Powstanie Warszawskie: jak zmieniały się obchody rocznicy 

Źródło:
TVN24
Najnowsza akcja Muzeum Powstania Warszawskiego
Najnowsza akcja Muzeum Powstania Warszawskiego
TVN24
Najnowsza akcja Muzeum Powstania Warszawskiego (wideo z 28.07)TVN24

Powstanie Warszawskie, po Katyniu, było jednym z najbardziej zakłamanych tematów historycznych w PRL. Katyń był tematem zakazanym pod rządami komunistycznymi, do końca istnienia komunizmu w Polsce. O Powstaniu Warszawskim co prawda mówić i pisać można było, tworzono także wartościowe filmy, ale tematem zakazanym było rozważanie roli Związku Sowieckiego w Powstaniu.

Bohaterstwo powstańców, bestialstwo Niemców, cierpienia ludności cywilnej, zburzenie Warszawy – o tym wszystkim mówiono i pisano już od połowy lat 50. Ale zakazane było przypisywanie złej woli Moskwie, nie mówiąc już o wspominaniu o cynicznym wyrachowaniu Stalina, który przyglądał się Powstaniu Warszawskiemu i pozwolił, aby niemieckimi rękami dokonała się agonia II Rzeczypospolitej. Upadek Powstania można uznać za symboliczny koniec państwa polskiego, powstałego w latach 1918-1921.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Kilkunastomiesięczny okres funkcjonowania legalnej działalności Solidarności w latach 1980-1981 był pierwszym potężnym wyłomem w oficjalnej, ocenzurowanej opowieści o Powstaniu. Stan wojenny na krótko stłumił poszukiwania prawdy o zbrojnym zrywie Warszawy. Po poluzowaniu rygorów rozwinął się rynek wydawnictw i publikacji niezależnych, które często odkłamywały historię XX wieku, szczególnie relacji Polski ze Związkiem Sowieckim. Rządy Gorbaczowa i schyłek istnienia PRL oznaczały też powolne ujawnianie prawdy o tzw. białych plamach w stosunkach polsko-sowieckich, wśród których prawda o roli Moskwy w 1944 roku była jedną z najważniejszych.

Władze PRL a symbolika Powstania Warszawskiego

Władze PRL już w połowie lat 80. próbowały zagospodarować dla swoich celów rosnące zainteresowanie Powstaniem. Dlatego zgodzono się na budowę pomnika, ale miał być to pomnik Powstańców Warszawy. Akceptując bohaterstwo i poświęcenie powstańców, ekipa Jaruzelskiego chciała utrzymać w ryzach opowieść o Powstaniu, nadal oceniając je jako niesłuszne politycznie, wymierzone jakoby w Związek Sowiecki i nieskoordynowane z Armią Czerwoną, wyzwalającą Polskę. Ten zabieg inżynierii historycznej nie przypadł do gustu i powstańcom, i szerszej opinii publicznej, ale stanowił wielki krok naprzód w upamiętnieniu Powstania Warszawskiego.

Nieco wcześniej, w 1983 roku, odsłonięto w Warszawie przy Murze Starego Miasta pomnik Małego Powstańca. Pomnik na trwałe wrósł w pejzaż miasta, ale wywołał też kontrowersje. Pojawiły się głosy, że przedstawienie małego dziecka z karabinem maszynowym zniekształca prawdziwą rolę nieletnich w Powstaniu. 

Pomnik Małego PowstańcaJan Zwoliński/Shutterstock

Kilka lat po wydaniu zgody na postawienie pomnika Powstańców Warszawskich, historia na tyle w Polsce dała znać o sobie, że samo Powstanie Warszawskie wreszcie doczekało się należytego miejsca w państwowej symbolice. 45. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego obchodzono w Polsce w momencie kruszenia się systemu.

Było to już po Okrągłym Stole i wyborach z 4 czerwca 1989 roku, które wstrząsnęły PRL na tyle, że możliwe było pokojowe przejęcie władzy przez Solidarność. Oznaczało to także powrót do normalnych tradycji historycznych, w tym do należytego upamiętnienia zakłamanych lub zakazanych wydarzeń, postaci i zjawisk historycznych. Dziś już prawie nikt nie pamięta, ale obecny pomnik właśnie pod wpływem zmian politycznych nazwano już bez żadnych niuansów pomnikiem Powstania Warszawskiego, czyli pomnikiem powstańców i samego powstania jako takiego. 

