Pięć Black Hawków i półtorej załogi. Hangar pełny, brakuje pilotów

Policyjny Black Hawk
Policjanci wspierają strażaków w walce z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym

Wielkanocna niedziela. W Biebrzańskim Parku Narodowym wybucha pożar. Straż Pożarna błyskawicznie się mobilizuje i przystępuje do walki z ogniem. Nad Biebrzą lata pięć śmigłowców, w tym policyjny Black Hawk. Dlaczego tylko jeden, skoro w hangarze policja posiada ich pięć? Bo tylko trzech policyjnych pilotów ma uprawnienia na ten typ maszyny, a w skład jednej załogi wchodzi dwóch pilotów. Policja nie jest w stanie wzbić w powietrze w jednym momencie więcej niż jednego Black Hawka. Ujawniamy informacje na temat stanu lotnictwa w policji.

Kluczowe fakty:
  • Jak ustaliliśmy, w policyjnym lotnictwie brakuje przeszkolonych pilotów.
  • Choć w hangarach stoi pięć śmigłowców Black Hawk, jednocześnie w powietrzu może być tylko jeden.
  • Tylko trzech pilotów ma uprawnienia na latanie tymi maszynami.

Lotnictwo jest oddzielną komórką w Komendzie Głównej Policji. Pracują w niej 102 osoby. 87 funkcjonariuszy i 15 pracowników cywilnych. Łącznie w hangarach policja posiada 14 śmigłowców. Siedem maszyn Bell-407GXi, pięć Black Hawków S-70i oraz dwa Bell-206. Skupmy się na Black Hawkach.

Lotnisko Warszawa-Babice. To na jego terenie znajduje się hangar należący do policji. W środku jest pięć śmigłowców typu S70i Black Hawk. Najnowszy nabytek jest z końca ubiegłego roku. Policja chwali się, że to nowoczesne maszyny wielozadaniowe, wyposażone w takie systemy, które umożliwiają wykonywanie lotów w niemal każdych warunkach pogodowych. Ich prędkość przelotowa to 297 km/h, zasięg 650 km, a na pokład może wejść 13 pasażerów. 

O śmigłowcach Black Hawk robi się głośno przy okazji sytuacji kryzysowych. Powódź, pożar w Biebrzy czy transport serca do transplantacji dla siedmiolatki. To nieocenione wsparcie w szybkim przemieszczeniu się i ratownictwie.

Policjanci wspierają strażaków w walce z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym

340 milionów złotych dla policji

Zakup dodatkowych maszyn był możliwy dzięki wsparciu finansowemu z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Na nabycie śmigłowców z wyposażeniem do akcji ratowniczo-gaśniczych, wyszkolenie załóg i części zamienne policja otrzymała 340 milionów złotych. Celem było wpięcie policyjnego lotnictwa w system reagowania kryzysowego. Umowa została podpisana jeszcze przez poprzednią władzę w 2022 roku, od tamtej pory na te maszyny mówiło się, że są to policyjno-strażackie. Warunkiem otrzymania dotacji na śmigłowce był aspekt ekologiczny. Sama w sobie policja takich zadań nie realizuje, stąd partnerstwo Straży Pożarnej. Teraz, gdy strażacy zgłaszają zapotrzebowanie na lot, słyszą: mamy problemy ze skompletowaniem załogi.

Ubiegłoroczna powódź udowodniła potrzebę doposażania służb i wojska w śmigłowce. Dzięki nim udało się ewakuować ludzi i zwierzęta z zalanych terenów, a także transportować ogromne worki z piaskiem na wały przeciwpowodziowe. W czasie działań policja wystawiła do zadań dwie maszyny. Każda z nich miała swoją załogę. Dwa Black Hawki mogły wykonywać zadania równocześnie. Teraz już takiej możliwości nie ma. Dlaczego?

