- Ważne jest jaka będzie odpowiedź Europy. Czy będą infantylne karteczki, infantylne marsze, czy będzie realna odpowiedź. Dziś mam co do tego wątpliwości - mówił w programie "Kawa na ławę" w TVN24 Marcin Mastalerek (PiS). - Ludzie protestują tak, jak im każe serce - odpowiadał mu Marek Siwiec z Twojego Ruchu. Ocena wydarzeń we Francji wyraźnie zwiększyła temperaturę dyskusji w studiu.
- Jestem zszokowany tym, co się stało. Potępienie jest jednoznaczne. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla aktów terroru - mówił Tadeusz Cymański. Polityk Solidarnej Polski dodał jednak od razu, że ma ogromne zastrzeżenia do tego, co robi "Charlie Hebdo". - Ta redakcja nie uznawała żadnych świętości. Te tragiczne wydarzenia mogą nie być ostatnimi, jeśli nie będzie refleksji - powiedział Cymański.
Te słowa oburzyły Marka Siwca z Twojego Ruchu. - To co powiedział pan Cymański jest czymś niestosownym w tym momencie. To najgorszy moment na mówienie, że to się mogło zdarzyć, bo została naruszona jakaś granica - odpowiadał Siwiec. - Jeśli zaczniemy wprowadzać tego typu relatywizm i usprawiedliwiać bandytów, którzy rozstrzelali niewinnych ludzi, to my jesteśmy w innej cywilizacji. Nie chcę być w tej cywilizacji, w której jest pan Cymański - powiedział Siwiec.
Adam Szejnfeld z PO podkreślił, że granice wolności słowa wyznacza granica prawa. - Są oczywiście granice, których nie można przekraczać. To granice dobrego smaku, moralności, etyki, ale najważniejszą granicą, którą my wyznajemy jest granica prawa - stwierdził.
Marsz przeciwko terroryzmowi
Premier Ewa Kopacz weźmie udział w Paryżu w niedzielnym marszu przeciw terroryzmowi i przemocy, organizowanym po zamachu w redakcji francuskiego tygodnika "Charlie Hebdo".
- Ważne jest jaka będzie odpowiedź Europy. Czy będą infantylne karteczki, infantylne marsze, czy będzie realna odpowiedź. Dziś mam co do tego wątpliwości. Uważam, że to infantylne. Ewa Kopacz będzie szła razem z ministrem Ławrowem - powiedział Marcin Mastalerek z PiS. - Trzeba twardo walczyć z takimi zachowaniami. Trzeba inwestować w nowe technologie, trzeba czemuś takiemu zapobiegać - dodał.
- Niech pan nigdy nie mówi, że protest jest "infantylny". Ludzie protestują tak, jak im każe serce - odpowiadał mu Siwiec. - Ja zestawiłem infantylne zachowania polityków i celebrytów. Ewa Kopacz jedzie tam (do Brukseli - red.) żeby się pokazać - skwitował to Mastalerek.
Marek Sawicki z PSL przyznał, że tragedii w redakcji "Charlie Hebdo" można było uniknąć. - Widać wyraźnie, że bez ograniczania swobód demokratycznych, z dobrym wykorzystaniem tych instrumentów, które państwa mają można było tej tragedii zapobiec - stwierdził.
Autor: kło//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24