Na początku lipca prokurator generalny Adam Bodnar poinformował, że Grzegorz Braun usłyszał zarzuty dotyczące siedmiu czynów. Podkreślił, że była to ostatnia zaplanowana czynność prokuratury z udziałem podejrzanego przed złożeniem aktu oskarżenia.
Prokurator krajowy Dariusz Korneluk został zapytany w "Jeden na jeden", kiedy pojawi się akt oskarżenia wobec Brauna. - Wczoraj prokurator okręgowy mnie powiadomił, że jeszcze w tym miesiącu - odparł.
"Kompleksowy akt oskarżenia" i uchylenie immunitetu Grzegorza Brauna
Dopytywany, czy prokuratura nie działała za wolno i za mało zdecydowanie wobec Brauna, Kornelu wyjaśnił: - Chcieliśmy posłać kompleksowy akt oskarżenia, a więc objąć wnioskiem o uchylenie immunitetu wszystkie czyny będące popełnione przez Grzegorza Brauna.
Jak podkreślił, "procedura jest jednakowa dla wszystkich". - Jeżeli prokurator ma informację o popełnieniu czynu zabronionego, to wysyła wniosek do Sejmu o kompleksowe uchylenie immunitetu, obejmujące wszystkie czyny zabronione - tłumaczył Korneluk.
W jego ocenie prokurator podjął słuszną decyzję, uzupełniając wniosek o uchylenie immunitetu o kolejne zarzuty. - Zbitka czasowa, jaka powstała z uwagi na to, że pan Braun został też europosłem spowodowała, że mieliśmy wydłużenie o ponowne uchylenie immunitetu, tylko teraz europarlamentarzysty, o te same czyny zabronione - dodał.
Tak prokuratura działa w sprawie Daniela Obajtka
Prokurator generalny Adam Bodnar skierował do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli wniosek o uchylenie immunitetu europosłowi PiS Danielowi Obajtkowi, byłemu prezesowi Orlenu. Wniosek dotyczy dwóch spraw: podejrzenia składania fałszywych zeznań przed sądem dotyczących jego znajomości z dziennikarzem Piotrem Nisztorem oraz wycofania ze sprzedaży na stacjach Orlenu jednego numeru tygodnika "Nie" w czasie, gdy Obajtek był prezesem Orlenu.
Pytany, dlaczego wniosek o uchylenie immunitetu europosła dotyczy akurat tych dwóch spraw, za co sam Obajtek "śmieje się prokuraturze w twarz", Korneluk odparł, że być może będą kolejne wnioski. - Prokurator ma za zadanie tam, gdzie dostrzega popełnienie przestępstwa, nawet błahego, wykonać procedurę i w tym przypadku to jest procedura wniosku o uchylenie immunitetu - wyjaśnił.
Przypomniał, że w Parlamencie Europejskim już jest jeden wniosek o uchylenie immunitetu Obajtkowi, który czeka na rozpoznanie. - Ten jest drugi - dodał. Zwrócił też uwagę, że "śledztw odnośnie pana Obajtka jest jeszcze kilka". - Nie wiem w tej chwili, a jeżeli wiem, to nie mogę za bardzo się podzielić z państwem już w tym momencie, jakie będą efekty tych postępowań - powiedział prokurator krajowy.
Korneluk o "ściśle tajnym" wniosku w sprawie Antoniego Macierewicza
Prokurator generalny Adam Bodnar przekazał do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Antoniemu Macierewiczowi. Jak wyjaśniła Prokuratura Krajowa, istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przez posła PiS przestępstwa, które miałoby polegać na ujawnieniu informacji o klauzuli "ściśle tajne".
Sam wniosek też ma klauzulę "ściśle tajne", a dostęp do takiej klauzuli posiada w tej chwili jedynie 15 z 460 posłów.
- Prokuratorzy z zespołu nr 4, którzy skierowali ten wniosek, bazowali na materiałach ściśle tajnych, pozyskanych z różnych służb. Wykorzystując te materiały, opisując przestępcze ich zdaniem zachowanie pana posła, powoływali się na te materiały, więc siłą rzeczy wniosek musiał być ściśle tajny, bo materiały wytwórców tychże dokumentów są ściśle tajne. Nie ma innej procedury - tłumaczył Korneluk.
Poinformował, że w poniedziałek podpisał pismo skierowane do prokuratora generalnego, przedstawiające wyciąg ze ściśle tajnego uzasadnienia, które nosi klauzulę "tajne". - To spowoduje, że będą mogli wszyscy posłowie zapoznać się z tym wnioskiem, a jednocześnie odbyć debatę - dodał.
Jak podano w komunikacie na stronie Prokuratury Krajowej, "podstawą skierowania wniosku o uchylenie immunitetu Antoniemu Macierewiczowi są ustalenia dokonane na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w śledztwie Zespołu Śledczego nr 4 Prokuratury Krajowej". Jak czytamy, utworzenie tego zespołu było "konsekwencją złożenia przez Ministerstwo Obrony Narodowej do Prokuratury Krajowej raportu z prac zespołu badającego działalność Podkomisji Smoleńskiej, powołanego w tym resorcie, wraz z 41 zawiadomieniami o możliwości popełnienia przestępstwa". "Zawiadomienia te były rezultatem stwierdzonych nieprawidłowości w funkcjonowaniu Podkomisji" - podkreślono.
Korneluk o zmianach w kodeksie drogowym: znakomity pomysł
We wtorek ma odbyć się pierwsze czytanie rządowego projektu zmieniającego przepisy o ruchu drogowym. Nowe rozwiązania mają umożliwić skuteczne karanie piratów drogowych, którzy bardzo często chwalą się w sieci łamaniem przepisów i czują się bezkarni.
- Jako praktyk z wieloletnim doświadczeniem uważam, że to znakomity pomysł - powiedział Korneluk w TVN24. Jak dodał, z uwagi na to, że kodeks karny nie wszystko reguluje, potrzeba nowych przepisów w zakresie bezpieczeństwa w ruchu lądowym.
- Mamy taką konstrukcję przepisów, że nie ma przestępstwa (w przypadku) bardzo szybkiej jazdy przez miasto, ulicą całkowicie pustą o 2 czy 3 nad ranem. Polski system w tym przypadku wymaga wskazania, że doszło do katastrofy w ruchu lądowym bądź narażenia kogoś na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Niebezpieczeństwo wymaga ustalenia osób pokrzywdzonych, a tam nie ma osób pokrzywdzonych, bo był kierowca, samochód i droga, nic więcej - opisywał. Jak dodał, nowelizacja "wychodzi na przeciw" temu problemowi.
Autorka/Autor: momo/lulu
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Michał Meissner/PAP