- To rasizm w czystej postaci. To jest również (...) naruszenie dóbr osobistych. Mam nadzieję, że te osoby, które są ofiarami takich działań politycznych, będą miały swoich pełnomocników, którzy zajmą się tą sprawą - mówiła dr Hanna Machińska, była zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich, o zdjęciach przedstawiających czarnoskóre osoby opublikowanych przez polityków Suwerennej Polski i PiS w sieci. Krytykują przy tym politykę migracyjną rządu.
Doktor Hanna Machińska z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, była zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich, komentowała w "Faktach po Faktach" opublikowanie przez prawicowych polityków zdjęć czarnoskórych osób przebywających w Polsce.
Czytaj też: Opozycja straszy Polaków migrantami, choć to za rządów PiS-u wydano setki tysięcy wiz dla osób spoza Europy
Dr Machińska: te działania mają wywołać strach i stygmatyzację
- To są działania niedopuszczalne. To działania, które mają na celu wywołanie strachu, stygmatyzowanie tych osób. (...) Jeżeli uznamy, że to są działania, które mają również na celu znieważanie tych ludzi, to jest przepis Kodeksu karnego: Kto znieważa ludzi, kto wywołuje takie nastroje rasistowskie, powinien ponieść odpowiedzialność - mówiła gościni "Faktów po Faktach".
Dr Machińska powiedziała, że to "rasizm w czystej postaci". - To jest również kwestia odpowiedzialności na gruncie prawa cywilnego, czyli wykorzystanie wizerunku, naruszenie dóbr osobistych. Mam nadzieję, że te osoby, które są ofiarami takich działań politycznych, będą miały swoich pełnomocników, którzy zajmą się tą sprawą - dodała.
- Ludzie są przerażeni, bo od 2015 roku (...) była narracja skierowana przeciwko migrantom. Mówiło się, że zaleje nas fala, że będą gwałcić. To język nienawiści, który bardzo często przybiera postać czynów z nienawiści - mówiła dr Machińska.
Na pytanie, dlaczego społeczeństwo powinno "wyrażać sprzeciw wobec takim zachowań", gościni "Faktów po Faktach" odpowiedziała, że "to jest nieprawdopodobnie niszczące działanie". - Inność burzy nasze pojęcie spokoju i komfortu, a politycy znakomicie wyczuwają nasze emocje - mówiła była zastępczyni RPO.
Kowalski publikuje zdjęcie człowieka z maczetą. Okazało się, że to rodowity Polak
Poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski opublikował na platformie X wpis, w którym zamieścił screena artykułu informującego, że po rynku w Kępnie biegał mężczyzna z maczetą. "Zaczęło się. Polska przestała być bezpiecznym krajem" - napisał. Na profilu polityka nie można już odnaleźć tego wpisu.
Prowadząca program Katarzyna Kolenda-Zaleska oznajmiła, że skontaktowała się z rzecznikiem policji w Kępnie. Relacjonowała, że st. sierż. Rafał Stramowski przekazał jej, iż człowiekiem, który biegał z maczetą, był rodowity mieszkaniec Lasek z gminy Trzcinica i jest on Polakiem.
Politycy Zjednoczonej Prawicy zaczęli regularnie publikować na swoich profilach w mediach społecznościowych zdjęcia osób o ciemniejszym kolorze skóry, podsycając rasistowskie nastroje i sugerując, że osoby te przebywają w Polsce nielegalnie.
Tymczasem w latach 2021-2023, według danych MSZ, za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy wydano dla cudzoziemców, głównie z krajów południowej, środkowej i południowo-wschodniej Azji 250 tysięcy wiz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24