Policja dostaje nowe sygnały ws. podejrzanego o brutalny gwałt 16-letniej dziewczyny w Gorzowie Wielkopolskim, ale nadal nie doszło do przełomu w sprawie. Do zdarzenia doszło trzy miesiące temu, a mężczyzny do tej pory nie udało się złapać. Wczoraj policja zdecydowała się ujawnić wizerunek podejrzanego.
Do napadu doszło 9 stycznia około godz. 19 na ul. Rzecznej. Dziewczyna w stanie ciężkim trafiła do szpitala. Została brutalnie zgwałcona, sprawca uszkodził jej też oczy, próbując oślepić. Podejrzanego widać na nagraniu z monitoringu kolejowego i sklepu w pobliżu miejsca, gdzie doszło do gwałtu. Mężczyzna po całym zdarzeniu, poszedł zrobić tam zakupy.
Choć od zdarzenia minęło już trzy miesiące, policji nadal nie udało się zatrzymać sprawcy. Dlatego zdecydowała się ujawnić wizerunek podejrzanego. Liczy, że ktoś go rozpozna.
Nagroda za pomoc w ujęciu podejrzanego
- Otrzymujemy kolejne sygnały, nie tylko z terenu Gorzowa, ale i całej Polski. Dla dobra śledztwa jest za wcześnie by mówić o szczegółach - poinformował tvn24.pl w piątek Sławomir Konieczny z gorzowskiej policji. Podkreślił, że policja sprawdza wszystkie informacje i apeluje do wszystkich, którzy posiadają jakiekolwiek informacje nt. podejrzanego.
Policja wyznaczyła nagrodę dla każdego, kto przekaże informacje, pomocne w ujęciu sprawcy. - Chcemy, żeby ten materiał (nagranie z monitoringu - red.) trafił do jak największej liczby osób w Polsce. Jest bowiem wielkie prawdopodobieństwo, że domniemany sprawca, którego wytypowaliśmy, jest spoza województwa lubuskiego - mówił TVN24 Konieczny. Według niego wszystko wskazuje na to, że gwałciciel nie znał wcześniej ofiary. - Wiele z tego materiału wynika, z motoryki ruchów (mężczyzny - red.), tego, jak był ubrany. Twarz nie jest najważniejsza. Osoby, które spotkały go wcześniej z dużym prawdopodobieństwem rozpoznają go na podstawie tego zapisu - dodał Konieczny.
Zaznaczył jednocześnie, że mężczyzna mógł być już wcześniej karany.
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24