Jak napisał na Twitterze Wojciechowski, Polak został zraniony przez separatystów w poniedziałek. Zmarł w środę, w szpitalu w Charkowie.
Wojciechowski wyjaśnił w rozmowie z tvn24.pl, że w poniedziałek w Doniecku doszło do wypadku z udziałem Polaka. Samochód, którym jechał, zderzył się z autem, w którym byli separatyści. Zgodnie ze wstępnymi ustaleniami, doszło do awantury i strzelaniny, w wyniku której Polak został ranny.
Jak poinformował, lekarze od samego początku dawali niewielkie szanse na przeżycie. Ostatecznie polski obywatel zmarł.
- To tragiczna i niedopuszczalna sytuacja - podkreślił rzecznik polskiego MSZ. Wojciechowski zaapelował do polskich obywateli, żeby opuścili Donbas z powodu trwającego tam konfliktu i przypomniał, że wciąż aktualne jest ostrzeżenie MSZ dotyczące podróżowania do ogarniętych działaniami wojennymi terenów Ukrainy.
Wojciechowski dodał, że Polak mieszkał w Donbasie na stałe. Polski konsulat w Charkowie od wtorku był w kontakcie ze szpitalem i jego rodziną.
Autor: kg\mtom / Źródło: tvn24.pl, PAP