Policyjny Black Hawk pomaga w ewakuacji ludzi w Bodzanowie
Źródło: Redakcja, Nowiny Nyskie, Wawa Hot News 24

Brakuje pilotów

Bo nie ma komu latać. Jeden z czterech policyjnych pilotów odszedł niedawno z formacji. Oznacza to, że Wydział Lotnictwa nie jest w stanie wystawić dwóch załóg jednocześnie, dwa śmigłowce nie mogą realizować zadań w tym samym czasie. Policyjnych pilotów Black Hawków jest teraz trzech. Dwóch mieszka w Warszawie, trzeci w Łodzi. By śmigłowiec wystartował, potrzebna jest w kokpicie załoga, na którą składa się dwóch pilotów. Jedna osoba nie może samodzielnie pilotować maszyny. Oznacza to, że cztery maszyny stoją w hangarze bezużytecznie. Co więcej, całodobowe wykonywanie zadań też nie jest możliwe ze względu na godziny pracy pilotów.

Informację o liczbie pilotów potwierdziliśmy w kilku niezależnych od siebie źródłach. Oficjalnie Komenda Główna Policji nie zaprzeczyła naszym ustaleniom. Konkretnej liczby jednak nie chce ujawnić, zasłaniając się tajemnicą służby.

Pilotów do jednej maszyny jest "na styk". Śmigłowiec nie poderwałby się w potencjalnej sytuacji, gdyby jeden z pilotów był na służbie, drugi miał wolne, a trzeci przebywał na zwolnieniu lekarskim. Black Hawki byłyby całkowicie uziemione. To niedopuszczalna sytuacja w momencie na przykład ogromnego pożaru. Publiczne pieniądze zostały wydane na sprzęt, a władza zapomniała o szkoleniu.

Sytuacja ta jest efektem nagromadzenia patologii w Wydziale Lotnictwa Policji. Dwa lata temu zostały one pokazane w reportażu "Czarno na Białym". Opisane przez Piotra Świerczka i Roberta Zielińskiego kolesiostwo oraz problemy ze szkoleniem można obejrzeć poniżej:

Naczelnikiem w Wydziale Lotnictwa jest nadal ten sam człowiek. Zmiana rządu i kierownictwa polskiej policji nie dosięgnęła zrujnowanego Wydziału Lotnictwa. Policja wpadła we własne sidła. Zwalniając uwikłanego w skandale naczelnika, pozbyłaby się pilota.

Braki są ogromne. Policja zachęca cywilnych pilotów, by ci przeszli do formacji i wykonywali zadania w policyjnym mundurze. Trudno jednak zachęcić takiego pilota, by z dobrej pensji zszedł na uposażenie policyjne. 

Według KGP "średnie uposażenie brutto policjantów zatrudnionych na stanowisku pilot i starszy pilot wynosi 13 654 zł".

Obecnie w trakcie szkolenia na pilota śmigłowca Black Hawk jest sześć osób. Oznacza to, że po jego ukończeniu w policji będzie dziewięć osób zdolnych do lotów na śmigłowcach Black Hawk. Czyli 4,5 załogi na pięć śmigłowców. 

Zakup pięciu śmigłowców Black Hawk dla polskiej policji kosztował prawie 560 milionów złotych.

Stanowisko policji

Zwróciliśmy się do Komendy Głównej Policji z pytaniem o harmonogram dostaw śmigłowców Black Hawk i o to, dlaczego nie ma i nie było wystarczającej obsługi w momencie dostawy. Zapytaliśmy też o czas i koszt wyszkolenia jednego pilota Black Hawka, kiedy szkolący się piloci wejdą do służby, jakie są miesięczne koszty utrzymania jednego takiego śmigłowca i z czyjego budżetu jest to pokrywane.

Policyjny Black Hawk
Policyjny Black Hawk
Źródło: PAP/Darek Delmanowicz

Aspirant sztabowa Aleksandra Laskowska z KGP przekazała, że "zgodnie z zapisami umów, których przedmiotem była dostawa śmigłowców typu S70i Black Hawk zawieranych z PZL Mielec, dotyczącymi publikacji prasowych po publikacji wstępnej informacji prasowej, strony zobowiązały się, że nie będą publikowały żadnych informacji ani nie potwierdzały szczegółów umowy".

Dodała też, że "wszelkie dane dotyczące wyposażenia śmigłowców objęte są tajemnicą przedsiębiorstwa, co uniemożliwia przekazanie żądanych informacji". 

