We wtorek w TVN24 będzie miał premierę reportaż "Czarno na białym" autorstwa Piotra Świerczka i Roberta Zielińskiego pod tytułem "Niebieskie ptaki" o kulisach incydentu z policyjnym Black Hawkiem. - Pokazujemy nie tylko to, co stało się w Sarnowej Górze, nie tylko nawyki i pewien styl latania szefa szkolenia lotniczej policji Marcina Gwizdowskiego, ale też odkrywamy to, co dzieje się pod policyjną kołdrą - mówił w TVN24 współautor reportażu Piotr Świerczek.
- To taka nasza praktyka w "Czarno na białym", że kiedy wszystkie główne kamery reporterów odjeżdżają z miejsca wypadku, zdarzenia, to my się tam pojawiamy i staramy się odgrzebać coś więcej. Tym razem nam się udało - powiedział Świerczek.
Mówił, że razem z Robertem Zielińskim z tvn24.pl dotarli do "elitarnego grona dwóch byłych pilotów policyjnych". Jeden odszedł z Zarządu Lotnictwa Policji zaledwie osiem miesięcy temu, drugi - dwa lata temu. Świerczek wskazywał, że z uwagi na braki kadrowe wśród pilotów "policja może mieć spory problem z obsadzeniem wszystkich śmigłowców" Black Hawk.
- Pokazujemy nie tylko to, co stało się w Sarnowej Górze, nie tylko nawyki i pewien styl latania szefa szkolenia lotniczej policji Marcina Gwizdowskiego, ale też odkrywamy to, co dzieje się pod policyjną kołdrą - powiedział.
- Brak śmigłowców, pewien problem z ewidencjonowaniem zdarzeń i incydentów lotniczych, wręcz - jak twierdzą nasi informatorzy - zaniżanie tych statystyk. A to wprost prowadzi do takich zdarzeń, incydentów, mam nadzieję, że nie wypadków i katastrof lotniczych w przyszłości - dodał.
Premiera reportażu "Niebieskie ptaki" we wtorek o godzinie 20.30 w TVN24.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24