18 lutego o godzinie 10 w bazie lotniczej w Świdwinie odbędą się uroczystości pogrzebowe lotników którzy zginęli w katastrofie samolotu transportowego CASA pod Mirosławcem. Lotnicy zostaną pośmiertnie odznaczeni i awansowani na wyższe stopnie wojskowe.
Msza żałobna odbędzie się w jednym z hangarów lotniska wojskowego w Świdwinie. - Po mszy w geście lotniczego pożegnania, prawdopodobnie nad lotniskiem przelecą klucze maszyn wojskowych - powiedział TVN24 rzecznik Sił Powietrznych ppłk Wiesław Grzegorzewski.
W uroczystościach zapowiedzieli udział przedstawiciele wszystkich najważniejszych władz państwowych.
Zidentyfikowano ciała ofiar
- Ciała wszystkich 20 ofiar katastrofy zostały zidentyfikowane - poinformował w poniedziałek rzecznik Naczelnego Prokuratora Wojskowego, płk Jerzy Artyniak.
Artyniak zaznaczył, że jeszcze w poniedziałek Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu wyda zezwolenie na przewiezienie i pochowanie ciał ofiar.
Z komunikatu naczelnej prokuratury wojskowej wynika, że protokoły sekcji zwłok i badań indentyfikacyjnych jeszcze w tym tygodniu mają trafić do poznańskiej prokuratury.
Tragedia lotników
Samolot wojskowy CASA z 13. Eskadry Lotnictwa Transportowego w Krakowie rozbił się 23 stycznia o godzinie 19.07 w czasie podchodzenia do lądowania w Mirosławcu. Samolot spadł około 800 metrów od pasa startowego. Do tej pory nie ustalono przyczyn katastrofy. Wszyscy obecni na pokładzie oficerowie oraz czworo członków załogi poniosło śmierć.
Ofiary katastrofy to dziewięciu oficerów ze Świdwina, wśród nich dowódca 1. Brygady Lotnictwa Taktycznego oraz dowódcy 21. i 12. Bazy Lotniczej; pięciu oficerów z 12. Bazy Lotniczej i 8. Eskadry Lotnictwa Taktycznego w Mirosławcu; zastępca dowódcy 22. Bazy Lotniczej w Malborku, specjalista z Dowództwa Sił Powietrznych w Warszawie i czterech członków załogi, żołnierzy z 13. Eskadry Lotnictwa Transportowego w Krakowie.
25 stycznia Benedykt XVI przesłał rodzinom i bliskim polskich lotników tragicznie zmarłych w środowej katastrofie samolotowej pod Mirosławcem wyrazy serdecznego współczucia.
Będą mieli pomnik
W miejscu, gdzie odnaleziono wrak samolotu, władze Mirosławca wraz z wojskiem planują postawić obelisk upamiętniający ofiary - powiedziała Elżbieta Rębecka-Sabak, burmistrz Mirosławca. Ma to być duży kamień polny, na którym wypisane będą nazwiska wszystkich lotników, którzy ponieśli tam śmierć. Znajdzie się tam również dedykacja oraz krzyż. Wojsko planuje wmontować w obelisk statecznik rozbitej CASY.
Prawdopodobne przyczyny tragedii
Z nieoficjalnych informacji, które przekazał TVN24 pragnący zachować anonimowość wojskowy (CZYTAJ WIĘCEJ), zaangażowany w dochodzenie, wynika, że przyczyną katastrofy CASY były zbyt niski pułap lotu i za mała moc silników samolotu podczas powtórnego manewru wejścia na oś pasa lotniska.
23 stycznia panowała fatalna pogoda, poziom chmur był na wysokości mniej więcej 80 metrów, co oznaczało bardzo słabą widoczność.
Przy podejściu do lądowania okazało się, że samolot nie znajduje się na osi pasa startowego. Próba skorygowania kursu nie udała się, prawdopodobnie z powodu zbyt niskiego pułapu, na jakim znajdował się samolot i małej mocy silników w momencie wykonywania manewru. Maszyna runęła na ziemię.
Rzecznik sił powietrznych ppłk Wiesław Grzegorzewski nie chciał komentować tych doniesień. - Wszystkie okoliczności bada komisja i ona wyda werdykt, jaka była przyczyna tragedii. Trudno mi się odnosić do tych rewelacji, to dla nas trudny czas - stwierdził w rozmowie z TVN24.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 (fot. tvn24.pl)