27-letni mężczyzna z Radomska, który zasłynął tym, że chciał zmienić nazwisko na James Bond, jest poszukiwany w sprawie morderstwa nauczycielki z jednej z tamtejszych szkół. - Rzeczywiście, świadkowie twierdzą, że to on winny jest śmierci kobiety - potwierdził tvn24.pl nadkom. Wojciech Auguścik z policji w Radomsku.
Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy od naszego internauty na platformę Kontakt TVN24. "Sławny James Bond z Radomska zabił dzisiaj nauczycielkę siekierą i ranił jej matkę" - napisał do nas Grzegorz.
Lokalna policja potwierdza, że Rafał J. jest w tej sprawie podejrzany. - Poszukujemy mężczyzny na terenie całego kraju - powiedział Auguścik.
Zabił nauczycielkę, ranił jej matkę
Policja o tragedii dowiedziała się w poniedziałek w południe od pogotowia ratunkowego. - Lekarz z karetki wezwanej do mieszkania kobiety stwierdził zgon. Świadkowie twierdzą, że 52-letnią nauczycielkę zabił właśnie ten mężczyzna - powiedział Auguścik zapytany o Rafała J.
Magdalena Zielińska z policji w Łodzi dodała, że mężczyzna podejrzewany jest również o ranienie 78-letniej matki kobiety. - Sąsiadka około godz. 12 usłyszała odgłosy awantury dochodzące z mieszkania 52-letniej kobiety. Wyjrzała na klatkę i tam zobaczyła 27-latka z siekierą w dłoni i leżącą na ziemi zakrwawioną kobietę. Natychmiast schowała się i wezwała pogotowie - powiedziała Zielińska TVN24. Kiedy lekarze dotarli na miejsce, 52-latka już nie żyła. Jej 78-letnia matka została przewieziona do szpitala.
Miał być w zakładzie psychiatrycznym
Jak dowiedziała się TVN24, 2 czerwca Sąd Rejonowy w Radomsku na wniosek prokuratury w ramach środka zapobiegawczego zadecydował o umieszczeniu mężczyzny w zakładzie psychiatrycznym. Rafał J. jednak się w nim nie znalazł, bo już 5 czerwca złożył zażalenie na decyzję sądu. Dokładnie przed tygodniem wniosek ten trafił do Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim.
Donosił w Youtube
W kwietniu w serwisie Youtube zamieszczone zostały trzy nagrania, w których Rafał J. oskarża "polski wymiar sprawiedliwości i kadrę pedagogiczną Zespołu Szkół Elektryczno-Elektronicznych w Radomsku o działalność przestępczą". Mężczyzna opisywał w nich, jak jedna z nauczycielek "znęca się psychicznie" nad nim. Twierdził też, że kilkakrotnie już składał na prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez kobietę i szkołę, ale postępowanie nie zostało wszczęte. Na to poskarżyć miał się do Ministerstwa Sprawiedliwości, ale ponownie nie otrzymał satysfakcjonującej odpowiedzi. Potem miał napisać do Strasburga. - Wysłałem pismo do Trybunału Sprawiedliwości i nadal nie otrzymałem odpowiedzi. Skoro Strasburg nie odpisuje tyle czasu, to znaczy, że ktoś pismo musiał ukraść. Pytanie tylko - komu zależało na tym, żeby pismo znikło - pytał w filmie Rafał J.
Źródło: Kontakt TVN24, TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24