Prokuratura oskarża: zgromadził arsenał, planował zamach na władze państwa

Wojciehchowi K
Wojciehchowi K. grozi nawet do 10 lat więzienia
Źródło: tvn24

Wojciech K., który według ustaleń prokuratury zgromadził znaczny arsenał materiałów wybuchowych i miał planować "zamach na konstytucyjne organy państwa", stanie przed Sądem Okręgowym w Olsztynie. Trafił już tam akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie. W mieszkaniu oskarżonego znaleziono między innymi 25 sztuk broni palnej i materiały, z których można było przygotować materiały wybuchowe.

Jak poinformowała w komunikacie Prokuratura Krajowa, Podlaski Wydział Zamiejscowy tej prokuratury oskarżył mieszkańca powiatu olsztyńskiego o przygotowania do "zamachu na konstytucyjne organy Rzeczypospolitej Polskiej".

Arsenał gromadził przez lata

Z ustaleń prokuratury wynika, że w tym celu Wojciech K. w latach 2014-2017 nabywał, gromadził i posiadał w miejscu zamieszkania, bez wymaganego zezwolenia substancje wybuchowe, przyrządy wybuchowe, a także substancje chemiczne, które "mogły być użyte do wyrobu materiałów wybuchowych i mogły sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach" - podała Prokuratura Krajowa.

Chodzi o ponad 33 kilogramy azotanu amonu i 13 litrów nitrometanu. Ten materiał wybuchowy może być użyty jako ciekłe paliwo przy produkcji ANFO, czyli amonowo-saletrzanego materiału wybuchowego. Ponadto - jak poinformowała PK - oskarżony posiadał samodzielnie wykonany miedziankit (kruszący materiał wybuchowy na bazie chloranu potasu i nafty) o wadze ponad 5 kilogramów i mieszaniny pirotechniczne o łącznej wadze ponad 1 kilograma.

Według śledczych Wojciech K. zgromadził też substancje, które mogły być użyte do wyrobu materiałów wybuchowych, w tym ponad 52 kilogramy pentaerytrytu (główny składnik do produkcji pentrytu PETN - materiału wybuchowego kruszącego o zwiększonej w stosunku do trotylu sile działania), 52 kilogramy chloranu potasu, 3 kilogramy nadchloranu potasu, 32 kilogramy azotanu potasu, 45 kilogramów siarki,11 litrów gliceryny, 20 litrów kwasu azotowego, 20 litrów kwasu siarkowego, 5 kilogramów ziemi okrzemkowej, kilogram rtęci i kilogram urotropiny - wyliczała Prokuratura Krajowa.

Z ustaleń śledczych wynika również, że oskarżony przygotował także przyrządy wybuchowe, czyli ponad 460 metrów lontów, 20 spłonek do zapalarek i 36 zapłonników elektrycznych.

Oskarżony posiadał nielegalną broń

Dzięki uzyskanemu w lutym 2015 roku pozwoleniu na broń palną Wojciech K. kupił i posiadał 25 jednostek broni różnego rodzaju i kalibru, w tym szczególnie niebezpieczną broń samoczynną oraz przystosowaną do użycia tłumika - wynika z ustaleń podawanych przez prokuraturę.

Mężczyzna zgromadził też amunicję w łącznej ilości blisko 25 tysięcy sztuk, w tym szczególnie groźną amunicję z rdzeniem stalowym. Miał też jedną sztukę broni palnej bez wymaganego zezwolenia.

Prokuratura poinformowała, że część broni, amunicji, substancji wybuchowych i chemicznych ujawnili przy zatrzymaniu podejrzanego w czerwcu 2016 roku funkcjonariusze delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Olsztynie. Pozostałe substancje, broń i amunicję odnaleziono w styczniu 2017 roku w specjalnie skonstruowanym schowku.

Ulotki wzywające do wypowiedzenia posłuszeństwa władzom

W miejscu zamieszkania Wojciecha K. ujawniono również receptury wytwarzania różnych materiałów wybuchowych, a także kilkadziesiąt egzemplarzy ulotek nawołujących do "wypowiedzenia posłuszeństwa" organom władzy.

Oskarżonemu przedstawiono również zarzuty dotyczące sprzedaży bez zezwolenia amunicji innej osobie oraz udostępnienia "osobom nieuprawnionym" jednej z posiadanych jednostek broni oraz amunicji.

Aktem oskarżenia objęto również mieszkańca Warszawy, co ma związek z posiadaniem przez niego bez wymaganego zezwolenia amunicji. Oskarżono także dwóch mieszkańców województwa śląskiego. Jak wyjaśniała Prokuratura Krajowa, u jednego z nich ujawniono kilka nielegalnych jednostek broni palnej i liczną amunicję, a u drugiego amunicję.

Areszt tymczasowy przedłużony

Rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski powiedział, że nie wyznaczono jeszcze terminu pierwszej rozprawy Wojciecha K. Jak zaznaczył, sprawa niedawno wpłynęła do sądu, jest bardzo obszerna, a jej akta liczą 53 tomy. Natomiast sąd podjął już decyzję o przedłużeniu do 28 maja tymczasowego aresztu wobec głównego oskarżonego.

O zakończeniu śledztwa poinformowało jako pierwsze RMF FM.

Autor: PTD//now / Źródło: PAP

Czytaj także: