Opowieści o polskim pijaństwie to bajki. Tak wynika z najnowszego raportu, według którego Polacy są w czołówce najmniej pijących Europejczyków. Na dodatek zmieniły się również preferencje Polaków. Wódka idzie w odstawkę, a coraz częściej preferuje się piwo i wino.
Raport Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie upublicznił "Dziennik".
Według niego zajmujemy czwarte miejsce w Unii Europejskiej pod względem rocznej ilości spożywanego alkoholu. Tyle że... od końca. Zmieniły się również preferencje Polaków - zamiast wódki piją więcej piwa, a nawet wina.
Pijemy trzy czwarte tego, ile wypija Europejczyk
Rocznie przeciętny Polak wypija w przeliczeniu 6,7 litra czystego spirytusu. To zaledwie trzy czwarte tego, ile wypija średni Europejczyk (9,1 l), i o połowę mniej od europejskich rekordzistów w piciu, mieszkańców niewielkiego Luksemburga (14,6 l). Mniej niż w Polsce pije się tylko w Szwecji, na Malcie i w Bułgarii - informuje "Dziennik".
Alkohol przeszkadza w osiągnięciu sukcesu
- Spadek spożycia alkoholu w Polsce zawdzięczamy modzie na bycie trzeźwym - mówi "Dziennikowi" Bogusław Prajsner z Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Według niego, Polacy dostrzegli, że picie alkoholu nie jest jedyną metodą na zabicie czasu. - Co więcej, widzą też, że przeszkadza on w osiągnięciu życiowego sukcesu - mówi Prajsner.
Było źle
Jeszcze na początku lat 90. na statystycznego Polaka przypadało blisko 9 litrów czystego alkoholu rocznie i wówczas istotnie byliśmy w czołówce. Korzystnym zjawiskiem jest również spadek liczby pijących. Badania PZH pokazują, że tylko 14 proc. dorosłych Polaków pije częściej niż raz w tygodniu. W Unii odsetek ten wynosi średnio 44 proc.
Źródło: "Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24