Donald Tusk oraz prezydent Gdańska wzięli udział w Wigilii dla potrzebujących, która została zorganizowana w gdańskim Targu Węglowym. Premier osobiście wydawał posiłki. Wraz z szefem rządu dary wydawali wolontariusze.
Pod specjalnie na tę okazję ustawionym ogrzewanym namiotem na Targu Węglowym zgromadziło się kilkaset osób. Oprócz szefa rządu z potrzebującymi i bezdomnymi spotkali się przedstawiciele władz miasta.
- Jeśli coś najbardziej porusza w tradycji wigilijnej to pamięć o tym, że Chrystus narodził się w żłóbku i że ten znak wigilijny powinien być znakiem dla każdego człowieka na ziemi, że po to jesteśmy tutaj, aby w chwilach najtrudniejszych dla innych ludzi być zawsze razem. Być razem, żeby nikt nie był sam, tak jak Jezus Chrystus w dniu narodzin - powiedział premier.
Tusk życzył uczestnikom spotkania wigilijnego, aby każdy dzień i miesiąc nadchodzącego roku były coraz lepsze. Szef rządu przełamał się następnie opłatkiem z kilkoma osobami uczestniczącymi w gdańskim spotkaniu dla potrzebujących. Wraz z asystującymi przy wigilii harcerzami nakładał świąteczne potrawy. - To bardzo miłe, że szef rządu jest z nami, to wiele znaczy, potrawy smakują inaczej, może obecny premier zadba o ludzi - ocenił w rozmowie z dziennikarzami jeden z uczestników Wigilii.
Gdańska Wigilia dla potrzebujących zorganizowana została już po raz czternasty.
Na stole znalazły się: karp, pierogi, barszcz, bigos i pieczywo. Poza tym zostaną też przygotowane 2,5 kilogramowe paczki żywnościowe. Wszystkie dania - ponad 2 tysiące porcji - przygotowali gdańscy restauratorzy
Źródło: PAP, TVN24, IAR