Znak Polski Walczącej, Godzina W i zdobyty po ciężkich walkach gmach PAST-y - to najważniejsze symbole powstańczej Warszawy. Symbolem, ale także - jak zwracają historycy - mitem jest postać Małego Powstańca, ponieważ dzieci nie mogły brać udziału w walkach.
- Znak Polski Walczącej, charakterystyczna powstańcza kotwica z okresu okupacji niemieckiej, to szczególny symbol, z którym wielu ludzi się identyfikuje. W okresie okupacji i powstania dawał ludziom otuchę, był świadectwem Polski, która się nie poddała" - powiedziała dr Katarzyna Utracka, historyk z Muzeum Powstania Warszawskiego. - Im więcej Polacy wiedzą o powstaniu, tym chętniej identyfikują się z tym znakiem. Ostatnio bardzo popularne są np. nalepki z napisami "Pamiętam '44", "Godzina W" i oczywiście z symbolem Polski Walczącej - mówiła badaczka. Zwróciła także uwagę, że we współczesnej symbolice pojawiają się oznaki oddziałów powstańczych; nawiązują do nich m.in. obecne formacje wojskowe. Jednostka GROM dziedziczy tradycje Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, a komandosi z Lublińca dziedziczą tradycje batalionów AK "Zośka" i "Parasol". Także Służba Kontrwywiadu Wojskowego nawiązuje do powstańczych symboli batalionu "Pięść", którego żołnierze wykonywali sądowe wyroki śmierci na konfidentach Gestapo. - Warto przy tym pamiętać, że te symbole powstańcze konkretnych oddziałów bardzo często pojawiały się już po wojnie. Tworzyli je kombatanci, którzy chcieli mieć swój symbol. Tylko nieliczne oddziały miały w czasie powstania swój znak tak jak np. "Parasol" - dodała Utracka.
Pomysł harcerki
Symbol Polski Walczącej po raz pierwszy pojawił się na ulicach Warszawy w 1942 r. po tym jak Komenda Główna AK rozstrzygnęła konkurs na znak, który miał zachęcać Polaków do oporu przeciwko okupantom niemieckim. Autorką zwycięskiego projektu była najprawdopodobniej harcerka Anna Smoleńska, która studiowała historię sztuki na tajnym Uniwersytecie Warszawskim. - To miał łatwy w wykonaniu znak, który można malować na murach, chodnikach i fasadach domów. Symbol, który oznacza opór i walkę będący czytelny dla Polaków, ale też dla Niemców - przypomniała historyk. Znak Polski Walczącej malowali najczęściej harcerze uprawiający mały sabotaż. - Wszyscy chyba słyszeliśmy o "Rudym" (Janek Bytnar, jeden z bohaterów książki "Kamienie na szaniec" - przyp. red.) i jego wyczynie namalowania kotwicy na pomniku Lotnika przy placu Unii Lubelskiej. Był to ogromny wyczyn, bo nieopodal urzędowali przecież Niemcy, a on to zrobił na dość dużej wysokości używając urządzenia specjalnie przez siebie skonstruowanego z tuszem w środku i wyciąganą rurką. To pozwalało szybko i skutecznie wykonać malunek - tłumaczyła historyk.
Godzina walki i wolności
Inne symbole powstania to litera "W" będąca kryptonimem godziny wybuchu powstania 1 sierpnia o godz. 17. - Literka "W", czyli walka, ale także Warszawa i wolność. Ten symbol jest mniej znany niż powstańcza kotwica, ale jest nie mniej ważny. Upowszechnił się dopiero po wojnie, a zwłaszcza w ostatnich latach - powiedziała Utracka. Przypomniała, że logo z literką "W" promowało wystawę o powstaniu warszawskim w Berlinie w Centrum Topografii Terroru. Ekspozycję otworzyli 29 lipca prezydenci Polski i Niemiec. Wystawa przypomina nie tylko Niemcom, ale także odwiedzającym Berlin turystom przebieg i skutki powstania warszawskiego, m.in. doszczętnie zburzoną, ale i później odbudowaną Warszawę. Na plenerową ekspozycję składają się plansze z informacjami na temat powstania, kolorowymi fotografiami powstańców oraz gabloty z eksponatami. W pawilonie przed centrum, w miejscu, w którym prawdopodobnie Heinrich Himmler wydał 70 lat temu rozkaz unicestwienia Warszawy, widzowie mogli obejrzeć film "Miasto ruin" ukazujący zburzoną i wyludnioną stolicę Polski.
Strategiczny gmach
W trakcie powstańczych walk do rangi symbolu urósł gmach PAST-y, który udało się powstańcom zdobyć 20 sierpnia 1944 r. - To było największe zwycięstwo powstańców. Już od 1 sierpnia próbowali oni zdobyć ten wysoki gmach stojący w centrum Warszawy. Był silnie obsadzony przez Niemców, którzy stamtąd prowadzili ostrzał stanowisk powstańczych. PAST-a była takim punktem, który należało zdobyć - opowiadała Utracka i przypomniała, że opanował go wzmocniony batalion "Kiliński", który wsławił się także zdobyciem Prudentialu i Poczty Głównej. Historyk dodała, że uczynienie z PAST-y symbolu ułatwiło szerokie udokumentowanie walk o to miejsce, m.in. na fotografiach i w kronice filmowej. Pomnik Małego Powstańca to kolejny symbol powstania, ale także - jak zwróciła uwagę historyk - pewien mit. Monument przedstawia kilkuletniego chłopca w spadającym mu na oczy hełmie niemieckim, a także z bronią w ręku. Tymczasem przed wybuchem powstania warszawskiego przyjęto, że młodzież do 18 roku życia nie będzie brać udziału w walce z bronią w ręku. - Dzieciom nie pozwalano walczyć, nawet nie pozwalano zbliżać się do barykad. Poza tym brakowało broni dla doświadczonych żołnierzy, więc tym bardziej nie dawano jej dzieciom - podkreśliła historyk.
Autor: dln//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wiki ( CC BY-SA 3.0)/tvn24/domena publiczna | Cezary p,