- Generał Mieczysław Bieniek będzie zastępcą dowódcy w dowództwie NATO w Norfolk - dowiedziała się nieoficjalnie PAP w Sojuszu Północnoatlantyckim. To najwyższe stanowisko, jakie Polak pełniłby w strukturach NATO. Minister obrony narodowej Bogdan Klich, obecny w Brukseli, nie potwierdził tych informacji. Powiedział jedynie, że decyzja zapadnie "niebawem".
Początkowo na to przyznane w ubiegłym roku Polsce stanowisko, które ma być obsadzone we wrześniu, wskazywano gen. Mieczysława Cieniucha. Jednak po śmierci w katastrofie pod Smoleńskiem generała Franciszka Gągora, gen. Cieniuch został nowym szefem Sztabu Generalnego WP.
Awans do elity
W czerwcu 2009 roku NATO przyznało Polsce od września br. stanowisko czterogwiazdkowego zastępcy dowódcy w Dowództwie Transformacji NATO w Norfolk (USA). Jak dotąd w NATO takie czterogwiazdkowe stanowiska mają tylko Amerykanie, Brytyjczycy, Niemcy, Francuzi i Włosi. Polska byłaby szóstym krajem w NATO ze stanowiskiem tego szczebla.
Generał broni Mieczysław Bieniek jest od 2009 roku polskim przedstawicielem wojskowym przy Komitecie Wojskowym NATO. Co prawda ma on trzy, a nie cztery gwiazdki, ale do września prezydent RP, zwierzchnik sił zbrojnych, może mu nadać brakującą czwartą gwiazdkę. Zresztą, jak tłumaczyły źródła NATO, nie jest przeszkodą, by służbę w Norfolk rozpoczął generał trzygwiazdkowy, a awans nastąpiłby później.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24