W szpitalu w Charkowie na Ukrainie zmarł Polak raniony przez separatystów - poinformował rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. Polski obywatel mieszkał w Donbasie na stałe. W poniedziałek jego samochód w Doniecku zderzył się z autem, którym jechali separatyści. Doszło do awantury, w wyniku której Polak został postrzelony.
Jak napisał na Twitterze Wojciechowski, Polak został zraniony przez separatystów w poniedziałek. Zmarł w środę, w szpitalu w Charkowie.
Wojciechowski wyjaśnił w rozmowie z tvn24.pl, że w poniedziałek w Doniecku doszło do wypadku z udziałem Polaka. Samochód, którym jechał, zderzył się z autem, w którym byli separatyści. Zgodnie ze wstępnymi ustaleniami, doszło do awantury i strzelaniny, w wyniku której Polak został ranny.
Jak poinformował, lekarze od samego początku dawali niewielkie szanse na przeżycie. Ostatecznie polski obywatel zmarł.
- To tragiczna i niedopuszczalna sytuacja - podkreślił rzecznik polskiego MSZ. Wojciechowski zaapelował do polskich obywateli, żeby opuścili Donbas z powodu trwającego tam konfliktu i przypomniał, że wciąż aktualne jest ostrzeżenie MSZ dotyczące podróżowania do ogarniętych działaniami wojennymi terenów Ukrainy.
Wojciechowski dodał, że Polak mieszkał w Donbasie na stałe. Polski konsulat w Charkowie od wtorku był w kontakcie ze szpitalem i jego rodziną.
1/2 Polak zraniony w pon przez separatystów w #Donieck zmarł w szpitalu w Charkowie. Nasz konsulat był w kontakcie ze szpitalem i rodziną.
— Marcin Wojciechowski (@maw75) December 3, 2014
Autor: kg\mtom / Źródło: tvn24.pl, PAP