"Powiedzieć dwa głupie słowa w restauracji, cztery razy przekląć i człowieka nie ma w polityce"

Trzaskowski: nie wykluczam żadnej możliwości w polityce
Trzaskowski: nie wykluczam żadnej możliwości w polityce
Źródło: tvn24
- W polskiej polityce można się poślizgnąć na zegarku albo na bananie - mówił w "Piaskiem po oczach" poseł PO i były szef MSZ Rafał Trzaskowski, pytany o swe polityczne plany. - Nie wykluczam żadnej możliwości w polityce - dodał.

W "Piaskiem po oczach" w TVN24, Rafał Trzaskowski został zapytany o plany i ambicje związane z polityką. - Każdy polityk ma swoje ambicje. Ja się zajmuję polityką zagraniczną i bardzo chętnie bym się nią zajmował w przyszłości, w momencie, kiedy będziemy rządzić - mówił.

Zapytany przez prowadzącego program Konrada Piaseckiego, gdzie widzi siebie za 10 lat, przekonywał, że nie zastanawia się nad tym. - Wie pan dlaczego? Dlatego, że w polskiej polityce można się poślizgnąć na zegarku albo na bananie - ocenił.

Afera z niezgłoszonym w oświadczeniu majątkowym zegarkiem pogrążyła innego ówczesnego polityka PO, Sławomira Nowaka, który był gościem piątkowych "Faktów po Faktach".

"Problem z polską polityką"

Jak podkreślał w "Piaskiem po oczach" Trzaskowski, w polityce wszystko się może wydarzyć. - Problem z polską polityka polega na tym (…), że można powiedzieć dwa głupie słowa w restauracji, cztery razy przekląć i człowieka nie ma w polityce - zauważył.

Sam przyznał, że zdarza mu się kląć i zdarza się "powiedzieć parę głupot". - Jeżeli to ma potem decydować o tym czy ktoś jest w polityce czy nie - różne rzeczy się zdarzają - kontynuował.

Powtórzył, że teraz wie czego chce i jest to zajmowanie się polityką zagraniczną. Jednak - jak dodał - przyszłość może się bardzo rożnie ułożyć.

- Nie wykluczam żadnej możliwości w polityce. Uważam, że na tym polega pewnego rodzaju rozsądek. Nie należy niczego wykluczać, należy mieć swoje ambicje, ale nie należy się podniecać i dążyć tylko do jednego celu - stwierdził.

Prezydentura Warszawy?

Pytany, czy jego ambicją jest prezydentura Warszawy - jest on typowany na kandydata PO na to stanowisko w kolejnych wyborach - odpowiedział, że zajmuje się polityką zagraniczną i nie jest samorządowcem. - To nie jest ten kierunek, którym się najbardziej interesuję - zapewnił.

Ale, jak dodał, wyciąga wnioski z "różnych niemądrych wypowiedzi swoich kolegów, którzy się zarzekali". - Nie zarzekam się w żadnej kwestii - podkreślił poseł PO

- Również jednoznacznie nie odpowiadam na pytanie, jakie mam ambicje. Każdy ma ambicje - podsumował.

OGLĄDAJ CAŁY ODCINEK PROGRAMU "PIASKIEM PO OCZACH"

Autor: KB//rzw / Źródło: tvn24

Czytaj także: