Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zdecydował w piątek o zastosowaniu tak zwanych środków tymczasowych, nakazując polskiemu rządowi zawieszenie przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym o przechodzeniu w stan spoczynku sędziów SN.
"Nie ma potrzeby" nowelizowania ustawy
Dziennikarze RMF FM zapytali w poniedziałek posła PiS Stanisława Piotrowicza, przewodniczącego sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, czy jego partia zmieni w związku z tą decyzją ustawę o Sądzie Najwyższym.
- Nie sądzę, żebyśmy cokolwiek musieli nowelizować - odparł Piotrowicz. Zaznaczył, że "nie ma takiej potrzeby".
- Poczekamy na stanowisko rządu polskiego. Trzeba się zapoznać jeszcze z tym orzeczeniem, przecież ja go również nie widziałem, znam je tylko z przekazów medialnych. Mnie interesuje przede wszystkim podstawa prawna - podkreślił poseł PiS.
Czaputowicz: potrzebna będzie nowela o SN
Natomiast szef MSZ Jacek Czaputowicz powiedział, że według wstępnej analizy po decyzji TSUE zawieszającej stosowanie niektórych przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym potrzebna będzie jej nowelizacja, by przywrócić na stanowiska odesłanych na emeryturę sędziów.
- Żeby wrócić (do pracy - red.), to trzeba wprowadzić ustawę, taką, żeby umożliwić tym osobom, które są w stanie spoczynku powrócić. Pewnie na takich samych warunkach, jakie były przedtem - powiedział Czaputowicz dziennikarzom w Brukseli.
- Ze wstępnej analizy (wynika, że - red.) rzeczywiście będzie potrzebna ustawa, żeby wprowadzić w życie te postanowienia. Myślę, że będzie to możliwe, bowiem stanowiska opróżnione przez sędziów, którzy przeszli w stan spoczynku, nie są zajęte - powiedział Czaputowicz.
Decyzja z "drugim dnem"
Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera, mówił z kolei w telewizji WP, że "trudno oprzeć się wrażeniu, że takie działania [decyzja TSUE - przyp. red.] były podejmowane, aby wpłynąć na wynik wyborów".
- To było zdarzenie niezwykłe, ponieważ Polska wysłała w czwartek wieczorem odpowiedź liczącą kilkadziesiąt stron do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, a już w piątek rano pojawiła się informacja. To oznacza, że w ogóle nawet nie zapoznano się ze stanowiskiem Polski, jeśli chodzi o tę sprawę - mówił Dworczyk.
Jego zdaniem decyzja TSUE mogła mieć "jakieś drugie dno".
- Na przykład takie, że powinna ukazać się przed wyborami (...). Intencja była taka, żeby Polacy dowiedzieli się o tej decyzji jeszcze przed wyborami - przekonywał szef KPRM.
Trybunał nakazuje zawieszenie przepisów
Decyzja Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej została wydana na wniosek Komisji Europejskiej, która 24 września zaskarżyła Polskę do TSUE.
CZYTAJ WIĘCEJ O POSTANOWIENIU TSUE >
Trybunał poinformował w komunikacie, że "Polska zostaje zobowiązana natychmiast zawiesić stosowanie przepisów krajowych dotyczących obniżenia wieku przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego".
Jak czytamy, postanowienie wiceprezesa Trybunału znajduje zastosowanie z mocą wsteczną do sędziów Sądu Najwyższego, których te przepisy dotyczą.
TSUE przekazał, że w wydanym w piątek postanowieniu "wiceprezes Trybunału, Rosario Silva de Lapuerta, uwzględniła wstępnie - na wniosek Komisji i jeszcze przed przedstawieniem przez Polskę uwag w ramach postępowania w przedmiocie środków tymczasowych - wszystkie wnioski Komisji do czasu wydania postanowienia kończącego postępowanie w przedmiocie środków tymczasowych".
ZOBACZ CAŁY KOMUNIKAT TRYBUNAŁU >
Autor: ads//now, kg / Źródło: rmf24.pl, PAP