Oferował pomoc w rodzicielskich porwaniach. Został aresztowany

Aktualizacja:
[object Object]
Prokuratura potwierdziła zatrzymanie Sebastiana J. tvn24
wideo 2/3

Rozmawiałem z byłą żoną Sebastiana J., do której dziś rano dzwoniła policja z informacją, że mężczyzna został zatrzymany, a ona powinna czym prędzej jechać do Koszalina po odbiór swojego syna - mówił we "Wstajesz i weekend" Robert Socha, autor reportażu "Superwizjera" pod tytułem "Usługa porwania dziecka". Wieczorem w sobotę prokuratura potwierdziła, że Sebastian J. został aresztowany. Mężczyzna miał oferować pomoc w rodzicielskich porwaniach. Jego dziecko, zgodnie z decyzją sądu, od trzech lat powinno być z matką.

Pomoc w rodzicielskich porwaniach - takie usługi miał oferować w internecie Sebastian J. Mimo że takie działanie jest nielegalne, mężczyzna pozostawał bezkarny, a wymiar sprawiedliwości wydawał się być bezradny wobec jego działań. Reporter "Superwizjera" TVN rozmawiał z kobietami, które padły ofiarą tego procederu i próbują odzyskać swoje dzieci.

W sobotę we "Wstajesz i weekend" Robert Socha, autor reportażu wyemitowanego w TVN24, powiedział, że "od pięciu minut wie nieoficjalnie, że [Sebastian J. - przyp. red.] został zatrzymany dziś rano przez policję".

- Rozmawiałem z jego byłą żoną Martą Janiec, do której dziś rano dzwoniła policja z informacją, że Sebastian J. (…) został zatrzymany, a ona powinna czym prędzej jechać do Koszalina po odbiór swojego syna - przekazał dziennikarz.

Zatrzymany, następnie aresztowany

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Joanna Biranowska-Sochalska potwierdziła w TVN24 informacje o zatrzymaniu Sebastiana J. Dodała, że mężczyzna pozostaje do dyspozycji prokuratora. Nie udzieliła szczegółowych informacji. Wieczorem szczecińska prokuratura poinformowała, że Sebastian J. po przesłuchaniu został aresztowany na trzy miesiące.

Prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie poinformowała, że mężczyzna usłyszał pięć zarzutów. Cztery z nich dotyczą uprowadzeń rodzicielskich czworga dzieci. Prokuratura powołuje się na artykuł 211 Kodeksu karnego mówiący o uprowadzeniu lub zatrzymaniu małoletniego lub osoby nieporadnej, a także na artykuł 189 o pozbawieniu wolności człowieka.

Piąty zarzut dotyczy posiadania amunicji. Służby powołują się tutaj na artykuł 263 Kodeksu karnego o wyrobie, handlu lub posiadaniu broni palnej lub amunicji bez zezwolenia.

Dziennikarz "Superwizjera" mówił w TVN24, że dziecko Sebastiana J. zgodnie z decyzją sądu od trzech lat powinno być z matką. - Marta Janiec wygrała wszystkie możliwe procesy, postępowania. I nic. Okazuje się, że być może dzisiaj po raz pierwszy od trzech lat zobaczy za kilka godzin swoje dziecko, bo właśnie jest w drodze do Koszalina, dokąd wyjechał jej były mąż razem z ich wspólnym synem - dodał Socha. - Nie wiemy, skąd wynika takie nagłe przyspieszenie w tej sprawie - zaznaczył.

"Tą sprawą interesowała się również Prokuratura Krajowa"

Dodał, że mężczyzna "został prawdopodobnie zatrzymany na potrzeby postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Szczecinie i Komendę Wojewódzką Policji w Szczecinie".

- Chodzi prawdopodobnie o śledztwo, które dotyczy szerszych aspektów działalności Sebastiana J. Nie tylko kwestii tak zwanych porwań rodzicielskich, ale pewnie dzisiaj będziemy mogli wiedzieć już więcej i pewnie w ciągu weekendu dowiemy się też, jakie zarzuty zostały mu postawione - powiedział.

- Z tego, co wiemy i co udało nam się ustalić, tą sprawą interesowała się również Prokuratura Krajowa i być może również to zainteresowanie przyczyniło się do tego, że nagle ta sprawa nabrała rumieńców i ktoś postanowił o zatrzymaniu Sebastiana J. - zauważył dziennikarz "Superwizjera".

"Twierdzi, że chce pomagać rodzicom"

Autor reportażu "Superwizjera" powiedział, że ma kilka udokumentowanych przypadków, jeśli chodzi o tzw. porwania rodzicielskie i pomoc w nich udzielaną przez Sebastiana J. - On sam zaprzecza, aby robił to za pieniądze. Twierdzi, że robi to z pobudek wyższych, chce pomagać rodzicom, ojcom szczególnie, w odzyskiwaniu kontaktu ze swoimi dziećmi, bo uważa, że system jest niesprawiedliwy i krzywdzi rodziców, a zwłaszcza ojców - dodał. Jak mówił dziennikarz, dysponuje jednym z nagrań pewnego rodzaju negocjacji, gdy Sebastian J. rozmawia z matką, która chce odebrać swoje dziecko od byłego partnera. Dodał, że nagranie ukaże się w reportażu o godzinie 20. Słychać na nim "jak negocjacje przebiegają, jak to ma wyglądać, ile to kosztuje". Socha zwrócił uwagę, że Sebastian J. kilka lat temu miał licencję detektywa, więc "nadal działa w anturażu detektywa, aczkolwiek jego licencja trzy lata temu została zawieszona przez komendanta wojewódzkiego policji".

- Natomiast on użył takiego fortelu, że jego znajoma, która ma licencję detektywa, założyła firmę detektywistyczną, on został pełnomocnikiem tej firmy i de facto działa w imieniu tej firmy jako detektyw nie mając jednocześnie licencji detektywa - dodał dziennikarz "Superwizjera". Podkreślił, że kwestia działalności Sebastiana J. jest znana organom ścigania od kilku lat, ale nikt do tej pory nie chciał zobaczyć obrazu całości. - To nie jest tylko kwestia pomagania w porwaniach rodzicielskich. Jest też wiele innych jego wyroków, czy postępowań karnych, które się pozbierały po drodze. Są postępowania za jazdę po pijanemu, za naruszenie nietykalności cielesnej, za włamanie, za pobicie, groźby. To sprawy jednostkowe rozrzucone w wielu prokuraturach, wielu miastach, ale które jednak, patrząc na to całościowo, powinny budzić niepokój - dodał Socha.

Robert Socha o reportażu "Usługa porwania dziecka"
Robert Socha o reportażu "Usługa porwania dziecka"tvn24

Autor: js, akw/tr,now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer TVN

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium