Na terenie powiatu kłodzkiego oraz powiatu nyskiego podczas sprzątania okolicy po powodzi ujawniono dwa ciała - poinformowała w czwartek wieczorem policja. "Okoliczności śmierci wskazują, że może to być 8. i 9. ofiara, której śmierć nastąpiła na terenach dotkniętych powodzią" - dodano.
Komunikat policji ukazał się w mediach społecznościowych w czwartek wieczorem. "Na terenie powiatu kłodzkiego oraz na terenie powiatu nyskiego podczas sprzątania okolicy po powodzi, ujawniono dwa ciała. Opolska i dolnośląska policja na miejscu wykonują czynności pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Kłodzku i Prokuratury Rejonowej w Prudniku" - napisano.
"Trwają czynności identyfikacyjne. Okoliczności śmierci wskazują, że może to być 8. i 9. ofiara, której śmierć nastąpiła na terenach dotkniętych powodzią" - dodano.
Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Nysie mł. asp. Janina Kędzierska podała, że zwłoki jednej z tych ofiar o nieustalonej płci znaleziono podczas uprzątania terenów popowodziowych w okolicach Bodzanowa w gminie Głuchołazy (powiat nyski). Obecnie trwa identyfikacja, planowana jest sekcja zwłok.
Starszy aspirant Aleksandra Pieprzycka z biura prasowego dolnośląskiej policji powiedziała, że na terenie powiatu kłodzkiego znalezione ciało kobiety. - Trwa ustalanie jej tożsamości, sprawę nadzoruje kłodzka prokuratura – przekazała policjantka. Kilka dni temu zgłoszono na policję zaginięcie 77-letniej kobiety ze Stronia Śląskiego.
Apel policji i szefa MSWiA
Wcześniej policja przypomniała, że "w tragicznej sytuacji związanej ze śmiercią osób przekazywane publicznie informacje powinny być rzetelne i cechować się odpowiednią wrażliwością". "Warto o tym pamiętać, aby nie tworzyć przestrzeni do kłamliwych spekulacji, zwłaszcza w tak delikatnej materii jak ludzkie życie" – dodała.
Do tej kwestii w środę w Sejmie odniósł się też szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Poprosił o "rzetelną ocenę tego, co się dzieje, o opieranie się na faktach, o szacunek do ofiar powodzi". Siemoniak zaznaczył, że tylko policja przekazuje informacje na temat ofiar śmiertelnych. Dodał, że "nikt żadnych nacisków w żadną stronę tutaj nie wywiera (...) a policja, służba zdrowia, działa w takich sytuacjach".
- Budowanie jakichś emocji, opowiadanie o setkach ofiar - takie rzeczy też się pojawiały w mediach - jest naprawdę nie fair wobec policji, która rzetelnie, od komisariatu, posterunku, poprzez komendy powiatowe, komendy wojewódzkie, te sprawy przekazuje - podkreślił minister.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: FotoDax / Shutterstock.com