Ponad promil alkoholu w organizmie miał 30-latek, który na drodze leśnej między Strzeleczkami a Dobrą (województwo opolskie) wypadł z drogi i wjechał w drzewa. Według ustaleń policji nie dostosował prędkości do warunków drogowych. Oprócz wysokiej grzywny grozi mu do dwóch lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (19 czerwca) tuż po godzinie 21 na drodze leśnej między Strzeleczkami a Dobrą. Jak ustalili pracujący na miejscu policjanci, 30-latek kierujący osobowym volkswagenem nie dostosował prędkości do warunków na drodze, w wyniku czego najpierw zjechał na pobocze, a następnie uderzył w drzewo. "Siła uderzenia była tak duża, że pojazd został odrzucony i 'wylądował' na kolejnym drzewie" - przekazali mundurowi.
Miał ponad promil, stracił prawo jazdy
Jak ustalili policjanci, za kierownicą siedział mieszkaniec gminy Strzeleczki. Badanie alkomatem pokazało, że miał w organizmie ponad promil alkoholu. Funkcjonariusze zatrzymali mu już prawo jazdy.
Mężczyzna w wyniku wypadku doznał obrażeń, został przewieziony do szpitala.
Za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów i ograniczenie wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Krapkowice