"Co powiesz swojemu dziecku, kiedy zapyta, dlaczego nie zainwestowałeś w Polsce Wschodniej?" To pytanie słyszymy w telewizji od kilku miesięcy. Jednak nie tylko my nad Wisłą, ale też Amerykanie, Brytyjczycy, Niemcy, Koreańczycy i Japończycy. Okazuje się, że reklama przyniosła niewiarygodne zainteresowanie regionem za granicą. Oddzielny tekst poświęcił jej renomowany portal "Business Insider" - donosi "Puls Biznesu".
"Business Insider" zauważył, że od pewnego czasu w internecie - również amerykańskim - pojawia się cała seria popularnych "memów", wykorzystujących graficzny układ pytania zadawanego w polskiej reklamie przez chłopca w kierunku swojego ojca.
"Ten dzieciak może mieć rację"
Oczywiście jego treść - jak zawsze w sieci wyśmiana - pojawia się np. w ustach Luke'a Skywalkera, 2Paca, sprzedawców w kiosku z bananami czy zmutowanej bohaterki "Pamięci absolutnej", która chce przekonać do inwestowania na Marsie.
"BI" poszedł jednak głębiej i stwierdził: "Ten dzieciak może mieć rację". Eksperci serwisu wyliczają, jak Polska radziła sobie w latach kryzysu światowego i zwracają uwagę na to, że magazyn "Bloomberg" uznał ją za jeden z najlepszych rynków wschodzących na świecie.
Dzwonili z Seulu...
"Puls Biznesu" zauważa, że reklama z Polski odniosła sukces, bo trafiła w gusta wielu środowisk. Po pierwsze speców od reklamy, bo amerykański branżowy "AdWeek" uznał spoty promujące pięć wschodnich województw Polski za najlepszą reklamę tygodnia na świecie.
Po drugie - w gusta inwestorów szukających nowych pomysłów na rozwijanie swoich marek. Im częściej mówiło się o reklamie, tym łatwiej docierała ona dalej, aż w końcu pojawiła się nawet na Dalekim Wschodzie.
"Puls Biznesu" w rozmowie z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych dowiedział się, że na pytanie "Dlaczego ty nie zainwestowałeś w Polsce Wschodniej?" odpowiedzieli już m.in. inwestorzy z Korei Południowej. Podobno są zainteresowani produkcją w Lublinie i Kielcach.
Stworzenie kampanii i jej realizacja kosztowała niecałe 300 tys. zł. Dodatkowe 750 tys. stworzenie innych spotów promujących nasze wschodnie województwa. Eksperci przewidują, że za mniej więcej rok da się odpowiedzieć na pytanie, ile dzięki reklamie, Polska zarobi na inwestycjach będących bezpośrednio jej efektem.
Na razie w siedzibie PAIiZ urzędnicy nie mogą się opędzić od telefonów z propozycjami przyjazdów "Polski Wschodniej" na targi na całym świecie.
Autor: adso//kdj/k / Źródło: Puls Biznesu, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały promocyjne