Polacy nie domagają się prawdy ws. pedofilii w Kościele, co bardzo dobrze widać na przykładzie sprawy arcybiskupa Józefa Wesołowskiego i księdza Wojciecha Gila - powiedział we "Wstajesz i wiesz" Ekke Overbeek, autor książki o pedofilii w polskim Kościele. Jego zdaniem, duchowni sami z siebie nie rozwiązują problemu pedofilii, reagują dopiero, kiedy "węszą media".
Overbeek zaznaczył, że pedofilia w Kościele to ukryty problem nie tylko w Polsce. Jednak w Polsce - jak zaznaczył - bardzo późno zaczęto o tym mówić. - Ofiary mają ogromny kłopot, aby o tym mówić - zaznaczył.
W jego opinii, Polacy nie domagają się prawdy ws. pedofilii w Kościele, co bardzo dobrze widać na przykładzie sprawy arcybiskupa Józefa Wesołowskiego i księdza Wojciecha Gila.
Powoli zmienia się jednak, jak zaznaczył, podejście Kościoła do sprawy pedofilii.
- Słuchałem wczoraj rzecznika Episkopatu Polski ks. Józefa Klocha. Powiedział on, że chciałby poznać rozmiar problemu (pedofilii w Kościele - red.). To zupełnie inny ton niż wtedy, kiedy ja z nim rozmawiałem, przygotowując się do swojego filmu i książki. Wtedy powiedział on, że jest tego bardzo mało w Polsce (pedofilii w Kościele - red.), kilka przypadków - powiedział Overbeek.
- Jednak z drugiej strony mamy arcybiskupa Kowalczyka, który powtarza, że należy się zwracać do sprawców (pedofilii - red.), a nie do Kościoła - dodał.
Overbeek przypomniał, że Kościół nie tylko w Polsce, ale też w innych krajach Europy i w Stanach Zjednoczonych długo odsuwał od siebie problem pedofilii, a zaczął się nim zajmować dopiero wtedy, kiedy "media zaczęły węszyć".
- Kościół sam z siebie nie rozwiązuje tego problemu, jeśli nie ma presji z zewnątrz - zaznaczył Overbeek, dodając, że dlatego tak ważne jest, aby pedofilię nagłaśniały media.
Ofiary? "Najczęściej ministranci"
Pytany, kim są ofiary skrzywdzone przez księży-pedofilii, odpowiedział, że są to przeważnie młodzi chłopcy.
- W polskim przypadku prawie zawsze ministranci - powiedział Overbeek. I dodał, że w przypadku pedofilów, którzy nie są duchownymi, ich ofiarami są głównie dziewczynki.
Overbeek podkreślił, że jeśli chodzi o księży-pedofilii, to nie ma reguły, gdzie najczęściej działają. Choć jak powiedział, on sam najczęściej słyszał o przypadkach pedofilii w małych parafiach.
Overbeek zwrócił uwagę, że ofiary księży-pedofilii borykają się z problemem wielkiej samotności i potrzebą wyrzucenia z siebie tego, że zostały skrzywdzone.
Skandal pedofilski
Od kilku tygodni media donoszą o byłym już nuncjuszu apostolskim na Dominikanie, polskim arcybiskupie Józefie Wesołowskim, który został odwołany przez papieża Franciszka wobec podejrzeń o pedofilię. A ostatnio także o innym polskim księdzu Wojciechu Gilu, który miał się dopuszczać czynów pedofilskich wobec dzieci, zabieranych przez niego m.in. na wakacje do Polski. I ten duchowny miał zostać zawieszony przez zwierzchników. Prokuratura Generalna poinformowała, że zwróci się drogą dyplomatyczną o oficjalną informację, czy na Dominikanie prowadzi się postępowanie, w którym występują polscy duchowni podejrzani o pedofilię. Jak poinformował rzecznik PG Mateusz Martyniuk, ewentualne wszczęcie śledztwa w Polsce nastąpi, "jeśli potwierdzi się, że w sprawie występuje polski wątek".
Autor: MAC/jk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24