Choć forma rzeźby wielu powstańcom i wielu Polakom kojarzyła się z epoką socrealizmu, szybko zaakceptowano pomnik i do dzisiaj jest on obok Muzeum Powstania Warszawskiego, Grobu Nieznanego Żołnierza czy Kopca Powstania Warszawskiego jednym z najważniejszych powstańczych miejsc współczesnej Warszawy. Odsłonięciu pomnika towarzyszyła msza, na której prymas Józef Glemp go poświęcił, a prezydent PRL Wojciech Jaruzelski odniósł się także do represji wobec powstańców i kłamstw o Powstaniu, jakich dopuściła się Polska Ludowa: "była i niesprawiedliwość, ludzkie krzywdy, przemilczenia. To już zamknięta księga" – mówił, próbując zamknąć niechlubny PRL-owski rozdział.

Pomnik Powstania WarszawskiegoBOKEH STOCK/Shutterstock

Obchody wybuchu Powstania w 1989 roku były zarazem ostatnimi w PRL i pierwszymi w III RP. To połączenie symboliki późnego PRL-u z autentycznością III RP było znakiem przechodzenia z jednego systemu w drugi. Co ciekawe, równo miesiąc po obchodach 45-rocznicy Powstania Warszawskiego, w Warszawie i na Wybrzeżu obchodzono 50. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Obok prezydenta Jaruzelskiego na Westerplatte stanęli reprezentanci nowej Polski: Lech Wałęsa, historyczny prezydent Solidarności i premier z Solidarności Tadeusz Mazowiecki, a także legendarny Kurier z Warszawy Jan Nowak Jeziorański, który przyjechał do Polski po raz pierwszy od Powstania w 1944 roku.

Katolicy polscy i niemieccy wydali wspólne oświadczenie o potrzebie pojednania, parlament demokratycznych Niemiec Zachodnich upamiętnił rocznicę wybuchu wojny, podobnie jak parlament komunistycznych Niemiec Wschodnich. Gratulując Tadeuszowi Mazowieckiemu objęcia urzędu premiera, kanclerz RFN Helmut Kohl zapowiadał pojednanie z Polską. 45. rocznica Powstania Warszawskiego i 50. rocznica wybuchu II wojny światowej niejako otwierały nową formułę obchodzenia rocznic historycznych w powstającej III Rzeczpospolitej.

Powstanie Warszawskie. Ważne słowa w 50. rocznicę zrywu

Dzisiaj nierzadko zapomina się, że najciekawszą i najodważniejszą próbą nowego podejścia w obchodzeniu rocznicy Powstania Warszawskiego był rok 1994, czyli 50-lecie powstańczego zrywu. Wspomniany Jan Nowak Jeziorański oraz minister w Kancelarii Prezydenta Lecha Wałęsy Andrzej Zakrzewski zaproponowali, aby na 1 sierpnia 1994 roku zaprosić do Warszawy, przed Grób Nieznanego Żołnierza, przywódców państw alianckich, w tym Rosji, oraz Niemiec. Lech Wałęsa zgodził się na taki krok i rozesłał zaproszenia do najważniejszych stolic: Waszyngtonu, Londynu, Paryża, Moskwy oraz Berlina.

Nie wszystkim takie zaproszenie przypadło do gustu: protestowała część powstańczych środowisk, nie chcąc widzieć manifestacyjnej obecności dawnych wrogów na świętej dla nich rocznicy. Ale większość powstańców i opinii publicznej dobrze przyjęła odważny krok Lecha Wałęsy i jego sojuszników. Uroczystości 50. rocznicy Powstania przebiły się do światowych mediów, w tym do brytyjskiej BBC czy niemieckich telewizji. Pamiętam dokładnie 1 sierpnia 1994 roku. Byłem wtedy w Londynie i oglądałem relacje telewizyjne z uroczystości warszawskich. Poruszające przemówienie wygłosił prezydent Niemiec Roman Herzog, który starannie przygotowywał się do tej wizyty.

