Ważą się losy krakowskich struktur PO. Szef małopolskiej Platformy Ireneusz Raś chce, by zostały rozwiązane. Jednym z pretekstów ma być wyborczy falstart szefa PO w Krakowie - Łukasza Gibały. Wieczorem o sprawie ma rozmawiać zarząd krajowy partii. Czy pójdzie na rękę Rasiowi?
Oficjalnie działacze Platformy wskazują kilka powodów rozwiązania krakowskich struktur - że muszą działać jako jedna drużyna, a nie zawsze tak było w kampanii wyborczej, że trzeba odświeżyć struktury i wpuścić nowe środowisko.
Nieoficjalnie powód jest zupełnie inny. W krakowskiej Platformie ścierają się dwie frakcje: jedna skupiona wokół posła PO Jarosława Gowina i jego siostrzeńca Łukasza Gibały, druga pod wodzą szefa małopolskiej PO Ireneusza Rasia.
Jednym powodów, które zaostrzyły konflikt była próba pozbycia się Gibały przez Rasia z listy wyborczej. Gibały zabrakło na krakowskiej liście w wersji zarekomendowanej władzom krajowym przez małopolską Platformę. Na miejsce - tyle, że 19 - przywrócił go zarząd krajowy. Gibała mandat poselski zdobył.
I zaczął to wykorzystywać w retoryce przeciwko Rasiowi, twierdząc, że skoro dostał się do parlamentu, to Raś się pomylił, próbując pozbyć się go z listy wyborczej.
Rozliczą za wyborczy falstart?
Z kolei Gibale zaczęto wypominać falstart w kampanii wyborczej. W czerwcu, kiedy kampania formalnie się jeszcze nie rozpoczęła, poseł wywiesił ponad 100 plakatów promujących kampanię "Kierunek Kraków", w której pytał krakowian o problemy miasta. Do ich mieszkań wysłał też ankiety. Gibała, który koszty akcji, ok. 400 tys. zł, pokrył z własnej kieszeni, zapewniał, że nie ma ona charakteru wyborczego.
W odpowiedzi PKW stwierdziła, że działania Gibały mają charakter przedwyborczej agitacji promocyjnej, i są omijaniem przepisów prawa. PKW orzekła, że koszty kampanii Gibały trzeba wskazać jako koszty komitetu wyborczego, który zgłosił posła.
Pojawił się problem, bo Gibała dostał od PO na kampanię 1,5 tys. zł.
I pod takim pretekstem - falstartu w kampanii wyborczej - małopolska PO dąży do rozwiązania krakowskich struktur, którym szefuje Gibała. Dzięki temu Raś mógłby się pozbyć politycznego rywala.
Sprawa ma być poruszona w środę wieczorem na posiedzeniu zarządu krajowego PO.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24