W Polsce kadencje sędziów Trybunału Konstytucyjnego są indywidualne, dziewięcioletnie - przypomniał poseł PO Michał Szczerba, komentując opisane w "Dzienniku Gazecie Prawnej" pismo Naczelnego Sądu Administracyjnego, według którego NSA stwierdzał, iż obecny Sejm skutecznie unieważnił wybór sędziów TK dokonany przez poprzednią większość sejmową. W tej sprawie NSA ponownie zabrał głos po południu.
Według "Dziennika Gazety Prawnej" z pisma nadesłanego przez rzeczniczkę Naczelnego Sądu Administracyjnego do redakcji wynika, że zdaniem NSA obecny Sejm skutecznie unieważnił wybór sędziów Trybunału Konstytucyjnego dokonany przez poprzednią większość sejmową. Innymi słowy, sędziami TK nie są Roman Hauser, Andrzej Jakubecki i Krzysztof Ślebzak wyłonieni głosami PO-PSL. Miejsca te skutecznie zajęli wybrani przez PiS Mariusz Muszyński i Henryk Cioch, a do niedawna także Lech Morawski (zmarł 12 lipca tego roku).
Naczelny Sąd Administracyjny zabiera głos
Po kilku godzinach NSA wyjaśnił, że wnioski wyciągnięte z odpowiedzi na pytania dziennikarki "DGP" są "nieuprawnione". NSA w oświadczeniu zaznaczył, że "odpowiedź dotyczyła statusu sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego profesora Romana Hausera", o którego pytała dziennikarka. W odpowiedzi sąd wskazał, że sędzia "nie zrzekł się stanowiska sędziego Trybunału Konstytucyjnego", a Sejm "stwierdził, że uchwała Sejmu RP z dnia 8 października 2015 roku w sprawie wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego (dotycząca Romana Hausera), opublikowana w Monitorze Polskim z dnia 23 października 2015 roku, poz. 1038 jest pozbawiona mocy prawnej".
"Naczelny Sąd Administracyjny nie zajął w tej sprawie żadnego ogólnego stanowiska. W szczególności, wbrew twierdzeniom autorki publikacji nie oceniał ani legalności uchwał podjętych przez Sejm RP, ani ich skuteczności. Wyjaśnił jedynie dlaczego profesor Roman Hauser orzeka w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, powołując się wyłącznie na fakty, a nie ich ocenę. Jednocześnie należy zauważyć, że profesor Roman Hauser nigdy nie został zatrudniony w Trybunale Konstytucyjnym, ani nie zrzekł się stanowiska sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego" - czytamy w oświadczeniu NSA.
"Jest przede wszystkim wyrok Trybunału Konstytucyjnego"
- Nie mogę się zgodzić z tą opinią - oświadczył poseł PO Michał Szczerba we "Wstajesz i wiesz" jeszcze przed sprostowaniem nadesłanym przez Naczelny Sąd Administracyjny.
Przypomniał, że "w Polsce kadencje sędziów Trybunału Konstytucyjnego są indywidualne, dziewięcioletnie i tych trzech profesorów w listopadzie 2015 roku rozpoczęło swoją dziewięcioletnią kadencję". - To, że do tej pory nie mieli możliwości złożenia ślubowania przed prezydentem Rzeczypospolitej nie oznacza, że nie są sędziami - stwierdził, odnosząc się do wyboru sędziów TK głosami PO-PSL.
- W tej sprawie jest przede wszystkim wyrok Trybunału Konstytucyjnego z grudnia 2015 roku, który mówi o tym, że tych trzech sędziów, tych trzech profesorów, w sposób prawidłowy zostało wybranych sędziami Trybunału Konstytucyjnego i dlatego też niezłomny profesor Rzepliński przez rok nie dopuszczał tak zwanych dublerów do orzekania - zaznaczył Szczerba.
"Forma represji politycznych czy też szykan"
Szczerba komentował też dzisiejsze przesłuchanie byłego premiera, szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, który ma zeznawać w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości przy sekcjach zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Poseł stwierdził, że "kompletnie nie rozumie" wezwania Tuska do prokuratury w tej sprawie.
- Uważam, że to jest jakaś forma represji politycznych czy też szykan, które władza i polityczna prokuratura podległa Ziobrze przygotowuje dla Donalda Tuska - ocenił poseł PO.
Autor: mart//now / Źródło: TVN 24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24