- 1 sierpnia przywołuje nam w pamięci, jak niezmierne cierpienia wyrządzone zostały Polakom przez Niemców (…). 1 sierpnia 1944 roku jest zarazem niezatartym symbolem woli walki Narodu Polskiego o wolność, walki o ludzką godność i zachowanie narodowej tożsamości (…). Nas, Niemców napawa wstydem fakt, że imię naszego kraju i narodu zawsze kojarzyć się będzie z bólem i cierpieniem, jakie na skalę milionów zostało wyrządzone Polakom (…). Proszę o przebaczenie za to, co im wszystkim zostało wyrządzone przez Niemców - mówił Herzog. Prezydent Lech Wałęsa i blisko z nim współpracujący Andrzej Zakrzewski oraz Jan Nowak Jeziorański bardzo wysoko ocenili słowa Herzoga jako autentyczne i szczere nowe otwarcie w relacjach polsko-niemieckich.

Odkłamywanie "białych plam"

Do Warszawy na 50-lecie Powstania Warszawskiego nie przyjechał zaproszony przez prezydenta Polski rosyjski prezydent Borys Jelcyn. Wszystko wskazuje na to, że nie chciał. Tłumaczył się, że zaproszenie otrzymał zbyt późno. Jelcyn wysłał do Warszawy szefa swojej kancelarii Siergieja Fiłatowa, którego wystąpienie nie wniosło niczego nowego w komplikujących się relacjach Polski z Rosją.

Odmowa Jelcyna przyjechania do Warszawy to był wyraźny krok wstecz w odkłamywaniu "białych plam" polsko-rosyjskich. Ledwie dwa lata wcześniej decyzją Jelcyna Polska otrzymała kopie najważniejszych dokumentów katyńskich, wskazujących na odpowiedzialność Stalina i wąskiego kierownictwa sowieckiego państwa za mord na polskich oficerach w 1940 roku. Przekazanie Lechowi Wałęsie dokumentów katyńskich nastąpiło w 1992 roku, ale w 1994 roku prezydent Jelcyn i jego wysłannik Fiłatow nie odważyli się na publiczne potępienie tego samego Stalina za to, że w sierpniu 1944 roku nakazał Armii Czerwonej nie tylko bezczynność, ale wręcz utrudnianie wsparcia dla Powstania Warszawskiego ze strony zachodnich aliantów. 

Obchody rocznicy Powstania Warszawskiego w 2004 roku miały także szczególny charakter, nie tylko ze względu na otwarcie Muzeum Powstania. Dziesięć lat po przemówieniu Romana Herzoga w Warszawie, o Powstaniu mówił też zaproszony na uroczystości kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder. W obecności polskich przywódców, w tym prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego i prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego kategorycznie oświadczył, że rząd zjednoczonych Niemiec nie będzie w żaden sposób popierał ani zbiorowych, ani indywidualnych roszczeń majątkowych wobec Polski za przejęte po 1945 roku majątki na Ziemiach Zachodnich i Północnych, nazywanych w PRL Ziemiami Odzyskanymi. Wystąpienie Schroedera przyjęto w Polsce bardzo dobrze, obawiano się bowiem ofensywny pozwów ze strony skrajnych organizacji, wspierających takie roszczenia. Schroeder mówił dosadnie, że nie ma zgody w Niemczech na stawianie historii na głowie i zamianę ról, kto był sprawcą, a kto ofiarą wojny.

Dziś te słowa nie są pamiętane w Polsce, sam były kanclerz nie ma dobrej prasy w Polsce ze względu na jego bliskie związki z Rosją i Władimirem Putinem. Dlatego warto przypomnieć, że w sprawach historii polsko-niemieckiej w 2004 roku Schroeder powiedział, co należało powiedzieć. 

Historia o historii

Jak widać, sposób, w jaki obchodzone są rocznice wielkich wydarzeń historycznych, ma także swoją historię. To niejako historia o samej historii. Każda epoka ma swoje interpretacje przeszłości, które często się zmieniają. Historia jako pamięć narodów i społeczeństw będzie zawsze tematem debat, dyskusji, ocen. To często świadczy o żywotności pamięci, o żywotności dyskursu publicznego. Polska ze swoją skomplikowaną historią, szczególnie XX wieku, jest świetnym poligonem doświadczalnym debat historycznych. Powstanie Warszawskie weszło na trwałe do kanonu narodowej pamięci. Pozostaje pytanie, czy to powinna być główna oś opowieści o II wojnie światowej. Moim zdaniem nie wyczerpaliśmy dyskusji o doświadczeniu samej II wojny światowej i lat bezpośrednio powojennych. Ale to już temat na inny tekst. Może na kolejną rocznicę wybuchu II wojny, za miesiąc. 

Autorka/Autor:Jacek Stawiski, prowadzący program "Horyzont"

Źródło: TVN24

Pozostałe wiadomości

Wybory w USA, w których do rywalizacji stanęli Kamala Harris i Donald Trump, trwają. Spływają pierwsze, cząstkowe wyniki i sondaże. Według stacji CNN Kamala Harris zdobyła stan Vermont i 3 głosy elektorskie, a Donald Trump - Kentucky i Indianę, które w sumie dają mu 19 głosów elektorskich. W TVN24 i w TVN24 GO trwa całonocny program "Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydarzenia z USA relacjonujemy również w tvn24.pl.

Wybory w USA. Pierwsze sondaże i wyniki. Vermont dla Harris, Kentucky i Indiana dla Trumpa

Wybory w USA. Pierwsze sondaże i wyniki. Vermont dla Harris, Kentucky i Indiana dla Trumpa

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP, CNN, Reuters

Ostrożny optymizm – takie nastroje panują w sztabach wyborczych republikanów i demokratów, wynika z relacji reporterek CNN Pauli Newton i Karin Caify, które połączyły się ze studiem TVN24 po godzinie 23, by widzom w Polsce opisać sytuację w USA w ostatnich godzinach głosowania.

Reporterki CNN dla TVN24: w obu sztabach "ostrożny optymizm"

Reporterki CNN dla TVN24: w obu sztabach "ostrożny optymizm"

Źródło:
TVN24

O rezultacie tegorocznych wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych rozstrzygną prawdopodobnie wyniki z siedmiu swing states, czyli stanów wahających się. To Pensylwania, Michigan, Wisconsin, Karolina Północna, Georgia, Arizona i Nevada. Łącznie do zgarnięcia w nich są 93 głosy elektorskie. Na bieżąco będziemy tu prezentowali spływające z tych stanów sondażowe wyniki.

Od nich mogą zależeć losy prezydentury. Siedem stanów, aż 93 głosy elektorskie. Kto tu wygra?

Od nich mogą zależeć losy prezydentury. Siedem stanów, aż 93 głosy elektorskie. Kto tu wygra?

Źródło:
TVN24, CNN

Kamala Harris zaapelowała do Amerykanów o udział w wyborach prezydenckich. - Zachęcam wszystkich do wyjścia z domu - powiedziała w wywiadzie dla stacji radiowej z Georgii. To jeden z wahających się i kluczowych dla wyniku wyborów stanów.

Kamala Harris zabrała głos w dniu wyborów. Mówi o "punkcie zwrotnym"

Kamala Harris zabrała głos w dniu wyborów. Mówi o "punkcie zwrotnym"

Źródło:
PAP

110-letnia Viola Ford Fletcher oddała w Oklahomie swój głos na Kamalę Harris - poinformowało CNN. Kobieta jest najstarszą znaną osobą, która przeżyła masakrę rasową w Tulsie w 1921 roku.

Najstarsza ocalała z masakry rasowej w 1921 roku oddała głos w wyborach

Najstarsza ocalała z masakry rasowej w 1921 roku oddała głos w wyborach

Źródło:
CNN

Andrzej Morozowski rozmawiał w "Tak jest" w TVN24 ze swoimi gośćmi na temat wyborów w Stanach Zjednoczonych. Profesor Roman Kuźniar, politolog, przyznał, że "nie da się absolutnie powiedzieć, kto ma większe szanse na zwycięstwo". Wybory z Pensylwanii relacjonowała reporterka Katrzyna Kolenda-Zaleska.

Takiej sytuacji nie było "nigdy w historii", kluczowy stan "podzielony pół na pół"

Takiej sytuacji nie było "nigdy w historii", kluczowy stan "podzielony pół na pół"

Źródło:
TVN24

Policja zatrzymała przy Kapitolu mężczyznę, który miał pochodnię i rakietnicę. "Śmierdział benzyną" - podały służby. W Georgii tymczasowo wstrzymano głosowanie w związku z groźbami zamachów bombowych pochodzącymi z rosyjskich domen. Podobne groźby odnotowano też w innych stanach.