Laskowska poinformowała, że "policja dysponowała i dysponuje odpowiednim personelem i sprzętem, aby samodzielnie serwisować śmigłowce S-70i Black Hawk, zgodnie z wymaganiami producenta - zarówno w momencie ich dostawy, jak i obecnie".

KGP o szkoleniu kandydatów na pilotów

Jak przekazała aspirant sztabowa Aleksandra Laskowska "szkolenie kandydatów na pilotów śmigłowca S-70i Black Hawk z uwagi na znaczny stopień zaawansowania technicznego statku powietrznego jest procesem złożonym".

"Wykonywanie lotów operacyjnych w Policji oprócz 'podstawowego' przeszkolenia teoretycznego i praktycznego na typ śmigłowca wymaga również specjalistycznego szkolenia do poszczególnych zadań zgodnie z programem szkolenia pilotów śmigłowcowych obowiązującym w Lotnictwie Policji. Policja prowadzi w trybie ciągłym szkolenia, także z wykorzystaniem śmigłowców S-70i Black Hawk" - dodała.

KGP nie ujawnia kosztów szkolenia. "Zgodnie z zapisami umów na dostawy śmigłowców przekazanie informacji w zakresie kosztów szkolenia nie jest możliwe" - napisała Laskowska. Zaznaczyła, że "szkolony personel rozpoczyna służbę niezwłocznie po zakończeniu procesu szkolenia".

Jakie koszty utrzymania śmigłowca?

Aspirant sztabowa Aleksandra Laskowska przekazała, że "statystyki dotyczące wydatków miesięcznych w odniesieniu do konkretnego typu śmigłowca nie są prowadzone, ze względu na ich niemiarodajność oraz trudności w porównywaniu poszczególnych danych".

"Wskaźnikiem kosztów utrzymania śmigłowca Black Hawk jest koszt godziny lotu, który w 2025 roku wynosi 19 967,71 zł. Kwota ta uwzględnia wszelkie wydatki związane z amortyzacją, obsługą, naprawami, częściami zamiennymi, paliwem, ubezpieczeniem, utrzymaniem infrastruktury oraz kosztami osobowymi. W odniesieniu do źródła finansowania należy podkreślić, iż koszty utrzymania ww. śmigłowców są pokrywane ze środków budżetowych przyznanych Policji" - napisała w odpowiedzi.

Komentarz MSWiA

Zapytaliśmy też Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, czy jest zaniepokojone faktem brakiem pilotów. Pytaliśmy kto zdecydował o zakupie pięciu maszyn Black Hawk i ilu było przeszkolonych pilotów w momencie odbierania kolejnych egzemplarzy oraz czy w umowie o dofinansowaniu zakupu dwóch Black Hawków dla policji/straży pożarnej z NFOŚiG był zapis o konieczności utrzymywania śmigłowca Black Hawk w 24-godzinnej gotowości.

Resort nie odpowiedział konkretnie na pytania. Wydział Prasowy Departamentu Komunikacji Społecznej przekazał, że "MSWiA dostrzega szczególną rolę, jaką pełni Lotnictwo Policji w zapewnieniu bezpieczeństwa i porządku publicznego".

"Obecnie trwają prace nad kompleksowym uregulowaniem zasad funkcjonowania lotnictwa służb porządku publicznego i nadzoru nad nim. W tym celu został przygotowany projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z uregulowaniem funkcjonowania lotnictwa służb porządku publicznego" - dodał resort.

Wydział prasowy napisał też, że "komendant główny Policji otrzymał polecenie przygotowania Koncepcji rozwoju Lotnictwa Policji uwzględniającej między innymi zagadnienie zapewnienia optymalnego stanu i wyszkolenia personelu lotniczego".

"Natomiast odnosząc się do pytań w zakresie zakupu statków powietrznych należy zauważyć, że umowy na dostawy statków powietrznych dla Policji obejmowały również szkolenia personelu lotniczego" - przekazał.

Biuro prasowe Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej poinformowało natomiast, że "umowa o dofinansowanie zakupu dwóch Black Hawków dla policji/straży pożarnej z NFOŚiGW nie zawiera zapisu o konieczności utrzymywania śmigłowca Black Hawk w 24-godzinnej gotowości".

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: