Do tragicznego wypadku doszło w tunelu na szwajcarskiej autostradzie A4, tuż przy granicy z Niemcami. Zderzyło się sześć pojazdów: polski autobus, samochód dostawczy oraz cztery samochody osobowe. Było w nich łącznie 30 osób.
W karambolu zginęła 44-letnia Agnieszka Bogacka. Kobieta była pilotką wycieczek, a także tancerką. Przez wiele lat związana była z białostocką Akademią Tańca Szał.
"Nie sposób się nie odwdzięczyć"
Przyjaciele ze środowiska tanecznego starają się zorganizować pomoc dla rodziny Agnieszki. - Robimy to dlatego, że znamy sytuację rodziny i wiemy, że jest im teraz bardzo ciężko - wyjaśnia Bernadetta Bakuńska.
- Agnieszka była tak wspaniałą kobietą o wielkim sercu, że nie sposób jej się nie odwdzięczyć za to wszystko - dodaje Łukasz Szotko.
Od kilku dni tancerze organizują zbiórki pieniędzy i prowadzą aukcje. W niedzielę zbiórce w Galerii Białej w Białymstoku będzie towarzyszył pokaz taneczny.
Rodzinę Agnieszki wspierają nie tylko jej przyjaciele z Białegostoku, pomoc napływa bowiem z całej Polski. Przyjaciele z klubu tanecznego nie zamierzają poprzestać na jednorazowej akcji charytatywnej i zapowiadają kolejne.
Autor: kg/tr / Źródło: tvn24