Nysa

Nysa

Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Pojechałem do domu, chciałem zacząć sprzątać. Wszystko brudne, połamane, wszędzie muł. Drewno napuchło, drzwi nie dało się otworzyć. Szafka na buty pływała, zatarasowała wejście - opowiada Jacek. W sobotę uciekł z rodziną przed powodzią, w niedzielę zalało ich dom. Myślał, że będą mogli szybko wrócić, ale w poniedziałek pękła zapora na Nysie Kłodzkiej.