- Sondaże mnie martwią, ale nie załamują - powiedział premier Donald Tusk, proszony o komentarz do najnowszego sondażu TNS OBOP, z którego wynika, że Platforma ma najgorsze notowania i najmniejszą przewagę nad PiS od wygranych wyborów w 2007 r. Spadek PO odnotowuje również sondaż SMG/KRC dla TVN24. Do jego wyniku odniósł się rzecznik rządu Paweł Graś mówiąc, że "to bardzo, bardzo poważny sygnał".
Według TNS OBOP, gdyby wybory odbyły się na początku lutego, PO uzyskałaby 28 proc. głosów, a PiS - 26 proc. Na Ruch Palikota chciało głosować 10 proc. badanych, na SLD - 9 proc., a na PSL - 5 proc. W porównaniu ze styczniem znacząco zmniejszyło się poparcie dla Platformy (o 9 proc.), a jednocześnie wzrósł odsetek osób gotowych oddać głos na Prawo i Sprawiedliwość (o 4 proc.). Na Ruch Palikota w lutym zagłosowałoby o 2 proc. badanych więcej niż w styczniu, a na SLD o 3 proc. więcej. Poparcie dla ludowców wzrosło za to o 1 proc, podczas gdy w styczniowym sondażu PSL nie przekroczyło progu wyborczego.
Bez zaskoczenia
Graś w rozmowie z TVN24 powiedział, że PO nie jest zaskoczona słabym wynikiem. - Nawarstwiło się wiele niekorzystnych zjawisk. Tak naprawdę również - już nie mówię tylko o tych wpadkach typu ACTA czy ustawa refundacyjna - mamy bardzo poważne komunikaty, które dotyczą praktycznie wszystkich ludzi w Polsce, czyli chociażby kwestia podniesienia wieku emerytalnego - przekonywał.
"Traktujemy go z powagą"
Zdaniem rzecznika rządu sondaż jest "bardzo, bardzo poważnym sygnałem". - Traktujemy go z powagą i pokorą.
Czasem tak się dzieje, że zdarzają się potknięcia. Tłumaczyliśmy to bardzo szczegółowo, zarówno jeśli chodzi o ustawę refundacyjną, jak i ACTA, ale stało się. Mleko się rozlało. rzecznik rządu Paweł Graś
Po czym dodał: - Ale to jest tylko sygnał, że Platforma w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy powinna być jeszcze bliżej ludzi, powinna jeszcze lepiej i spokojniej tłumaczyć i przekonywać, bo trudne reformy dopiero przed nami. I wszystkie ręce na pokład.
"Mleko się rozlało"
Graś pytany, dlaczego wcześniej zabrakło tego "kontaktu z ludźmi" odpowiedział: - Czasem tak się dzieje, że zdarzają się potknięcia. Tłumaczyliśmy to bardzo szczegółowo, zarówno jeśli chodzi o ustawę refundacyjną, jak i ACTA, ale stało się. Mleko się rozlało, dlatego teraz będziemy się starać, przyłożymy się do tego, żeby ze strony rządu, jak i ze strony klubów koalicyjnych w parlamencie, jak i ze strony całej Platformy rozpoczęła sie żmudna i trudna praca nad odbudową tego zaufania - podsumował.
Rzecznik rządu zapewnił również, że Platforma nigdy nie działa "pod sondaże", a styczeń to - jak podkreślił - zawsze dla Platformy trudny okres.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot. PAP/TVN24