Chciał wejść do Kapitolu z pochodnią i rakietnicą. "Śmierdział benzyną"

Chciał wejść do Kapitolu z pochodnią i rakietnicą. "Śmierdział benzyną"

Źródło:
PAP, Reuters

Trwa głosowanie w wyborach prezydenckich w USA. Języczkiem u wagi może okazać się Pensylwania, w której do zdobycia jest 19 głosów elektorskich. Sondażowe różnice między Kamalą Harris a Donaldem Trumpem mieściły się tu w granicach błędu statystycznego. Według modelu statystycznego analityka Nate'a Silvera, kandydat, który wygra Pensylwanię, ma 98 procent szans na zwycięstwo w wyborach.

Oni mogą zdecydować, kto zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych

Oni mogą zdecydować, kto zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Republikański kandydat na prezydenta USA Donald Trump zagłosował w jednym z lokali w miejscowości West Palm Beach na Florydzie. - Mamy cudowny kraj, ale jest to kraj, który ma kłopoty, duże kłopoty. Na wiele różnych sposobów. Musimy to wszystko ogarnąć - mówił później w rozmowie z dziennikarzami. Wieczorem w centrum kongresowym niedaleko swojej posiadłości w tym stanie Trump organizuje wieczór wyborczy.

Donald Trump zagłosował na Florydzie. "Będę pierwszym, który to przyzna"

Donald Trump zagłosował na Florydzie. "Będę pierwszym, który to przyzna"

Źródło:
tvn24.pl

- Demokratyczna administracja byłaby dla Europy i dla świata, jak sądzę, o niebo lepsza - oceniła w "Faktach po Faktach" w TVN24 doktor Patrycja Sasnal, amerykanistka. Wraz z innymi gośćmi programu komentowała wyścig po fotel prezydenta USA i towarzyszącą mu kampanię. Jak stwierdził Maciej Czarnecki z "Gazety Wyborczej", "smutne jest trochę to, że o ile jest wielka mobilizacja, to głosuje się przede wszystkim przeciwko komuś, przeciwko temu drugiemu obozowi".

Co napędza wyborców obu obozów? "Głosuje się przede wszystkim przeciwko komuś"

Co napędza wyborców obu obozów? "Głosuje się przede wszystkim przeciwko komuś"

Źródło:
TVN24

Grupa Mulliez, do której należy sieć sklepów wielkopowierzchniowych Auchan, przedstawiła we wtorek przedstawicielom pracowników proponowany plan zwolnień, który obejmuje łącznie 2389 miejsc pracy we Francji. Spółka uzasadniła swoje plany problemami finansowymi - poinformowała agencja AFP.

Auchan przedstawił plan likwidacji prawie 2400 miejsc pracy

Auchan przedstawił plan likwidacji prawie 2400 miejsc pracy

Źródło:
PAP

W dotkniętej przez powodzie miejscowości Paiporta, która położona jest w prowincji Walencja, utworzono cmentarzysko zniszczonych samochodów. Codziennie przybywa na nim pokrytych błotem aut.

Cmentarzysko samochodów. "Wszystko straciliśmy"

Cmentarzysko samochodów. "Wszystko straciliśmy"

Źródło:
Reuters

IMGW ostrzega przed gęstymi mgłami, które mogą ograniczać widzialność. Alarmy obowiązują w 16 województwach. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Prawie cała Polska objęta ostrzeżeniami

Prawie cała Polska objęta ostrzeżeniami

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, co oznacza, że kumulacja rośnie do 400 milionów złotych. W Polsce odnotowano jedną wygraną IV stopnia. Oto liczby, które wylosowano 5 listopada 2024 roku.

Potężna kumulacja w Eurojackpot

Potężna kumulacja w Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

- Polska ma miejsce w polityce światowej i to dzisiaj słychać. Uważam, że każdy prezydent Stanów Zjednoczonych, ktokolwiek by nim nie był, musi szanować Polskę i jej pozycję w Europie - powiedział w TVN24 senator Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, były minister spraw zagranicznych i były marszałek Sejmu. Gość "Kropki nad i" mówił też o potencjalnym kandydacie KO w wyborach prezydenckich.

