Przekraczanie maksymalnego czasu pracy bez przerwy, fałszowanie wykresów jazdy - to tylko niektóre z nieprawidłowości, jakie kontrola odkryła w firmie Polonia Transport. Jej autokar rozbił się dziś we Francji, zabijając trzy osoby.
- Firmę Polonia Transport kontrolowaliśmy już wcześniej. Pasażerowie zgłaszali nam swoje uwagi, które trzeba było sprawdzić - poinformował inspektor ruchu drogowego Paweł Usidos. Choć skarga była z grudnia, kontrola rozpoczęła się dopiero w lipcu. Usidos tłumaczył, że wcześniej firmę sprawdzał Urząd Kontroli Skarbowej, a kontrole nie mogły odbyć się jednocześnie.
Inspektorzy zakończyli pracę 6 sierpnia. Odkryli przede wszystkim notoryczne ingerowanie w zapis czasu pracy - majstrowanie przy tzw. wykresówkach, przekraczanie maksymalnego limitu prowadzenia bez przerwy, niewłaściwe używanie przełącznika grup czasowych. Kontrole drogowe autokarów także potwierdziły skargi pasażerów.
- Wszystkie zatrzymane przez nas samochody były karane grzywnami - mówił Usidos - Jakie będą ostateczne konsekwencje dla firmy, inspektorat zdecyduje po zakończeniu kontroli - dodał. Jak wyjaśnił, karą maksymalną jest 30 tysięcy grzywny i/lub odebranie licencji.
Inspektor zapowiedział też kolejną kontrolę w firmie - tym razem "pod kątem tego konkretnego autobusu". Poinformował też, że urząd zastanawia się nad publikowaniem list przewoźników - zielonej, na której znajdą się firmy przestrzegające przepisów, i czerwonej - dla notorycznie je łamiących.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: PAP