Polscy kibice w Rosji nie sprawili we wtorek najmniejszych problemów – powiedział nadkomisarz Mariusz Potaczek, jeden z oficerów łącznikowych w Policyjnym Centrum Współpracy Międzynarodowej w Moskwie.
– Zachowanie polskich kibiców było naprawdę fajne, bez najmniejszych problemów. Byli bardzo otwarci i przyjaźnie nastawieni do wszystkich. Bardzo fajny przemarsz pod sam stadion Spartaka, bez żadnych incydentów po drodze. Praktycznie połowa stadionu była na biało-czerwono – powiedział we wtorek nadkom. Potaczek.
Przekazał, że także "rozprowadzenie" odbyło się bez najmniejszych problemów. – Kibice się rozeszli w swoich kierunkach – wyjaśnił. – Ci, którzy byli transportem zorganizowanym samochodowym czy autokarowym pojechali już w stronę Polski – oświadczył. Poinformował, że "na teraz nie odnotowano żadnych zdarzeń".
W Policyjnym Centrum Współpracy Międzynarodowej pracuje 155 policjantów z 32 państw, których drużyny zakwalifikowały się do Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej FIFA 2018, oraz z Kataru – organizatora MŚ 2022.
Porażka w Moskwie
Biało-Czerwoni przegrali we wtorek na stadionie Spartaka w Moskwie 1:2. Pierwszego gola stracili w 37. minucie po niefortunnej interwencji Thiago Cionka, który skierował piłkę do swojej bramki. Na 2:0 podwyższył Mbaye Niang po nieporozumieniu Wojciecha Szczęsnego i Jana Bednarka. W końcówce honorowe trafienie uzyskał Grzegorz Krychowiak.
Kolejne spotkanie Polacy zagrają w niedzielę z Kolumbią, która we wtorek uległa Japonii 1:2.
Autor: pk\mtom / Źródło: PAP