Schetyna: Tak już nigdy nie będzie. Polska ma miejsce w polityce światowej i to dzisiaj słychać

Schetyna: Tak już nigdy nie będzie. Polska ma miejsce w polityce światowej i to dzisiaj słychać

Źródło:
TVN24

W czternastu stanach USA wyborcy nie muszą okazywać dokumentu tożsamości w lokalu wyborczym. Brak tego wymogu jest wykorzystywany do podważania rzetelności procesu wyborczego w Stanach Zjednoczonych. Autorzy dezinformacji uderzają głównie w Kalifornię, gdzie szansę na wygraną ma Kamala Harris. Tłumaczymy, jak wygląda tam weryfikacja wyborców.

"Paranoja wyborów" w Kalifornii? Nie, tam wyborców weryfikują inaczej

"Paranoja wyborów" w Kalifornii? Nie, tam wyborców weryfikują inaczej

Źródło:
Konkret24
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Północne regiony Indii od tygodni zmagają się z ekstremalnym smogiem. W stolicy kraju - Nowym Delhi - poziom zanieczyszczenia kilkukrotnie przekracza dopuszczalne normy. Z powodu skali problemu rozważany jest scenariusz wywołania sztucznego deszczu w celu poprawy jakości powietrza.

"Najbliższe 10 dni będzie kluczowych". Chcą wywołać sztuczny deszcz

"Najbliższe 10 dni będzie kluczowych". Chcą wywołać sztuczny deszcz

Źródło:
Reuters

Na jednej z grup facebookowych mieszkańców Bemowa pojawiło się nagranie, na którym widać, jak podczas spaceru kobieta bije dziecko w wózku. Sprawą zajmuje się policja, która zdążyła już zidentyfikować rodzinę dziecka i zapukać do jej drzwi.

Dziecko w wózku bite na ulicy. Sprawą zajmuje się policja

Dziecko w wózku bite na ulicy. Sprawą zajmuje się policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poznańscy policjanci poszukiwali dwóch osób, które mogą mieć związek z pożarem, do którego doszło na molo na Jeziorze Strzeszyńskim. Wizerunki nastolatków uchwyciły kamery monitoringu. Funkcjonariusze apelowali o pomoc w ich identyfikacji. Już po kilku godzinach się to udało.

Spłonęło molo na Jeziorze Strzeszyńskim, straty oszacowano na milion. Ustalili tożsamość poszukiwanych

Spłonęło molo na Jeziorze Strzeszyńskim, straty oszacowano na milion. Ustalili tożsamość poszukiwanych

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, KMP Poznań
Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało projekt rozporządzenia, z którego wynika, że 11 listopada w Warszawie miałby obowiązywać zakaz noszenia broni. Tego dnia w stolicy zaplanowane są uroczystości z okazji obchodów Święta Niepodległości.

Zakaz noszenia broni w Warszawie 11 listopada. Jest projekt rozporządzenia

Zakaz noszenia broni w Warszawie 11 listopada. Jest projekt rozporządzenia

Źródło:
PAP

Europejska Akademia Filmowa ogłosiła listę nominowanych do tegorocznych Europejskich Nagród Filmowych. Trzy nominacje trafiły do filmu polsko-szwedzkiego twórcy Magnusa von Horna "Dziewczyna z igłą", a polska produkcja "W zawieszeniu" Ukrainki Aliny Maksimenko znalazła się wśród nominowanych w kategorii Europejski Film oraz Europejski Film Dokumentalny.

Europejskie Nagrody Filmowe 2024. Polskie akcenty na liście nominowanych

Europejskie Nagrody Filmowe 2024. Polskie akcenty na liście nominowanych

Źródło:
tvn24.pl

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Uroczystą premierę najnowszej odsłony "Listów do M." można podsumować jednym hasłem: niemożliwe nie istnieje, bo przecież nierealne wydawało się, aby szósta część popularnej serii bardziej podobała się widzom niż wszystkie poprzednie. Recenzje po pokazie okazały się jednak wyjątkowo entuzjastyczne.

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Źródło:
TVN24