemu w związku z tzw. aferą podkarpacką. Chodzi o postawienie zarzutów dotyczących obsadzania stanowisk w NIK. Postawiono je już byłemu szefowi klubu PSL Janowi Buremu. O sprawie jako pierwsi pisali dziennikarze śledczy tvn24.pl.
Decyzja w dzień dziecka
"Ustawa z dnia 18 marca 2016 r. o zmianie ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2016 r., poz. 677) wchodzi w życie w dniu 01 czerwca. W dniu 01 czerwca 2016 r. zostanie podjęta decyzja o ewentualnym zastosowaniu przepisów tej ustawy do aktualnie prowadzonych postępowań przygotowawczych, w tym do postępowania, o które Pan pyta" – odpowiedziała w poniedziałek naszemu dziennikarzowi Prokuratura Krajowa zapytana, czy zapadnie decyzja o skierowanie wniosku o uchylenie immunitetu Kwiatkowskiemu. Poinformowano nas także, że decyzję podejmą prokuratorzy z Katowic.
Prokuratorzy ze śląskiego wydziału zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej zdecydowali o skierowaniu wniosku o uchyleniu immunitetu w środę.
Stało się to możliwe dzięki wejściu w życie 1 czerwca znowelizowanych przepisów zmieniających m.in. kwestię pociągnięcia do odpowiedzialności karnej prezesa NIK.
Wcześniej prawnicy spierali się, w jaki sposób prokuratura może postawić zarzuty właśnie prezesowi NIK i kilku innym urzędnikom, np. Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Spór dotyczył tego, czy mają odpowiadać przed Trybunałem Stanu czy przed powszechnymi sądami.
Nowe przepisy ujednoliciły kwestie korzystania z immunitetu m.in. prezesa NIK tak, aby były identyczne z tymi dla posłów i senatorów.
Wniosek do Sejmu trafi już w czwartek?
Według nowych przepisów wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi NIK prokuratorzy składają za pośrednictwem prokuratora generalnego do marszałka Sejmu. Następnie "Sejm wyraża zgodę na pociągnięcie Prezesa Najwyższej Izby Kontroli do odpowiedzialności karnej w drodze uchwały podjętej bezwzględną większością ustawowej liczby posłów. Nieuzyskanie wymaganej większości głosów oznacza podjęcie uchwały o niewyrażeniu zgody na pociągnięcie Prezesa Najwyższej Izby Kontroli do odpowiedzialności karnej".
Kiedy ten wniosek może trafić do Sejmu? W czwartek ten dokument trafił już do Prokuratury Krajowej. Teraz treść wniosku pod względem formalnym i merytorycznym musi zaakceptować Marek Pasionek, zastępca prokuratora generalnego nadzorujący pion przestępczości zorganizowanej. Jeżeli nie będzie uwag, to "niezwłocznie" zostanie on skierowany do Sejmu. Może się to stać w najbliższych dniach.
Drugie podejście
Pierwszy raz prokuratorzy z Katowic złożyli wniosek o uchylenie immunitetu Kwiatkowskiemu w sierpniu 2015 roku. Wtedy się nie udało. Kwiatkowski na krótki czas sam wyłączył się z prac NIK i zwrócił do Sejmu o uchylenie mu immunitetu. W październiku 2015 roku tłumaczył się także przed sejmową komisją sprawiedliwości konstytucyjnej, na tym jednak prace w Sejmie się zakończyły. Nie odbyło się sejmowe głosowanie nad uchyleniem immunitetu prezesowi i ten po kilku miesiącach wrócił do sprawowania obowiązków. Na ten moment Kwiatkowskiego wciąż chroni immunitet. Prezes NIK nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej bez zgody Sejmu.
Prezes NIK nie komentuje
Krzysztof Kwiatkowski został w czwartek spytany przez TVN24 o ponowne skierowanie wniosku o uchylenie mu immunitetu, ale nie chciał jej komentować. Jak wyjaśniła rzeczniczka NIK, prezes "odniesie się do nowych faktów, a nie do doniesień medialnych".
Autor: Maciej Duda, dziennikarz śledczy tvn24.pl (m.duda2@tvn.pl), TVN24