Kilkadziesiąt państw "wyraża głębokie zaniepokojenie". W ONZ o prowokacji Rosji

Marcin Bosacki - konferencja
"Po raz pierwszy w historii" pilne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ po wniosku Polski
Źródło: TVN24
Wiceszef MSZ Marcin Bosacki odczytał przed nadzwyczajnym posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa ONZ wspólne oświadczenie kilkudziesięciu państw po wtargnięciu rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski. - Jesteśmy tutaj, by wyrazić nasze głębokie zaniepokojenie - oświadczył.
Kluczowe fakty:
  • W nocy z wtorku na środę, gdy trwał zmasowany atak Rosji na Ukrainę, doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wojsko podjęło działania, doszło do zestrzelenia obiektów.
  • Po tych wydarzeniach na wniosek Polski zwołane zostało nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję.
  • W imieniu Polski przemawiać będzie wiceszef MSZ Marcin Bosacki.

Trwa nadzwyczajne spotkanie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję. Polskę reprezentuje wiceszef MSZ Marcin Bosacki.

Przed rozpoczęciem posiedzenia Bosacki odczytał wspólne oświadczenie podpisane przez prawie 50 państw, w tym Węgry i USA.

- Jesteśmy tutaj, by wyrazić nasze głębokie zaniepokojenie i by zwrócić uwagę społeczności międzynarodowej na kolejne naruszenie prawa międzynarodowego i Karty Narodów Zjednoczonych popełnione przez Federację Rosyjską - oświadczył, odnosząc się do wtargnięcia rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski.

Jak mówił, "Federacja Rosyjska atakując terytorium Ukrainy nocą 9 września dokonała 19 wtargnięć dronów do polskiej przestrzeni powietrznej". - Drony, które stanowiły rzeczywiste zagrożenie dla ludności cywilnej, infrastruktury oraz bezpieczeństwa lotnictwa w sposób preaktywny zostały zneutralizowane - przekazał.

"Niedopuszczalny incydent"

Bosacki zaznaczył, że "po raz pierwszy od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku terytorium Polski, integralność terytorialna i jednocześnie przestrzeń powietrzna NATO i Unii Europejskiej została naruszona w sposób tak bezprecedensowy na skalę masową".

- Ten niedopuszczalny incydent został poprzedzony różnymi rosyjskimi naruszeniami przestrzeni powietrznej w przeszłości. Dlatego Polska po raz pierwszy w swojej historii podjęła decyzję, by złożyć wniosek o odbycie pilnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych, działając w duchu dyplomacji prewencyjnej - wyjaśniał.

Dodał, że "spotkanie to zostało zawnioskowane ze względu na działania rosyjskie, które stanowią nie tylko naruszenie prawa międzynarodowego, ale również są destabilizującą eskalacją, która doprowadza do tego, że cały region zbliża się do konfliktu (bardziej - red.) niż kiedykolwiek w ostatnich latach".

- Taka prowokacja stanowi głęboki brak szacunku dla zbiorowych i nieustannych wysiłków podejmowanych przez społeczność międzynarodową, by doprowadzić do końca wojny i przywrócić pokój oraz stabilność zgodnie z prawem międzynarodowym - podkreślił.

Wezwanie do Rosji

Bosacki dalej oświadczył: - Korzystamy z tej możliwości, by powtórzyć nasze wezwanie do Federacji Rosyjskiej, by natychmiastowo zakończyła prowadzoną przez siebie wojnę z agresji przeciwko Ukrainie, by powstrzymała się od dalszych prowokacji oraz by stosowała się do obowiązków zapisanych w Karcie Narodów Zjednoczonych.

Przedstawiciel Polski zaznaczył, że "eskalacja nie może i nie będzie stanowić drogi do pokoju" - Tylko stosowanie się do zasad suwerenności, integralności terytorialnej i pokojowego rozwiązywania sporów mogą stworzyć warunki dla sprawiedliwego i trwałego pokoju w Ukrainie, w Europie i wreszcie świata - podkreślał.

Jeszcze przed zabraniem głosu w imieniu grupy państw Bosacki został zapytany przez dziennikarzy o to, co będzie jego głównym przesłaniem. Odparł, iż będzie to stanowisko, "że to była celowa akcja, która miała testować nie tylko Polskę, ale Europę, Zachód i Sojusz Północnoatlantycki".

Takie posiedzenie "po raz pierwszy w historii"

Wcześniej korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona zwrócił na antenie TVN24 uwagę, że "Organizacja Narodów Zjednoczonych ma 80 lat i w ciągu tych 80 lat nigdy wcześniej nie zdarzyło się, aby Polska występowała z wnioskiem o pilne zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ". - Dzieje się to dzisiaj po raz pierwszy w historii - podkreślił.

Wyjaśniał przy tym, że "Radę Bezpieczeństwa ONZ może zwołać każde państwo, które jest w sytuacji zagrożenia".

Wrona przekazał, że "podczas wystąpienia wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki będzie chciał przedstawić prawdę, będzie chciał przedstawić naszą stronę i to jest jego najważniejsze zadanie".

Rada Bezpieczeństwa ONZ
Rada Bezpieczeństwa ONZ
Źródło: Adam Ziemienowicz/PAP

Oświadczenie, informacja od ONZ, wystąpienie Bosackiego. Co nas czeka?

Jak będzie wyglądało posiedzenie? - Najpierw wystąpienie przedstawicielki Organizacji Narodów Zjednoczonych, która przedstawi te fakty, które ONZ-owi udało się zebrać. Później głos zabiorą członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ i dopiero po tych kilkunastu wystąpieniach głos będzie mógł zabrać kraj zaproszony na obrady Rady Bezpieczeństwa ONZ. W tym wypadku tym pierwszym państwem jest Polska, bowiem to na nasz wniosek to posiedzenie jest zwoływane - mówił reporter "Faktów" TVN Marcin Wrona.

- Wtedy wiceminister Marcin Bosacki będzie chciał poinformować świat o szczegółach dotyczących tego, co się wydarzyło i będzie, jak się dowiadujemy, walczył z dezinformacją, propagandą rosyjską. Ale też myślą przewodnią jego wystąpienia ma być to, że drony to są maszyny, które niosą chaos i śmierć - oznajmił korespondent "Faktów" TVN. Później w dyskusji głos zabiorą kolejne zaproszone państwa.

- Po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, które potrwa około półtorej godziny, po godzinie 23 polskiego czasu odbędzie się briefing wiceministra Bosackiego dla polskich mediów - dodał Wrona.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
Posiedzenie ONZ

TVN24 HD
WYDANIE SPECJALNE

Posiedzenie ONZ
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: