Prokuratura Okręgowa w Warszawie wznowiła śledztwo w sprawie kongresów i konferencji organizowanych przez polskie partie polityczne, w tym przez Prawo i Sprawiedliwość, za pieniądze Parlamentu Europejskiego. Decyzja ta zapadła - jak podała prokuratura - po dogłębnej analizie akt sprawy.
O podjęciu 6 sierpnia umorzonego w 2019 roku śledztwa, poinformował rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Piotr Antoni Skiba. Za kontynuację tego postępowania podziękował prokuratorom szef Ministerstwa Sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar, który na platformie X zaznaczył, że "to ważna sprawa, wielokrotnie opisywana przez media".
Śledztwo będzie kontynuowane w trzech zakresach. W każdym z nich chodzi o - jak podał prokurator Skiba - "przedłożenie wprowadzające w błąd przedstawicieli Unii Europejskiej co do zamiaru przeznaczenia środków na organizację konferencji poruszającej jedynie problematykę europejską".
Działań tych - w ocenie prokuratury - miały dopuścić się w 2013 roku Solidarna Polska, w 2015 roku Prawo i Sprawiedliwość, a także partie polityczne tworzące Zjednoczoną Prawicę. W każdym z tych przypadków - jak głosi komunikat - "doprowadzono Parlament Europejski do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci dotacji przekazanej frakcji działającej w PE".
Posłużono się "podrobionym, przerobionym nierzetelnym dokumentem"
W przypadku Solidarnej Polski przedłożenie to miało służyć "osiągnięciu korzyści majątkowej w postaci przyznania środków na organizację Kongresu Klimatycznego, który odbył się w Krakowie 30 czerwca 2013 roku".
Zdaniem prokuratury w tym przypadku "posłużono się podrobionym, przerobionym, poświadczającym nieprawdę nierzetelnym dokumentem albo nierzetelnym pisemnym oświadczeniem dotyczącym okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego".
W przypadku Prawa i Sprawiedliwości przedłożenie "miało służyć osiągnięciu korzyści majątkowej w postaci przyznania środków na organizację Kongresu Polska Wielki Projekt, który odbył się w Poznaniu nieustalonego dnia kwietnia 2015 roku".
Tu również - jak oceniła prokuratura - "posłużono się podrobionym, przerobionym, poświadczającym nieprawdę nierzetelnym dokumentem albo nierzetelnym pisemnym oświadczeniem dotyczącym okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego".
W przypadku partii tworzących Zjednoczoną Prawicę przedłożenie "miało służyć osiągnięciu korzyści majątkowej w postaci przyznania środków na organizację konwencji programowej Zjednoczonej Prawicy, która odbyła się w Katowicach w nieustalonym dniu lipca 2015 roku". Tu również miano się posłużyć wadliwym - jak w przypadku Solidarnej Polski i Prawa Sprawiedliwości - dokumentem albo nierzetelnym pisemnym oświadczeniem.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie dodała na platformie X, że "w dogłębnym wyjaśnieniu sprawy liczy na współpracę z Europejskim Urzędem do spraw Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) oraz Parlamentem UE".
Śledztwo prokuratorskie
W sierpniu 2020 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która informowała o umorzonym w październiku 2019 roku śledztwie, podała, że postępowanie to dotyczyło organizacji pięciu wydarzeń: Kongresu Europejskiej Partii Ludowej z kwietnia 2009 roku w Warszawie przez PO i PSL, Kongresu Klimatycznego z czerwca 2013 roku w Krakowie przez Solidarną Polskę, Kongresu Polska Wielki Projekt z kwietnia 2015 roku w Poznaniu przez Fundację Polska Wielki Projekt, Konwencji programowej Zjednoczonej Prawicy z lipca 2015 roku w Katowicach oraz II Kongresu Lewicy z listopada 2016 roku w Warszawie przez Sojusz Lewicy Demokratycznej.
"Przeprowadzone wnikliwie śledztwo wykazało, że nie doszło do wprowadzenia kogokolwiek w błąd czy też oszustwa w kwestii wydatkowania przez partie pieniędzy na organizowane przez siebie wydarzenia polityczne. Środki były wykorzystywane zgodnie z deklarowanym celem" - podała wtedy prokuratura.
"W związku z tym nie doszło do przestępstwa. W szczególności - wbrew składanym w prokuraturze zawiadomieniom - nie doszło do przestępstwa na szkodę Parlamentu Europejskiego, ponieważ analizowane partyjne konferencje były finansowane przez ogólnoeuropejskie ugrupowania polityczne - Europejską Partię Ludową oraz Ruch na rzecz Europy Wolności i Demokracji, a nie przez sam parlament" - podano.
Źródło: PAP